Raport: LOT rusza nad Tag
Za niespełna tydzień ruszy połączenie LOT-u z Warszawy do Lizbony. To kierunek popularny wśród Polaków, ale narodowy przewoźnik wchodzi na rynek obsługiwany przez silnych konkurentów.
W poniedziałek 3 lutego br. LOT rozpocznie operacje w Warszawy do Lizbony. To już kolejny nowy kierunek od czasu ogłoszenia strategii narodowego przewoźnika w październiku 2023 r. Portugalia. obok m.in Finlandii, Irlandii, Islandii i Malty była jednym z nielicznych krajów europejskich, do których LOT regularnie nie latał.








W niniejszym raporcie pokusimy się o ocenę szans LOT-u na tej trasie, a podstawą analizy będą rozkłady lotów od 3 lutego do 31 grudnia 2025 r. W większości przypadków analizowane dane pochodzą od firmy OAG specjalizującej się w dostarczaniu informacji cyfrowych dla branży podróżniczej.
Charakterystyka kierunku
Lizbona, położona nad ujściem Tagu do Atlantyku, to miasto, które za sprawą tragicznego trzęsienia ziemi, które je nawiedziło w 1755 r. odegrało ważną rolę w kształtowaniu poglądów Oświecenia Od tamtego czasu stolica Portugalii zdołała odbudować swoją pozycję i obecnie ten morski port odwiedza ok.19 mln turystów rocznie, a to prawie dwa razy tyle ilu cały ten kraj liczy mieszkańców.
To właśnie turyści będą stanowić najsilniejszy segment ruchu, na który liczy LOT. Oczywiście nie można zapominać, że Portugalia jest członkiem Unii Europejskiej, co ułatwia relacje handlowe i biznesowe z Polską. Najlepszym tego przykładem jest obecność nad Wisłą popularnej sieci handlowej Biedronka, która należy do portugalskiej grupy Jeronimo Martins.
Według danych GUS w 2023 r. wartość wymiany handlowej pomiędzy Polską a Portugalią wyniosła 3,06 mld euro. Saldo bilansu handlowego było dla Polski dodatnie i kształtowało się na poziomie 750 mln euro. Od kilku lat polsko-portugalska wymiana handlowa może pochwalić się dwucyfrową dynamiką wzrostu. W latach 2015-2023 wartość polskiego eksportu do Portugalii wzrosła o ponad 250 proc.

Z kolei według danych portugalskiego Krajowego Instytutu Statystycznego, w 2023 r. udział importu z Polski w łącznym imporcie Portugalii wyniósł 1,9 proc., a wartość towarów wysłanych do Polski stanowiła 1,4 proc. całkowitej kwoty portugalskiego eksportu. Polska była 10. największym odbiorcą portugalskich towarów.
Produkt Krajowy Brutto (PKB) Portugalii w 2023 r. osiągnął 267 mld euro, co plasuje to państwo na 48 pozycji na świecie, tuż za Finlandią. Realny PKB na jednego mieszańca w 2023 r. wyniósł 20 tys. euro i był wyższy od wartości tego wskaźnika dla Polski o niepełna 5 tys. euro. Wskaźnik rozwoju społecznego (HDI) daje Portugalii 42 miejsce na świecie, tuż za Arabią Saudyjską i sześć pozycji za Polską.
Najkrótsza trasa lotnicza z Warszawy do Lizbony wynosząca 2754 km wiedzie przez Czechy, Niemcy, Szwajcarię, Francję i Hiszpanię. Czas lotu airbusa z rodziny A320 albo boeinga w wersji B737 trwa ok. 4 godz. z Warszawy do Lizbony a, dzięki korzystnym wiatrom, nieco krócej w drodze powrotnej.
Lotnisko Humberto Delgado w Lizbonie, wcześniej od swojej lokalizacji nazywane Portela, obsłużyło w 2024 r. 35 mln pasażerów, co plasuje je na 12 miejscu wśród pasażerskich lotnisk Europy. Portugalski port, podobnie jak Okęcie posiada dwie krzyżujące się drogi startowe, jednak używana jest tylko jedna o długości 3,7 tys. metrów na kierunku 02/20. Port jest położony na wysokości 114 m n.p.m., 8 km od centrum miasta, do którego dojazd zajmuje ok. 20 minut.
Oferta LOT-u
Inauguracyjny rejs LOT-u do Lizbony odbędzie się 3 lutego 2025 r. i przez pierwsze trzy tygodnie połączenie będzie realizowane pięć razy w tygodniu w: poniedziałki, wtorki, czwartki, piątki i niedziele. Od 24 lutego br. pasażerowie będą mogli polecieć do stolicy Portugalii również w środy i soboty, czyli codziennie. Na początku samoloty polskiej linii będą startować o zmiennych godzinach, ale zawsze przed południem. W sezonie letnim rozkład się ustabilizuje zgodnie z rozkładem z Tabeli 1.
Godziny odlotów i przylotów są podane w czasie lokalnym.

Połączenie będzie wykonywane samolotami Boeing B737-8 MAX, które mogą zabrać na pokład do 189 pasażerów. Czas rejsu LOT wyliczył na 4 godz. i 20 minut w stronę zachodnią oraz 3 godz. i 55 minut w kierunku wschodnim. Obecnie polski przewoźnik na tej trasie sprzedaje bilety w dwóch klasach serwisowych, ekonomicznej i biznes.
Rozkład jest względnie korzystny zarówno dla pasażerów pion-to-point, jak i tranzytujących w Warszawie. Turyści w rejsach z Warszawy dolecą do Lizbony w godzinach popołudniowych umożliwiających skorzystanie z wieczornych atrakcji miasta. Z kolei powrót do Polski nie będzie wymagał zrywania się z łóżka o świcie.
Ze względów geograficznych wiele kierunków obsługiwanych przez LOT nie ma dogodnych przesiadek w Warszawie do Lizbony, niemniej podróżni tranzytowi będą mogli skorzystać z transferów z i do Bukaresztu Rygi, Wilna, Tallinna oraz Tokio i Baku. Godziny odlotów i przylotów pozwalają też na wygodne doloty do miast w Polsce. Gorzej wygląda oferta dla biznesu. Podróż służbowa odbyta wyłącznie LOT-em na jeden dzień roboczy wymagać będzie dwóch noclegów w Lizbonie.
Sytuacja konkurencyjna
Na trasie Warszawa-Lizbona od 2009 r. lata TAP Air Portugal. 15 lat to dużo, żeby poznać rynek i dostosować od niego swój produkt. Portugalczycy obsługują połączenie do stolicy Polski codziennie. Rejsy TAP-u startują z lotniska w Porteli rano, żeby wylądować na Okęciu ok. 12:00. Powrót do stolicy nad Tagiem następuje ok. 16:30.

Z Lotniska Chopina do Lizbony lata też Wizz Air. Jego program przewozowy jest skromniejszy, bo tygodniowo realizuje tylko trzy rotacje. Część lotów jest wykonywana w godzinach późnowieczornych co powoduje, że w Lizbonie pasażerowie lądują po północy, a lot powrotny do Polski wyrusza o 00:50, co trudno uznać za przyjazny dla klientów rozkład.
„Portugalską” ofertę dla mieszkańców aglomeracji warszawskiej posiada również Ryanair, który jednak operuje z Modlina. Rozkład Irlandczyków przewiduje dwa rejsy tygodniowo tj. w poniedziałek i piątek. Samoloty z nowodworskiego portu odlatują w godzinach południowych, a powrót następuje wieczorem po 20:00 i 22:00. W sumie czterech rywali na trasie z Warszawy do Lizbony oferuje do końca 2025 r. prawie 340 tys. foteli, co w szczegółach przedstawia Tabela 2.

W rzędzie zaznaczonym na niebiesko w Tabeli 2 zawarto dane LOT-u. Jego udział w liczbie udostępnionych foteli wynosi 36 proc. Natomiast liczba planowanych rejsów jest większa od TAP-u. Ta różnica wynika z faktu że airbusy A321-200neo portugalskiej linii mogą zabrać na pokład nawet 216 pasażerów.
Z położenia geograficznego Warszawy i Lizbony wynika, że oferta LOT-u do i z Portugalii może być atrakcyjna dla podróży z Finlandii, państw bałtyckich oraz z Rumunii i Mołdawii. Z połączeń dalekiego zasięgu interesujące mogą być kierunki z Azerbejdżanu, Indii, Japonii, Kazachstanu i Uzbekistanu. Jednak rozkład zaproponowany przez polskiego przewoźnika pozwala na budowanie oferty dla pasażerów z państw bałtyckich, Rumunii, Azerbejdżanu i Japonii.
Z powyżej wymienionych krajów tylko z Azerbejdżanu, Estonii i Japonii nie są oferowane bezpośrednie połączenia do Lizbony. Z Bukaresztu, Rygi i Wilna w opisywanym okresie planowane jest od 87 do 127 rejsów. Wygląda na to, że LOT będzie mógł liczyć głównie na Polaków, Portugalczyków, Estończyków, Azerów i Japończyków.
Ocena szans powodzenia połączenia
Wobec przytoczonych danych zaskakuje fakt, że LOT dopiero w 2025 r. zdecydował się na otwarcie połączenia z Warszawy do Lizbony. Potencjał przewozowy na tej trasie cały czas rośnie, dzięki dynamicznie rozwijającej się wymianie handlowej, ale przede wszystkim dzięki coraz zamożniejszym polskim turystom, dla których Portugalia wydaje się intersującym i kulturowo bliskim krajem.

Po rozpoczęciu operacji przez LOT podaż na tym połączeniu zwiększy się o 36 proc., co zgodnie z podstawowymi zasadami ekonomii powinno spowodować obniżenia cen. Nawet przy tym scenariuszu polski przewoźnik nie stoi na przegranej pozycji dzięki kosztom pracy, które są niższe niż u jego największego rywala, czyli TAP-u. Z kolei wydatki związane z leasingiem samolotów tez nie dają przewagi Portugalczykom, którzy nie posiadają żadnego samolotu na własność.
Niezaprzeczalny atut TAP-u polega na posiadaniu krajowej siatki połączeń, w tym przede wszystkim na Maderę i Azory. Zwłaszcza ta pierwsza wyspa jest atrakcją turystyczną wysoce cenioną przez polskich podróżnych. Połączenia po Polsce LOT-u mogłyby stanowić przeciwwagę, gdyby liczba Portugalczyków odwiedzjących Polską była zbliżona do liczby Polakom wizytujących Portugalię, ale na razie tych pierwszych jest nad Wisłą znacznie mniej.
Z braku danych trudno ocenić potencjał przewozów cargo, ale towary wchodzące w skład wymiany handlowej pomiędzy Portugalią i Polską nie należą do kategorii ładunków transportowanych samolotami. Zresztą potencjał przewozów towarowych realizowanych w łukach wąskokadłubowych samolotów pasażerskich jest skromny.
Nowa trasa została zaplanowana w dogodnych godzinach dla rynków, które mogą rzeczywiście z niej skorzystać. Nie wydaje się jednak, żeby LOT chciał promować to połączenie głównie, jako kierunek tranzytowy. Relacja Warszawa-Lizbona jest raczej pomyślana, jako trasa point-to-point, gdzie królować będą pasażerowie udający się z Polski do Portugali i z powrotem.

LOT przeznaczył do obsługi połączenia Warszawa-Lizbona boeingi B737-8 MAX. Są to samoloty idealne na trasy dłuższe, właśnie takie jak czterogodzinne loty do Portugalii. Użytkowany sprzęt nie będzie odbiegał od samolotów wykorzystywanych na tej trasie przez konkurentów.
LOT wchodząc na nową trasę, jako czwarty gracz będzie musiał zaproponować agresywne promocje cenowe, bo obecni na połączeniu do Lizbony rywale są już od dawna na tym rynku i na pewno nie oddadzą swoich udziałów bez walki. To dobry prognostyk dla pasażerów zwłaszcza tych którzy wybiorą się nad Tag jeszcze przed rozpoczęciem sezonu letniego, czyli przed końcem marca br. Wyniki nowego połączenia LOT-u będą rodzajem papierka lakmusowego. Jeśli trasa okaże się rentowna polski przewoźnik udowodni, że jest zdolny do konkurowania z linią lotniczą o podobnej skali.
Dane: OAG Schedules Analyser
Fot.: Materiały prasowe