SAS został formalnie członkiem sojuszu SkyTeam
Wczoraj (1.09) skandynawskie linie lotnicze SAS formalnie przeszły z sojuszu Star Alliance do SkyTeam. Długo zapowiadana zmiana była konsekwencją problemów finansowych przewoźnika i inwestycji grupy Air France-KLM.
Reklama
Po 27 latach SAS odchodzi z sojuszu Star Alliance, którego był jednym z pięciu założycieli wraz z Air Canada, Lufthansą, Thai Airways i United Airlines. O tym istotnym dla rynku i pasażerów skandynawskiego przewoźnika transferze było wiadomo już od kilku miesięcy, ale dopiero z pierwszym dniem września br. nastąpiła w pełni formalna zmiana barw sojuszowych. To efekt długiej drogi, którą linie przechodziły od 2022 roku, gdy z powodu fatalnej sytuacji finansowej złożyły w sądzie w USA wniosek o ochronę przed wierzycielami na podstawie rozdziału 11 amerykańskiego prawa upadłościowego. Postępowanie to zostało zamknięte z pozytywnym skutkiem zaledwie kilka dni temu, a w ramach realizacji planu głębokiej restrukturyzacji do grona nowych inwestorów SAS dołączyła grupa Air France-KLM będąca jednym z głównych członków konkurencyjnego sojuszu SkyTeam. Do tego aliansu należą też m.in. Delta Air Lines, Aerolineas Argentinas, Aeromexico, Korean Air, China Airlines, China Eastern, Garuda Indonesia, ITA Airways, Kenya Airways, Saudia, Vietnam Airlines i Virgin Atlantic.
- To jest początek nowej ery dla SAS. Od dzisiaj nasi klienci doświadczą, dzięki nieustającym wysiłkom wszystkich pracowników SAS, płynnego przejścia do SkyTeam. Partnerstwo to otwiera nowe możliwości dla naszych pasażerów, rozszerzy naszą globalną siatkę połączeń i pozwoli na bliską współpracę z partnerskimi liniami lotniczymi. Razem zaoferujemy naszym klientom jeszcze większe możliwości, jednocześnie wzmacniając naszą pozycję na globalnym rynku lotniczym. Jesteśmy podekscytowani, że możemy nadal łączyć świat ze Skandynawią i podnosić jakość podróży naszych pasażerów - powiedział prezes SAS, Anko van der Werff.
W konsekwencji transferu wczoraj członkowie programu lojalnościowego EuroBonus utracili posiadane dotąd statusy w Star Alliance i uzyskali w ich miejsce odpowiednie karty statusowe SkyTeam. Posiadacze kart EuroBonus Silver zostali SkyTeam Elite, a kart Gold i Diamond - odpowiednio SkyTeam Elite Plus. Wiążą się z tym odpowiednie przywileje związane z podróżą wszystkimi liniami zrzeczonymi w tym sojuszu. Chodzi m.in. o wstęp do poczekalni biznesowych, większe limity bagażu, dostęp do usług SkyPriority na lotniskach itp. Salony SAS na wszystkich lotniskach są od wczoraj dostępne dla klientów SkyTeam zamiast Star Alliance. Zmiana sojuszu oznacza ponadto dla pasażerów SAS dostęp do ponad 1060 lotnisk obsługiwanych przez przewoźników zrzeszonych w SkyTeam.
Z oczywistych względów ustała możliwość gromadzenia punktów i kredytów statusowych za przeloty liniami Star Alliance realizowanych od 1 września br. z wyjątkiem Singapore Airlines, z którymi skandynawski przewoźnik zawarł umowę o kontynuowaniu współpracy lojalnościowej dla klientów obu linii. Zaległe punkty za rejsy odbyte do 31 sierpnia br. można odbierać jeszcze przez najbliższe trzy miesiące - do 30 listopada br. Od wczoraj członkowie EuroBonus mogą za to gromadzić punkty za kwalifikowane rejsy wszystkimi przewoźnikami SkyTeam.
SAS ogłosił ponadto zasady wykorzystywania punktów na przeloty w liniach partnerskich z nowego sojuszu. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są na stronie linii. Warto zwrócić uwagę przy tej okazji na niekorzystne stawki punktowe wprowadzone dla przelotów trzema liniami: Air Europa, China Airlines i Vientam Airlines. Członkowie EuroBonus prognący zarezerwować rejsy tymi przewoźnikami muszą liczyć się z koniecznością wydania podwójnej liczby punktów w stosunku do standardowych stawek. SAS nie poinformował o przyczynach tej decyzji. Ponadto za bilety wystawione za punkty zgromadzone w programie i obejmujące przeloty liniami partnerskimi będzie pobierana opłata serwisowa w wysokości 50 euro. Należy również opłacić wszystkie podatki i opłaty lotniskowe.
EuroBonus może w przyszłości zostać wchłonięty przez program FlyingBlue prowadzony przez Air France-KLM, jeśli nowy inwestor SAS-u zdecyduje się na zwiększenie swoich udziałów. Może to nastąpić w ciągu najbliższych dwóch lat.