Ranking: TOP20 przewoźników w 2024 r.

6 marca 2025 09:00
3 komentarze
Zestawienie 20 największych pasażerskich linii lotniczych w 2024 r. przez firmę OAG nie pozostawia złudzeń. Szanse LOT-u na zbliżenie się do gigantów są niewielkie.
Reklama

☰ Masz ciekawy temat? Daj nam znać!
OAG, firma specjalizująca się w dostarczaniu usług cyfrowych dla branży podróżniczej, zestawiła 20 największych pasażerskich linii lotniczych w 2024 r. Kluczem do utworzenia rankingu TOP20 była liczba zaoferowanych do sprzedaży foteli we wszystkich rejsach regularnych danej linii w zeszłym roku. Nie są to więc rezultaty przewozowe, ale zaplanowane programy rozkładowe, które znalazły się w globalnych systemach dystrybucyjnych wykorzystywanych przez biura podróży na całym świecie. Lista nie obejmuje danych z rejsów czarterowych, które nie zostały umieszczone w rozkładach linii lotniczych.


W rankingu OAG, poza liczbą foteli, znalazły się m.in. informacje o pracy przewozowej (Available Seat Kilometer, ASK), liczbie zaplanowanych rejsów, udziale operacji zagranicznych oraz liczbie oferowanych tras. Tabela 1 zawiera te wszystkie kategorie dane dla przewoźników z TOP20. W ostatnim, 21. rzędzie dodaliśmy LOT w celu porównania skali polskiego przewoźnika ze światowymi potentatami. Na jasnozielono zostały zaznaczone linie, które w ponad 75 proc. wykonują rejsy zagraniczne, czyli są w przeważającej mierze przewoźnikami międzynarodowymi.


Wśród przewoźników TOP20, aż sześciu wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. Są wśród nich cztery linie tradycyjne (Alaska Airlines, American Airlines, Delta Air Lines i United Airlines) oraz dwie budżetowe (Southwest Airlines i Spirit Airlines). Drugim krajem posiadającym trzech przedstawicieli w TOP20 (Air China, China Eastern Airlines i China Southern Airlines) są Chiny. Poza przewoźnikami z Państwa Środka jest czterech przedstawicieli Bliskiego i Dalekiego Wschodu: All Nippon Airlines (ANA), Emirates, IndiGo i Qatar Airways. Europę reprezentują British Airways, easyJet, Lufthansa, Ryanair oraz Turkish Airlines. Ten ostatni jest zawieszony pomiędzy Starym Kontynentem i Azją, ale jego główna baza znajduje się w europejskiej części Turcji. Wreszcie TOP20 uzupełniają Air Canada i LATAM Airlines Group, linie z półkuli zachodniej.

Poza reprezentacją geograficzną warto zwrócić uwagę na kilka innych faktów. I tak w Stanach Zjednoczonych prym wiodą linie tradycyjne tj. American i United, a dopiero na trzecim miejscu znajduje się pierwsza linia budżetowa, czyli Southwest. Natomiast w Europie kolejność jest odwrotna. Na pierwszych dwóch pozycjach znajdują się niskokosztowcy tj. Ryanair i easyJet, a za nimi, ostatni stopień podium zajmuje British Airways. Tanie linie lotnicze (easyJet, IndiGo, Ryanair, Southwest i Spirit) stanowią 25 proc. rankingu TOP20. Na liście znalazło się tylko siedmiu przewoźników o charakterze w pełni międzynarodowym. Są to przede wszystkim Emirates i Qatar oraz British i Ryanair. Ten ostatni zajmując piąte miejsce jest największym przewoźnikiem międzynarodowym.


Wnioski z rankingu TOP20 są dość oczywiste. Największe linie lotnicze swoje pozycje budują na silnych rynkach wewnętrznych, z których USA jest największy. Z tego powodu na liście znalazło się sześciu przewoźników amerykańskich. Poza nimi są też reprezentanci działający na wielkich rynkach Chin, Indii i Japonii. LATAM też znalazł się w tej grupie dzięki obsługiwaniu połączeń krajowych w Brazylii i Kolumbii. Wyjątkiem jest Ryanair, który zaoferował w zeszłym roku niespełna 210 mln foteli, a udział jego połączeń międzynarodowych przekroczył 80 proc. Gdyby jednak uznać rejsy wewnątrz Unii Europejskiej za loty krajowe, to linia z Dublina byłaby w zupełnie innej kategorii. Wykres 1 ilustruje relację pomiędzy liczbą oferowanych foteli, a udziałem lotów międzynarodowych.

Wykres 1.

Na zakończenie kilka słów o pozycji LOT-u. Liczby dotyczące polskiego przewoźnika dobitnie potwierdzają, że należy on do kategorii średniaków i nie może mierzyć się z gigantami z TOP20. Co prawda zestawienie OAG jest dla LOT-u niekorzystne, bo nie zawiera oferowania w lotach czarterowych, które są ważną częścią działalności polskiej linii. Nie zmienia to faktu, że zbliżenie się do przewoźników z rankingu OAG będzie niesłychanie trudne, zwłaszcza, że nawet takie linie jak Air France, KLM czy Iberia nie są w nim obecne. Kontynuowanie samodzielnego rozwoju w obliczu trwającej konsolidacji w Europie będzie w nadchodzących latach coraz trudniejsze. LOT nie może liczyć na silny rynek wewnętrzny, na którym wspiera się nawet Turkish uchodzący za gracza na wskroś międzynarodowego. Wydaje się, że poza zamówieniem na samoloty wąskokadłubowe i pomysłem na pozyskanie szerokadłubowców z rynku wtórnego, LOT musi przedstawić wizję swojej przyszłości w perspektywie dłuższej niż pięć lat.

Źródło: OAG - Take Off. Data Insights on the World's Major Airlines.

Fot.: OAG, materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
LordOfTheWing 2025-03-10 15:19   
LordOfTheWing - Profil LordOfTheWing
Te 787 z GE to byłaby szansa dla LOTAMS, żeby rozszerzyć ofertę serwisów.

Anyway, Lot nie powinien się oglądać na innych tylko robić swoje. Lh ma już tyle odnóg, że będzie miała za dużo wątków do ogarnięcia.
ec29 2025-03-09 21:47   
ec29 - Profil ec29
@demar

Nie da się sporządzić sensownej strategii bez wyrzucenia CPK-u do kosza. LOT wtopił na Singapurze, a za chwilę Aeroflot wraca na trasę Los Angeles - Erewań, więc mamy gwarancję strat również na LAX-ie. Bardzo wzrośnie liczba bezpośrednich lotów z Indii do Europy i to zarówno na XLR-ach jak i Dreamlinerach. Z Chinami nie mamy JV, czyli Chiny to straty.

Lufthansa straciła około 100 mln EUR, czyli można szacować, że strata na przesiadkach we FRA to moim zdaniem ponad miliard EUR, może nawet 2 miliardy EUR. Teraz będą redukować FRA. Myślę, że całościowo FRA przyniosło straty, zaś MUC zyski, ale nie podejmę się oszacowanie ile one wynoszą. To pięknie wyjdzie w połączeniu z nowym terminalem na 20 mln i wzrostem przepustowości do 90 mln. Oczywiście dojdzie też do przebudowy siatki: oni najwięcej tracą na lotach długodystansowych 2-5 razy dziennie podczas, gdy prawie wszędzie wystarczyłby raz. Zamiast tego mogą uruchomić nowe kierunki raz dziennie. I powiększyć chartery/Discover.

Niemcy to kraj 83 mln, ale prawdziwy catchment area FRA to jakieś 9-10 mln. Polska 36 mln, a prawdziwy catchment area WAW/CPK to 5-6 mln. Tak mamy dodatkowy obszar oddziaływania, ale tam występuje konkurencja i konieczność walki o paxa ceną.

W przypadku rezygnacji z CPK mamy dwie opcje: rezygnację z LAX-u, oddanie 777-200 i generowanie zysków i bardzo wysokiej marży lub drugą rozwój LOT-u ukierunkowany na rozwój Polski pod parasolem ochrony slotowej.

Te około 10 używanych Dreamlinerów wpisuje się w tą drugą, to pozwala też na zamówienie 787-9/10 z terminem 8-15 lat, jak również przeczekanie chorób wieku dziecięcego w XLR-ach. W tym scenariuszu można też kupić dedykowane samoloty cargo.

CPK to bankructwo i różne scenariusze od MALEV-u do Alitalii.
demar 2025-03-09 18:33   
demar - Profil demar
"LOT musi przedstawić wizję swojej przyszłości w perspektywie dłuższej niż pięć lat" to bardzo celne podsumowanie.
Potrzebny jest realny plan co LOT chce zrealizować do momentu przesiadki na CPK (czyli do końca 2032), w tym co z flotą, co z nowymi połączeniami, co z rynkiem USA, co z Azją, jaka ma być strategia w segmencie czarterów, czy są zakładane jakieś zamiany w sojuszach, umowach code share, itd.

Dobrze byłoby to samo zaplanować także w perspektywie 15, 20, czy 25 lat (do wyboru), czyli co dalej po przesiadce na CPK. Skoro podatnik ma zainwestować w CPK, a jednym z powodów mają być szanse rozwoju LOT-u to tenże LOT powinien mieć plan co i kiedy realne chce osiągnąć.

Na całe szczęście dla LOT-u i podatnika fatalna prezesura Milczarskiego (szczególnie jej ostanie trzy-cztery lata) jest już historią. Ale jej istotne skutki jak konieczność pokrycia 3 mld strat czy brak zamówień flotowych u producentów nadal istotnie oddziaływają na LOT i jego potencjalne plany.

Zamówienia flotowe to nie tylko konieczność, ale wręcz walka z czasem. Jeśli firma Boeing nie jest w stanie wcześniej zrealizować zamówienia na nowe B787-9 niż w ciągu 5-6 lat, a LOT nadal chce ich używać to trzeba po prostu je już zamówić. Choćby 4-6 sztuk do odbioru w latach 2030-32 to lepiej niż nic. Poza tym zakładając, że najstarsze B787-8 będą latać nie dłużej niż 21-24 lata, a zastępca powinien być minimum kilka miesięcy wcześniej to w latach 2033-36 potrzebne jest kolejne 5 maszyn. Zamówienie nawet tuzina B787-9 z odbiorem w latach 2030-36 plus opcje i zapasowe silniki nie powinno zatem nikogo zdziwić.

Ale nadal pozostaje pytanie co zrobić z rozwojem w latach 2025-29 bez nowych szerokokadłubowców. Z rynku wtórnego? O dwóch ofertach słychać, ale w obu przypadkach dotyczy to mniejszych B787-8, do tego z silnikami GE i już ponad 10 letnich. China Southern ma 10 sztuk odbieranych między majem 2013, a czerwcem 2014 r. , a Hainan Airlines chce sprzedać 9 sztuk. Być może leasingodawcy mają jakieś pojedyncze sztuki, ale także szybciej B787-8 niż B787-9. Trzeba też pamiętać, że pierwsze B787-8 (wcześniejsze niż LN90) mogą być obciążone tzw. produkcyjną nadwagą (nawet kilku ton), co dodatkowo obniża ich ekonomię.

Z drugiej strony jedynym innym wyborem, w miarę szybko dostępnym jest A330-900. Z krótkich terminów dostaw skorzystały m.in. Condor (zamówienie sierpień 2021, pierwszy odbiór grudzień 2022), czy ITA Airways (zamówienie grudzień 2021, pierwszy odbiór maj 2023). Tutaj potrzebna jest chęć uzupełnienia floty przez innego producenta, ale od 10 lat LOT woli raczej przynosić straty niż zamówić coś w firmie Airbus. Co jest bardzo dziwne gdy pomyśli się o także A321neo, czy XLR.

Do tego plan powinien objąć także perspektywę rozwoju cargo i zaangażowanie się LOT-u lub PGL w ten obszar. Czym chcemy wtedy latać? Na początek coś mniejszego? Może konwersja E195P2F?
A perspektywa dekady? Może warto wejść w A350F? Wtedy także A350-1000 mógłby zostać LOT-owskim okrętem flagowym.
Chyba, że to zbyt dużo i marzenia ludzi LOT-u ograniczają się do używanych B787-8.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy