British Airways jednak będzie latać do Bahrajnu
Po fali ostrej krytyki, która spadła na British Airways po ogłoszeniu kilka tygodni temu zakończenia lotów z Londynu do Bahrajnu przewoźnik zdecydował o kontynuowaniu oferowania tego połączenia.
Reklama
Decyzję o rezygnacji z rejsów do Bahrajnu brytyjskie linie ogłosiły zaledwie kilka tygodni temu. Jest to jedna z najstarszych tras w jego siatce połączeń o historii sięgającej 1932 roku. Jako powód do wycofania się z tych lotów, a także z połączenia do Kuwejtu, podano przeciągające się problemy z silnikami Trent 1000 do boeingów 787 oraz brak szybkich perspektyw ich rozwiązania. British Airways posiada we flocie 41 dreamlianerów w wersjach -8, -9 i -10, z czego pięć maszyn jest obecnie uziemionych. W związku z tym linia cały czas pracuje nad dostosowaniem rozkładu operacji lotniczych do ograniczonej liczby samolotów.
Ogłoszenie zakończenia bezpośrednich lotów między Heathrow a Bahrajnem wraz z bieżącym sezonem zimowym spotkało się jednak z negatywnym przyjęciem zwłaszcza w kręgach biznesowych z uwagi na ożywione relacje ekonomiczne Wielkiej Brytanii z tym bliskowschodnim krajem. Ostatecznie British Airways zdecydował o kontynuowaniu rejsów w letnim rozkładzie w przyszłym roku, choć w ograniczonej częstotliwości. Zamiast codziennych lotów będą one oferowane jedynie trzy razy w tygodniu. Zarazem przewoźnik obiecuje, że pod koniec 2025 roku przywróci rotacje w dotychczasowej liczbie.