Polska znaczy coraz więcej na rynku MRO

28 maja 2024 08:50
Polska znaczy coraz więcej na rynku MRO, czyli napraw i bieżących przeglądów technicznych samolotów. Szczególnie szybko rozwijają się pod tym względem trzy lotniska - Katowice, Wrocław i Rzeszów.
Reklama

Temat rozwoju branży MRO (Maintenance, Repair, Overhaul) w Polsce został poruszony podczas debaty "Lotnictwo w Polsce - rynek i infrastruktura", która odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Uczestnicy panelu byli zgodni, że realnym celem polskiej branży jest pozycja lidera w tym segmencie.


- Polska ma świetną kadrę. Koszty pracy wprawdzie rosną, ale wyniki i kompetencje polskich pracowników mówią same za siebie. Ważne, by państwo tworzyło zachęty do tworzenia wysoko wyspecjalizowanych miejsc pracy

– powiedział podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego cytowany przez portal WNP.pl Riccardo Procacci, prezes firmy Avio Aero, która jest częścią GE Aerospace.


Szczególnie szybko w branży RMO wzrastają trzy lotniska położone w południowej Polsce - Wrocław, Katowice i Rzeszów. Port lotniczy w stolicy Dolnego Śląska jest główną bazą naprawczą i miejscem przechodzenia przeglądów przez samoloty Ryanaira w Europie Środkowo-Wschodniej. Dwa tygodnie temu (14.05) nowy hangar techniczny we Wrocławiu otworzyła spółka WAMS Aircraft Maintenance Service, która odpowiedzialna jest za obsługę i konserwację maszyn irlandzkiej linii. Inwestycja o wartości 25 mln euro umożliwi jednoczesną obsługę serwisową czterech samolotów i tworzy 300 nowych miejsc pracy.


- Otwarcie naszego drugiego hangaru w WAMS jest dowodem na stałe zaangażowanie Ryanaira w regionie Wrocławia. Ta inwestycja o wartości 25 milionów euro nie tylko wzmacnia nasze możliwości serwisowe, ale także podkreśla naszą rolę we wspieraniu wzrostu gospodarczego i tworzeniu miejsc pracy. Jesteśmy dumni z naszego wkładu w rozwój branży lotniczej we Wrocławiu. Druga część hangaru WAMS demonstruje naszą silną inwestycję w modernizację infrastruktury lotniczej w Polsce, aby pomieścić stale powiększającą się flotę Ryanair
- powiedział podczas uroczystego otwarcia hangaru Eddie Wilson, prezes Ryanair.



Wkrótce już czwarty hangar obsługi technicznej samolotów powstanie na lotnisku w Pyrzowicach. do końca 2024 roku powinien zostać wybrany wykonawca prac budowlanych, a gotowy hangar zostanie oddany do użytku najpóźniej do końca stycznia 2026 roku. Czwarty hangar będzie miał ok. 10 tys. m kw. powierzchni, wyposażony będzie w dwie zatoki serwisowe umożliwiające przeglądy samolotów wielkości Airbusa A321neo. Najemcą obiektu będzie linia lotnicza Wizz Air. Już teraz w ocenie prezesa Katowice Airport, Artura Tomasika, port jest regionalnym liderem jeśli chodzi o infrastrukturę MRO. W jego ocenie polska branża MRO ma jeszcze większy potencjał.


- Czemu w Polsce nie mamy zrobić jednego wielkiego centrum kompetencji i ośrodka MRO?
- pytał podczas kongresy Artur Tomasik, prezes Katowice Airport.



Spółki wchodzące w skład PGL w tym LOT inwestują z kolei rozwój bazy obsługi technicznej w porcie lotniczym Rzeszów-Jasionka.

- W Rzeszowie rozbudowujemy bazę MRO. Przejęliśmy hangar po jednej z firm, która miała kłopoty. Oprócz tego LOTAMS prowadzi tam własną inwestycję za ponad 200 mln zł. Warto tutaj dodać, że LOTAMS w ubiegłym roku miał ponad 600 mln zł obrotu. To jest naprawdę istotna część działalności całej naszej grupy
– powiedział Michał Fijoł, prezes PLL LOT.


- Nowe samoloty to także dodatkowe certyfikaty dla naszego centrum utrzymaniowego. W ramach Polskiej Grupy Lotniczej mamy dwa silne podmioty – LOTAMS i LS Technics. 30 proc. obrotów LOTAMS stanowi obsługa właśnie Embraerów. Włączenie nowych samolotów z silnikami Pratt&Whitney pozwoli nam przygotować się do obsługi tych nowoczesnych maszyn, które będą przylatywały na serwis z całej Europy. Jesteśmy drugą taką bazą obsługową po bazie należącej do linii KLM
– dodał prezes Fijoł.

Oprócz Rzeszowa PGL posiada swoje obiekty techniczne również m.in. na Lotnisku Chopina i w Gdańsku. Doświadczenie LOTAMS i LS Technics w ocenie prezesa Fijoła może okazać się kluczowe jeśli narodowy przewoźnik zdecyduje się na wprowadzenie do swojej floty samolotów produkcji Airbusa.

- Wprowadzenie nowego typu samolotu wiąże się ze szkoleniem załóg, z zapewnieniem MRO, czyli stacji utrzymania samolotów, ale w grupie PGL mamy LS Technik, czyli dużą spółkę obsługową, która posiada swoje hangary w Katowicach. Pod koniec ubiegłego roku oddaliśmy także hangar w Gdańsku, obsługujący airbusy A320 i A321. Tego rodzaju kompetencje są więc w tej chwili w PLL LOT i w Polskiej Grupie Lotniczej
- mówił w kwietniu podczas rozmowy z dziennikarzami Michał Fijoł.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska
Reklama