Prywatyzacja TAP-u może się opóźnić
Rząd w Lizbonie zastanawia się nad opóźnieniem zapowiedzianej od dawna prywatyzacji narodowego przewoźnika TAP Air Portugal.
Portugalski rząd zamierza przemyśleć podejście do prywatyzacji TAP Air Portugal (TAP). Decyzja o sprzedaży narodowego przewoźnika zapadła kilka lat temu. Jednak proces został opóźniony przez zmianę rządów i pandemię COVID-19. Obecnie, jak podaje portal ch-aviaion.com powołując się na portugalskie media, rząd w Lizbonie chce ponownie przeanalizować strategię prywatyzacji.
Rozmowy o sprzedaży TAP-u są prowadzone z trzema największymi holdingami lotniczymi w Europie tzn. Air France KLM Group, International Airlines Group (IAG) i Lufthansa Group. W trakcie tych wstępnych negocjacji Portugalczycy zgłosili zamiar zachowania 51 proc. udziałów TAP-u. Ten warunek nie został dobrze przyjęty przez wszystkie strony rozmów. W szczególności IAG nalega na możliwość uzyskania pełnej kontroli nad sprzedawaną spółką przed przedstawieniem oferty.
Minister infrastruktury Portugalii, Miguel Pinto Luz, podkreślił, że prywatyzacja TAP-u nie jest przeprowadzona za wszelką cenę. Rząd zamierza odzyskać 3,2 mld euro zainwestowanego kapitału. Jednocześnie władze Portugalii obawiają się, że obecne oferty holdingów lotniczych mogą opiewać na zbyt skromne sumy, poniżej wartości TAP-u. To spowodowało, że urzędnicy badają możliwość odroczenia sprzedaży do 2026 r., licząc, że do tego czasu wycena TAP-u może się poprawić. W ministerstwie trwają prace nad raportem mającym na celu ustalenie, czy opóźnienie prywatyzacji opłaci się portugalskiemu podatnikowi.
Cały proces komplikują kłopoty finansowe TAP-u. Portugalska grupa lotnicza jest podzielona na dwa segmenty, przy czym TAP - Transportes Aéreos Portugueses SGPS, S.A., w całości należący do państwa jest potężnie zadłużony. Doprowadziło to do sporu prawnego z Azul Linhas Aéreas Brasileiras z São Paulo w sprawie pożyczki z 2016 r., którą brazylijska linia lotnicza uważa obecnie za zagrożoną niewypłacalnością.
Rząd kontynuuje rozmowy z trzema europejskimi grupami lotniczymi, ale jego oczekiwania, co do wysokości ofert rosną. Ministerstwo infrastruktury chce zarówno uniknąć wojny przetargowej, jak i otrzymania propozycji poniżej wartości TAP-u. Prawdopodobnie urzędnicy nie są pewni, czy TAP jest zdolny do osiągnięcia pożądanego zysku, co skłoniło ich do ponownej oceny procesu prywatyzacji.
Fot.: Materiały prasowe