Linie wstrzymują loty do Bejrutu
W związku z narastającym napięciem politycznym w regionie wielu przewoźników anulowało lub znacząco opóźniło swoje loty do Bejrutu. Decyzja ma związek z rosnącą obawą ataku Izraela na Liban.
Reklama
Od kilkunastu godzin lotnisko im. Rafica Haririego w Bejrucie odnotowuje sporą liczbę anulowanych lub przekładanych rejsów. Loty do stolicy Libanu zaplanowane w najbliższym czasie skasowała m.in. grupa Lufthansy, Turkish Airlines, Ethiopian Airlines i Aegean Airlines. Sporo operacji wycofały z rozkładu także bazujące w bejruckim porcie Middle Eastern Airlines. Inne linie podjęły decyzję o przesunięciu nocnych przylotów o kilka lub kilkanaście godzin. Spore zakłócenia w ruchu lotniczym spodziewane są również dzisiaj i jutro.
Wszystko to z obawy o możliwość ataku izraelskiego na Bejrut, które nasiliły się po niedzielnej decyzji tamtejszego gabinetu autoryzującej przeprowadzenie operacji wojskowej. Ma być ona odpowiedzią na zamach rakietowy Hezbollahu, w którym zginęło dwanaścioro dzieci, po tym jak rakieta spadła na boisko piłkarskie na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan. Z kolei Turcja zagroziła Tel Awiwowi wojną w przypadku rozpoczęcia konfliktu na terytorium Libanu.