Raport: Sezon Zima 2024/25 w Polsce
W najbliższą niedzielę (27.10) zaczyna się lotniczy sezon Zima 2024/25. Linie zaplanowały więcej połączeń regularnych i udostępniły więcej foteli do sprzedaży niż w sezonie Zima 2023/24.
27 października br. rozpoczyna się sezon zimowy w rozkładach linii lotniczych. Zima '24/25 potrwa do 29 marca 2025 r. W trakcie 22 zimowych tygodni z Polski zostanie zaoferowanych 170 międzynarodowych kierunków w rejsach regularnych przez 48 linii lotniczych. W porównaniu z ostatnim sezonem zimowym ubyło 11 kierunków i przybyło ośmiu przewoźników. Niemniej liczba wszystkich rejsów i siedzeń w sprzedaży zwiększyła się odpowiednio o 8,6 i 10,8 proc., co pokazuje Tabela 1 poniżej . Niewielkie spadki zanotowały połączenia krajowe.
Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowej analizy, dwie uwagi. Po pierwsze dane, na których się opieramy pochodzą z firmy OAG, specjalizującej się usługach cyfrowych dla branży podróżniczej oraz m.in. w załadowywaniu rozkładów linii lotniczych do komputerowych systemów dystrybucyjnych. Z tego powodu liczby, które będziemy analizować dotyczą w przytłaczjącej większości połączeń regularnych. Po drugie przewoźnicy często zmieniają swoje plany, co powoduje że finalny rozkład różni się od pierwotnie zgłoszonego. Dlatego OAG uaktualnia dane, co kilka dni. Warto więc pamiętać, że nasz raport jest zfodny ze stanem na 18 października 2024 r.
Pomimo występujących nieścisłości ogólny obraz rozkładu na sezon Zima ’24/25 powinien tylko w niewielkim stopniu odbiegać od jego realizacji. Oczywiście trzeba pamiętać, że na niektórych połączeniach życie koryguje czasami plany w sposób dramatyczny, czego najlepszym przykładem jest ostatnia decyzja Wizz Aira o zawieszeniu lotów do Tel-Awiwu, dokąd w nadchodzącym sezonie linia planowała udostępnić ponad 150 tys. siedzeń.
W sezonie Zima ’24/25 przewoźnicy zaplanowali do sprzedaży z i do Polski oraz na obszarze naszego państwa prawie 24,2 mln foteli, czyli niespełna 2,4 mln więcej niż w poprzednim, analogicznym okresie. Liczba operacji ma wynieść 149 tys., czyli o 11,8 tys. więcej. Średnio w jednym samolocie znajdą się 162 siedzenia, a więc o trzy więcej, co jest konsekwencją wykorzystywania przez przewoźników maszyn o większej pojemności. Naszą analizę zaczniemy od mniejszego i mniej skomplikowanego rynku krajowego.
Kraj
Na trasach krajowych operować będą dwaj przewoźnicy tj. LOT i Ryanair. Polska linia zaoferuje 922 tys. foteli, czyli o 2 proc. więcej niż w ubiegłym sezonie zimowym. Natomiast Irlandczycy ograniczą swoja ofertę o 26 proc. tj. do 53,6 tys. siedzeń. W konsekwencji LOT wykona 9907 lotów po Polsce, a Ryanair tylko 280. Udział w połączeniach krajowych Irlandczyków spadnie z 7,2 do 5.5 proc., choć nie jest to zapewne ostatnie słowo Ryanaira, który często wprowadza zmiany z niewielkim wyprzedzeniem. Jak widać spadek w liczbie foteli na rynku krajowym jest wynikiem decyzji linii z Dublina. Narodowy przewoźnik nadal powiększa oferowanie krajowe, które jest mu potrzebne do obsługi ruchu tranzytowego latającego przez Warszawę.
Mapa połączeń krajowych OAG analyser.
Krajowymi trasami z najwyższym potencjałem są Kraków-Warszawa (190 tys. foteli), Warszawa-Wrocław (170 tys.), Gdańsk-Warszawa (160 tys.) i Rzeszów-Warszawa (105 tys.). Wszystkie są obsługiwane przez LOT. W krajowej siatce połączeń Ryanaira znajdzie się jedynie Gdańsk-Kraków (25 tys.) i Gdańsk-Wrocław (18 tys.). Jedyną trasą LOT-u wykonywaną z pominięciem Warszawy będzie połączenie Kraków-Olsztyn. (72 tys. foteli).
Zagranica - porty lotnicze
Opisywanie sytuacji na połączeniach międzynarodowych rozpoczniemy od spojrzenia na osiem największych polskich portów lotniczych (Tabela. 2.), żeby zobaczyć gdzie ulokował się wzrost wynoszący 2,4 mln siedzeń. W sezonie Zima '24/25 liderem w liczbach bezwzględnych jest Lotnisko Chopina, gdzie odbędzie się o 6,7 tys. rejsów więcej (13,5 proc.) niż w poprzednim okresie zimowym. Okęcie będzie również dysponowało największą liczbą dodatkowych foteli. Będzie ich ponad 1,4 mln, czyli o 19,1 proc. więcej. Drugim lotniskiem, które wygeneruje najwięcej wzrostu jest Kraków. W najbliższym sezonie w Balicach ma zostać wykonanych prawie 5,3 tys. dodatkowych operacji, a przyrost foteli ma zamknąć się kwotą 972 tys. Jest to wzrost o 23,6 proc. zarówno operacji, jak i foteli.
W sezonie Zima '24/25 dwucyfrowe wzrosty odnotowują też Rzeszów i Poznań. Ten pierwszy jest absolutnym liderem przyrostów. Na trzecim miejscu w bezwzględnych liczbie foteli (250 tys.) znajduje się Gdańsk. W tym towarzystwie wynik Katowic wydaje się bardzo słaby, ale należy pamiętać, że siła śląskiego portu leży w połączeniach czarterowych, które nie są w danych rozkładowych uwzględniane.
Największym przegranym w nadchodzącym sezonie będzie lotnisko w Modlinie, które straci prawie 600 tys. foteli i 3 tys. operacji, czyli prawie połowę obu elementów. To wynik presji wywieranej na port przez jego jedynego klienta (Ryanair) w sprawie zawarcia umowy. Jeśli dojdzie do porozumienia spadki mogą okazać się znacznie mniejsze. Słabo wygląda też sytuacja na pozostałych, małych lotniskach, które tracą 9,5 proc. rejsów i 11,2 proc. foteli.
Zagranica - przewoźnicy
Analizując linie lotnicze wykonujące loty na trasach międzynarodowych skoncentrowaliśmy się na 10 największych na polskim rynku organizacjach. Do LH Group poza Lufthansą, SWISS, SN Brussels, Austrian Airlines i Eurowings zaliczyliśmy niedawno pozyskaną ITA Airways, a do holdingu Air France KLM, do tych dwóch kluczowych linii dodaliśmy francuską i holenderską Transavię oraz SAS. Pozycje Wizz Air i Ryanair obejmują wszystkie lotnicze spółki tych dwóch podmiotów.
Na połączeniach międzynarodowych (Tabela 3.) największą ofertę w sezonie Zima '24/25 zgłosił Ryanair, który udostępni ponad 7 mln foteli i chce wykonać prawie 37 tys. rejsów na 236 trasach. Wzrosty są umiarkowane, oscylujące wokół 5 proc. Irlandczycy zamierzają latać z 13 polskich lotnisk. Samoloty z harfą Briana Śmiałego na ogonie nie wylądują tylko w Radomiu i Zielonej Górze. Najwięcej miejsc na pokładach linii z Dublina zostanie udostępnionych dla klientów portu w Krakowie (2,68 mln). 920 tys. foteli Ryanair zaplanował we Wrocławiu, 882 tys. w Gdańsku, 646 tys. w Poznaniu, a tylko 614 tys. w Modlinie. Na Okęciu Irlandczycy zaoferowali 184 tys. siedzeń.
Do tras z największą liczba foteli zaplanowanych przez Ryanaira należą Kraków-Londyn Stansted (198 tys.), Wrocław-Londyn Stansted (139 tys.), Gdańsk-Londyn Stansted (116 tys.), Katowice-Londyn Stansted (111 tys.) i Kraków-Dublin (109 tys.). Wśród pierwszych 10 połączeń Irlandczyków brakuje tras z lotniska w Nowym Dworze Mazowieckim. Pierwszą relacją z tego portu jest Modlin-Londyn Stansted (77 tys.), która zajmuje dopiero 11. pozycję.
Drugim przewoźnikiem na trasach międzynarodowych w sezonie Zima ’24/25 będzie Wizz Air, który oferuje 5,9 mln foteli i 25,5 tys. rejsów na 127 połączeniach. Jest to wzrost operacji o 8,1 proc., foteli o 11,1 proc. Wizz Air będzie latać z 10 portów i nie pojawi się w Łodzi, Modlinie, Olsztynie, Zielonej Górze i Bydgoszczy. Największym polskim portem dla linii znad Dunaju jest niezmiennie warszawskie Okęcie skąd oferta obejmuje 2,3 mln foteli. Drugą bazą Wizz Aira jest Gdańsk (1,4 mln foteli), trzecią Kraków (796 tys.), a czwartą Katowice (780 tys.).
Największą podaż Wizz Air przydzielił trasom Warszawa-Londyn Luton (197 tys. foteli), Warszawa-Barcelona (139 tys.), Gdańsk-Londyn Luton (116 tys.), Warszawa-Rzym Fiumicino (77 tys.) oraz Warszawa-Mediolan Bergamo (75 tys.)
Wreszcie trzecią linią na trasach międzynarodowych w nadchodzącym sezonie będzie LOT, który zaplanował oddać do sprzedaży 4,2 mln foteli i wykonać 32,2 tys. operacji na 78 połączeniach. LOT będzie latać poza granice kraju z Warszawy (98 proc. wszystkich foteli), z Krakowa (106 tys. siedzeń), z Radomia (16 tys.) i z Wrocławia (11 tys.).
Na uwagę zasługują wzrosty narodowego przewoźnika. Liczba operacji w sezonie Zima '24/25 rośnie prawie o 14 proc. To przekłada się na przyrost foteli o 22,4 proc. Taki postęp nie powinien być jednak zaskoczeniem, bo LOT obecnie dysponuje pięcioma nowymi samolotami i dodatkowymi 783 fotelami w stosunku od ubiegłego okresu zimowego. Ponadto ambitna strategia narodowego przewoźnika wymaga zapewnienia wzrostu liczby obsłużonych klientów na poziomie 10 proc. rocznie.
LOT największą podaż przewozów międzynarodowych zaplanował na połączeniu Warszawa-Bukareszt (176 tys. foteli), Warszawa-Londyn Heathrow (166 tys.), Warszawa-Amsterdam (154 tys.), Warszawa-Wilno (146 tys.) i Warszawa- Bruksela (140 tys.). Razem na tych pięciu kierunkach LOT udostępni 782 tys. foteli. Najpopularniejszym połączeniem dalekiego zasięgu jest Waszawa-Nowy Jork JFK, na którym LOT zaplanował 89 tys. siedzeń.
Poza powyższymi trzema liniami, które udostępnią w sezonie Zima ’24/25 77 proc. wszystkich siedzeń, jedynym podmiotem, który przekracza 5 proc. udziałów na trasach zagranicznych z i do Polski jest Lufthansa Group (6,9 proc.). Niemiecki holding koncentruje się na dostarczaniu pasażerów do swoich głównych centrów przesiadkowych, o czym świadczą najważniejsze trasy grupy. Są to: Kraków-Frankfurt (176 tys. siedzeń), Warszawa-Frankfurt (170 tys. siedzeń), Kraków-Monachium (124 tys.), Warszawa-Monachium (124 tys.) i Warszawa-Wiedeń (122 tys.)
Reszta przewoźników stanowi margines, w ramach którego warto zauważyć, że Finnair i Turkish Airlines dorzuciły w sezonie Zima '24/25 odpowiednio 63,5 i 59 proc. oferowania więcej. Silnie rośnie też Qatar Airways i Air France KLM Group. Wykres 1 przedstawia udziały foteli linii lotniczych w nadchodzącym i ubiegłym sezonie zimowym.
Z dużych spółek lotniczych najwięcej zyskuje LOT, bo 1,6 punktu procentowego. Ryanair traci 2,1 punktu procentowego, a Wizz Air 0,3. Minimalnie, bo o 0,1 punktu procentowego cofają się trzy europejskie holdingi. Natomiast zyskują Finowie, Turcy i Katarczycy. W sumie dwie linie budżetowe, narodowy przewoźnik i LH Group oferują z polskiego rynku 84 proc. wszystkich foteli.
Zagranica - kierunki
Najpopularniejszym kierunkiem międzynarodowym w relacjach z i do Polski pozostaje Londyn. Porty w Stansted i Luton zajmują dwa pierwsze pozycje pod względem liczby oferowanych foteli. W sumie do wszystkich lotnisk aglomeracji londyńskiej przewoźnicy w sezonie Zima '24/25 zaproponowali niespełna 2,4 mln miejsc, czyli prawie 11 proc. wszystkich. W Tabeli 4 zawarto 20 najpopularniejszych tras zagranicznych z i do Polski.
Ponad dwucyfrowy wzrost foteli odnotowują takie kierunki jak Malta (42,9 proc.), Rzym Fiumicino (36 proc.), Wiedeń (19 proc.), Dubaj (18,4 proc.), Amsterdam (17,9 proc.), Kopenhaga (17,9 proc.), Alicante (13,7 proc.) oraz Monachium (12,2 proc.). Wśród tras, które omijają stołeczne Okęcie liderem są połączenia Gdańsk-Kopenhaga (239 tys. siedzeń), Katowice-Dortmund (201 tys.) i Gdańsk- Sztokholm (197 tys.).
Najwięcej miejsc w samolotach z i do Polski w sezonie Zima '24/25 linie zaplanowały na połączeniach do Zjednoczonego Królestwa. W sumie na wszystkich trasach pomiędzy Albionem a Polską może polecieć ponad 3,9 mln pasażerów. Drugą pozycję z 2,2 mln siedzeń zajmują Włochy, a trzecią Niemcy (2 mln). Hiszpania jest na czwartym miejscu ustępując tylko o 74 tys. miejsc naszym zachodnim sąsiadom. Ponad 1 mln siedzeń przewoźnicy zaoferowali też do Norwegii i Niderlandów. Warto podkreślić, że liczba miejsc do Stanów Zjednoczonych nie przekroczy 500 mln.
Podsumowanie
Lotniczy sezon Zima ’24/25 będzie przebiegał pod hasłem ekspansji LOT-u. Wśród największych graczy tylko narodowy przewoźnik zwiększa swój udział w rynku i rozpycha się kosztem konkurentów. Jednak z drugiej strony niskokosztowcy, najgroźniejsi konkurenci polskiej linii nadal rosną. Co prawda Ryanair redukuje oferowanie z Modlina, ale jest to tylko taktyka negocjacyjna obliczona na zmiękczenie stanowiska zarządu nowodworskiego lotniska. Z kolei Wizz Air deklaruje, że w aglomeracji warszawskiej jest zainteresowany głównie Lotniskiem Chopina i nie zamierza się z niego wyprowadzać.
Sytuacja LOT-u nie wygląda tak różowo, gdy spojrzy się na trasy, na których linia konkuruje bezpośrednio z innymi przewoźnikami. W sezonie Zima '24/25 na 30 takich połączeń tylko na ośmiu LOT ma przewagę w liczbie oferowanych foteli. Chodzi o Barcelonę, Brukselę, Innsbruck, Kiszyniów, Londyn Heathrow, Mediolan Malpensę, Oslo, i Tiranę. Przy czym należy pamiętać, że cztery z wymienionych miast posiadają obsługujące je alternatywne porty, do których latają linie budżetowe. Po ich uwzględnieniu kierunki z przewagą LOT-u kurczą się do czterech.
Kolokwialnie ujmując polski przewoźnik nie ma lekko i musi szukać bardziej dochodowych punktów oparcia, które może znaleźć na dalekim zasięgu. Tu jednak ograniczeniem jest brak wystarczającej liczby samolotów szerokokadłubowych i konieczność omijania przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej, co ostatnio zmusiło LOT do zwieszenia połączeń do Pekinu. W dodatku Stany Zjednoczone są nadal rynkiem o wysokiej sezonowości, co powoduje, że w zimie trudno na nie liczyć. Niewątpliwie następne 22 tygodnie będą dla LOT-u pod względem przewozów pasażerskich bardzo wymagające.
Kończąc spójrzmy na sezon Zima '24/25 z bardziej ogólnej perspektywy. Pomimo wzrostu dużych graczy Polską coraz częściej interesują się mniejsze linie lotnicze na co wskazuje wzrost udziału w rynku pozostałych przewoźników (patrz Wykres 1.). W sumie te czynniki mogą zaostrzyć konkurencję, co powinno przełożyć się na niższe ceny zwłaszcza na połączeniach krótkiego zasięgu. Dane z nadchodzącego sezonu wskazują również, że struktura ruchu z i do Polski zmienia się. Do tradycyjnych kierunków zarobkowych, wraz z bogaceniem się społeczeństwa, zaczynają dołączać typowo wakacyjne miejsca docelowe. Najlepszym przykładem tego trendu jest Alicante, w okolicy którego wielu zamożnych Polaków zakupiło mieszkania. Bardzo pomału, ale jednak polski rynek lotniczych przewozów pasażerskich upodabnia się do rynków zachodnioeuropejskich.
Źródło danych: OAG analyser
Fot.: Materiały prasowe