Wspominamy 20 lat Pasazer.com. Ireneusz Dylczyk
- Byliśmy świadkami otwarcia bazy Wizz Air w Katowicach w 2005 roku, razem zorganizowaliśmy pierwszą edycję "Lądujemy w…", dzięki czemu nasze kontakty z przedstawicielami lotnisk pogłębiły się i zaowocowały później współpracą na przykład przy galach NLL/CEESAR Awards - wspomina Ireneusz Dylczyk.
Reklama
W 2024 roku Pasazer.com obchodzi swoje dwudziestolecie, co stanowi doskonałą okazję do podsumowania dwóch dekad działalności jednego z najważniejszych polskich portali lotniczych. W tym czasie blisko sto osób współpracowało z redakcją, każda z nich wnosiła swój niepowtarzalny wkład w kształtowanie treści i kierunku rozwoju serwisu. Niektórzy z autorów byli związani z Pasażer.com przez dłuższy czas, inni krócej, ale wszyscy mieli istotny wpływ na to, jak portal wygląda dzisiaj. Z tej okazji poprosiliśmy byłych współpracowników o podzielenie się swoimi wspomnieniami z pracy w Pasażerze oraz sprawdziliśmy, jak potoczyła się ich dalsza kariera.
Jednym z pierwszych współpracowników Pasazer.com był Ireneusz Dylczyk, który przez blisko 2 lata, od 2004 roku, pomagał w rozwoju portalu. To z Irkiem w lipcu 2005 roku, kiedy jeszcze pasazer.com miał swoją siedzibę w Zagłębiu Śląsko-Dąbrowskim, wystartowaliśmy z akcją "Kolej na Pyrzowice", a w naszym portalu ruszyła specjalna podstrona. Sprawę szybko podchwyciły śląskie media. To z Irkiem przygotowywaliśmy materiały (w tym wideo) z lądowania w Pyrzowicach Rolling Stonesów, Stinga, U2 czy zespołu Metallica. Jego zaangażowanie i szalone pomysły wciąż wspominamy z nostalgią. To z Irkiem realizowaliśmy materiały filmowe dla Wizz Airem i nocą buszowaliśmy z kamerą po dachu katowickiego terminala. To były ciekawe czasy...
Pamiętam bardzo dobrze moje początki w branży lotniczej, to był 2003 rok, trochę dorywczo współpracowałem wtedy z jednym z lotnisk w Polsce poznając tajniki jego działu teleinformatycznego.
W tamtym czasie pierwsze kroki na polskim rynku stawiały takie firmy jak Air Polonia czy Fischer Air, ale już byliśmy świadkami pierwszych niepowodzeń, np. pierwszego czarterowego przewoźnika White Eagle Aviation, który zakończył działalność na długo przed pojawieniem się na rynku Enter Air.
Do Pasazer.com dołączyłem w zasadzie na samym początku, w 2004 roku tuż po ogłoszeniu planów wejścia do Polski linii Ryanair oraz ogłoszeniu uruchomienia nowego przewoźnika Sky Europe Airlines i Wizz Air. Razem byliśmy świadkami otwarcia bazy Wizz Air w Katowicach w 2005 roku. Razem zorganizowaliśmy pierwszą edycję "Lądujemy w…", dzięki czemu nasze kontakty z przedstawicielami lotnisk pogłębiły się i zaowocowały później współpracą na przykład przy galach NLL/CEESAR Awards.
Najlepsze w Pasazer.com było to, że w zasadzie rozwijaliśmy się razem z polska branżą lotniczą. Nasz portal był świadkiem wszystkich najważniejszych wydarzeń na rynku, które miały wpływ na jego obecny kształt. Pasazer.com zbudował partnerskie relacje z wieloma lotniskami w regionie Europy Środkowej.
To wszystko sprawiało mnóstwo frajdy, ale też staraliśmy się aby zawartość merytoryczna portalu stale się powiększała. Stąd właśnie dedykowane akcje takie jak "Lądujemy w..." czy pierwsze na polskim rynku badania jakości usług na polskich lotniskach. Do tej pory trzymam wypełnione przez pasażerów ankiety z polskich lotnisk!) Jednym z najlepszych materiałów, jaki zrealizowaliśmy - i myślę, że Paweł zgodzi się ze mną - była relacja z lotu A320 Wizz Air z Katowic do Dortmundu z kapitanem Witoldem Skowronem. W ciągu tych dwóch lat nawiązaliśmy relacje, które bardzo często trwają do dzisiaj i przerodziły się w relacje biznesowe.
Od 2006 roku przeszedłem na stronę lotniskową, na której pracowałem przez dobre 14 lat na różnych lotniskach w Polsce (w Łodzi, Poznaniu i Lublinie jako dyrektor handlowy) i na Ukrainie, w międzyczasie również współpracowałem z liniami Jet Air i Eurolot.
Obecnie rozwijam produkt cargo na własnej flocie samolotów w ramach amerykańskiej grupy GAS/Compass, współzarządzającej 9 różnymi operatorami w Europie, Afryce i Ameryce Północnej.