Lotnisko w Damaszku wznowiło działalność
Z międzynarodowego portu lotniczego w Damaszku odleciał wczoraj (7.01) pierwszy samolot od czasu upadku reżimu Baszara al-Asada. Po 13 latach do stolicy Syrii powrócił też Qatar Airways.
Przez cały okres syryjskiej wojny domowej stołeczne lotnisko w Damaszku działało w bardzo ograniczonym zakresie i obsługiwało niewielką liczbę rejsów, głównie oferowanych przez narodowego syryjskiego przewoźnika oraz linie z państw utrzymujących przyjazne stosunki z reżimem Asada. Wszystkie loty zostały jednak wstrzymane 8 grudnia 2024 roku, kiedy rebelianci z islamistycznego ugrupowania Hajat Tahrir asz-Szam zdobyli stolicę Syrii i obalili dyktaturę Baszara al-Asada.
Obecne przejściowe syryjskie władze już od początku deklarowały, że jednym z priorytetów rządu jest ponowne uruchomienie połączeń międzynarodowych z lotnisk w Damaszku i Aleppo. Wczoraj (7.01) o 10 rano pierwszy samolot odleciał z portu lotniczego w stolicy kraju - był to rejs Syrian Airlines do Dubaju. Pierwszą maszyną lądującą w Damaszku był z kolei airbus A320 Qatar Airways. Katarska linia przestała obsługiwać połączenia do Damaszku i Aleppo w 2011 r., po wybuchu wojny
domowej w Syrii. Przylot maszyny Qatar Airways wzbudził szczególny entuzjazm wśród osób zebranych na lotnisku, ponieważ to właśnie w Katarze mieszka duża syryjska diaspora, składająca się w dużej mierze z uchodźców politycznych, którzy musieli wyjechać z kraju podczas rządów Baszara al-Asada. Obsługiwane trzy razy w tygodniu rejsy Qatar Airways z Dohy do Damaszku umożliwią im powrót do domu i spotkania z rodziną.
Według informacji portalu thenationalnews.com, również inny przewoźnicy z bliskiego wschodu są zainteresowani wznowieniem lotów do Damaszku, jednak na razie wstrzymują się z podjęciem ostatecznej decyzji, ze względu na wciąż niestabilną sytuację w Syrii.
- Największym problemem dla linii lotniczych wracających do Syrii jest bezpieczeństwo. Przy nowym, przejściowym i niesprawdzonym rządzie, bezpieczeństwo załóg lotniczych jest priorytetem. Lotnictwo z pewnością będzie kluczowym obszarem do rozwoju dla nowego rządu. Dużym wyzwaniem będzie odbudowa niezbędnej infrastruktury, która umożliwi większą liczbę lotów do i z kraju. Jednak w krótkim okresie wznowienie ruchu nie przyniesie żadnych korzyści dla lotnisk. W dłuższej perspektywie Syria będzie mogła zarabiać na podróżach lotniczych tylko wtedy, gdy nowy rząd spełni swoje obietnice – uczyni kraj bezpiecznym miejscem do podróży, zapewni bezpieczeństwo i zadba o to, aby podziały religijne nie odstraszały potencjalnych podróżnych
- powiedział cytowany przez thenationalnews.com Saj Ahmad, główny analityk StrategicAero Research.