Turkish Airlines: Solidne I półrocze 2024 r.

Zdecydowanie lepsze wyniki osiągnęła działalność transportu ładunków. W I półroczu br. Turkish przyjął na swoje pokłady 989 tys. ton cargo, czyli aż o 32,3 proc. ponad rezultat osiągnięty w dwóch pierwszych kwartałach ubiegłego roku. Te wyniki operacyjne przełożyły się na osiągnięcie całkowitych przychodów tureckiej grupy lotniczej w wysokości 10,43 mld dolarów amerykańskich (USD) tj. o 9,8 proc wyższych niż w I półroczu 2023 r. Szczególnie wysokie wzrosty dotyczyły przewozu towarów (37,3 proc.) i usług konserwacji, napraw i remontów samolotów (26,8 proc.).

Pomimo tych wzrostów po stronie przychodowej rachunku zysków i strat zysk z działalności podstawowej wyniósł 633 mln USD, czyli o 30,3 proc. mniej niż po I półroczu zeszłego roku. Ten słabszy rezultat jest efektem wyższych kosztów operacyjnych, których przyrost zbliżył się do pułapu 15 proc. Najbardziej, bo aż o 35,4 proc. wzrosły wynagrodzenia pracowników, co częściowo wynika ze wzrostu ich liczby do 59,3 tys., czyli o ponad 16 proc.

Wynik netto za omawiany okres Turkish uratowały inwestycje, głównie finansowe, które zarobiły 751 mln USD, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w I półroczu 2023 r. Do lepszego zysku netto dołożyło się też dodatnie rozliczenie podatku dochodowego na kwotę 143 mln USD. W konsekwencji zysk netto wyniósł 1,17 mld USD, czyli wzrósł o 34,7 proc. względem analogicznego okresu zeszłego roku.

Największy wzrost oferowania w ASK turecki przewoźnik zanotował na połączeniach dalekowschodnich (30,3 proc.). W następnej kolejności liczba ASK zwiększyła się na kierunkach do obu Ameryk (10,8 proc.), Afryki (9.8 proc.), Europy (5,6 proc.) i na połączeniach krajowych (0,3 proc.). Jedynym obszarem, w którym nastąpił spadek oferowania był Bliski Wschód (10,1 proc.), co jest wynikiem napięć politycznych i konfliktów zbrojnych w tym regionie.

Największym wyzwaniem Turkish są obecnie spadające wpływy jednostkowe. Dotyczy to wszystkich regionów. Przychody na jeden ASK (RASK) spadły o 5,1 proc. Z kolei regres średnich wpływów pasażerskich (yield) wyniósł 4,1 proc. Jednak Turcy przekonują, że po odjęciu negatywnego wpływu kursowych zmian walutowych wszystkie wymienione powyżej parametry wykazały niewielkie, ale jednak wzrosty.

Równocześnie rosły koszty jednostkowe (CASK). Ich ogólny przyrost wyniósł 4,3 proc. Najwięcej wrosły wydatki jednostkowe na personel (23 proc.), amortyzację i dzierżawę samolotów (8,23 proc.) oraz na obsługę naziemną (7,6 proc.). Natomiast koszt paliwa na ASK wyniósł 2,56 amerykańskich centów, czyli spadł o 0,6 proc. Bilans na Turkish na 30 czerwca 2024 r. wygląda solidnie. Ogólne zadłużenie do EBITDA spadło do poziomu 1,1. Wzrosła też wartość środków trwałych.

W II kw. br. turecki przewoźnik odebrał cztery nowe samoloty: airbusa A321neo, dwa airbusy A350-900 i boeinga B673 MAX 8. W sumie Turkish posiada 458 maszyn (w tym 29 proc. własnych), co pozwala mu na obsługiwanie 296 portów docelowych w 130 państwach na całym świecie. W 2033 r., zgodnie z 10-letnią strategią tureckiej grupy, Turkish ma dysponować 800 samolotami a w 2027 r. przekroczyć kwotę 200 mln obsłużonych podróżnych.

Fot.: Materiały prasowe