Port lotniczy w Lublinie odnotował ponad 35 mln zł straty netto
W 2023 r. spółka zarządzająca lotniskiem w Lublinie poniosła najwyższe straty od lat. Było znacznie gorzej niż w okresie, gdy ruch lotniczy został sparaliżowany przez pandemię COVID-19.
Spółka akcyjna Port Lotniczy Lublin opublikowała sprawozdanie finansowe za 2023 r. Z ujawnionych danych wynika, że lotnicza firma z Lublina nadal ponosi straty, które w dodatku przekraczają wyniki z ubiegłych lat. Ten stan rzeczy zmusza akcjonariusza tj. miasto Lublin i województwo lubelskie do stałego podnoszenia kapitału zakładowego spółki. Ostanie dokapitalizowanie wyniosło kilkanaście milionów złotych, co de facto odpowiada wielkości rocznych przychodów firmy.



W 2023 r. lubelskie lotnisko obsłużyło prawie 400 tys. pasażerów, czyli o 20,8 proc. więcej niż w 2022 r. i 11,6 proc. ponad rezultat z 2019 r. W zeszłym roku w porcie w Świdniku wykonano 2446 pasażerskich operacji lotniczych, czyli o 6,1 proc. mniej niż 2022 r. Odprawiono też 9.1 ton lotniczego cargo on-board, czyli prawie o 99 proc. mniej niż w 2022 r.
Przychody ze sprzedaży osiągnęły poziom niespełna 11,8 mln zł i były wyższe o 8,9 proc. względem 2022 r. Jest to jednak rezultat niższy od sprzedaży z lat 2018 i 2019. Wpływy z działalności lotniskowej wyniosły zaledwie 3,1 mln zł i stanowiły niespełna 25 proc. wszystkich przychodów spółki. Ponad 66 proc. wpływów do kasy lubelskiej firmy pochodziło z działalności pozalotniskowej, a 8,7 proc. z usług obsługi naziemnej.
Koszty działalności operacyjnej wzrosły o 5,3 proc. i zamknęły się kwotą 44,4 mln zł. Najistotniejszą pozycja wydatków były wynagrodzenia i składki na ubezpieczenia społeczne (ponad 50 proc. udziału), które wyniosły razem 22,5 mln zł, czyli wzrosły o prawie 16 proc. Spółka w swoim sprawozdaniu podkreśla, że ten wzrost jest efektem podniesienia płacy minimalnej. Koszty pracownicze były prawie dwukrotnie wyższe niż przychody spółki. W konsekwencji port poniósł stratę ze sprzedaży w wysokości 32,6 mln zł, czyli wyższą o 4 proc. w stosunku do 2022 r.
Pozostałe przychody i koszty operacyjne zamknęły się dodatnim saldem w wysokości 10,6 mln zł. Jest to zasługą innych przychodów (8,3 mln zł) i dotacji (2.4 mln zł) oraz bardzo niskich pozostałych kosztów operacyjnych, które nie przekroczyły 165 tys. zł. To sprawiło, że strata z działalności operacyjnej wyniosła 22 mln zł. Po odjęciu amortyzacji otrzymujemy ujemny EBITDA na poziomie 15 mln zł. Saldo finansowe z powodu kwoty zapłaconych odsetek wynoszących prawie 10 mln zł było ujemne, co spowodowało, że strata netto przekroczyła 35 mln zł.

Suma bilansowa spółki obniżyła się o 0,6 proc. do 426,8 mln zł, pomimo dokonanych dopłat do kapitału zakładowego przekraczających 55 mln zł. Przy opisanych wynikach wskaźniki rentowności, płynności i zadłużenia spółki nadal wymagają solidnej poprawy. Kondycja finansowa spółki jest niezagrożona jedynie dzięki stałemu wsparciu finansowemu miejskich i wojewódzkich władz samorządowych. W ciągu ostatnich ośmiu lat spółka otrzymała dokapitalizowanie w wysokości 270,5 mln zł, a dotacje w tym samym czasie zamknęły się kwotą 43,7 mln zł. W sumie w latach 2016-2023 wsparcie lotniska w Lublinie z publicznych środków wyniosło ponad 314 mln zł.
Nie wydaje się, żeby w 2024 r. sytuacja lubelskiej spółki lotniskowej uległa poprawie, bo zarząd w swoich prognozach nadal liczy na dokapitalizowanie od akcjonariuszy. Kierownictwo przedsiębiorstwa planuje w 2024 r. zakończyć rozbudowę terminala towarowego, w efekcie czego powstanie magazyn o powierzchni 2 tys. m.kw. Cargo lotniczer ma stanowić niezależny filar przychodowy portu. Spółka oczekuje również współpracy z Wojskiem Polskim, które ma zakupić grunty pod swoją działalność. Wojskowe operacje mają nie kolidować z rozwojem ruchu pasażerskiego w porcie.
Fot.: Materiały prasowe