Airbus A321 spłonął na lotnisku w Busan
Samolot należący do koreańskich linii lotniczych Air Busan spłonął dziś (28.01) wieczorem na lotnisku w Busan. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło zaledwie kilka tygodni po tragicznej katastrofie Jeju Air.
Do pożaru maszyny doszło na płycie lotniska w trakcie przygotowań rejsu BX 391 z Busan do Hong Kongu. Ogień pojawił się ok. godz. 22:30 czasu lokalnego w tylnej części kadłuba airbusa A321, gdy na jego pokładzie znajdowało się już 168 pasażerów i 7 członków załogi. Wszystkich udało się bezpiecznie ewakuować za pomocą zjeżdżalni awaryjnych. Koreańskie media informują też, że szczęśliwie nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Na miejscu bardzo szybko pojawili się strażacy, ale samolot został w poważnym stopniu uszkodzony w wyniku pożaru.


Na razie nie są znane przyczyny pojawiania się ognia na pokładzie maszyny Air Busan. Koreański minister ds. transportu powołał specjalny zespół w celu wyjaśnienia tego zdarzenia. Airbus A321, który uległ zniszczeniu, miał niespełna 18 lat. Maszyna została pierwotnie dostarczona do Asiana Airlines, a od 2017 roku była użytkowana przez Air Busan.
Fot. News1 Korea