Kłopoty z silnikami PW1100G Pratt&Whitney. Wizz Air odwołuje loty
Wizz Air ze względu na przyspieszone kontrole kilku swoich silników GTF zlecone przez firmę Pratt&Whitney, musiał dokonać zmian w siatce połączeń.
Reklama
Przewoźnik informuje w lakonicznym komunikacie prasowym, że "odwoła niektóre loty w wybrane dni pomiędzy niektórymi miejscami docelowymi". Pasażerom, których dotyczą zmiany, zostanie zaoferowany alternatywny rozkład lotów, pełny zwrot kosztów przy użyciu pierwotnej metody płatności lub 120 proc. pierwotnej ceny w ramach rezerwacji Wizz.
To pokłosie problemów z silnikami w airbusach neo. Samoloty te napędzane są popularnymi silnikami PW1100G firmy Pratt&Whitney. Są one określane jako silniki GTF (turbowentylatorowe). W zeszłym miesiącu producent wycofał silniki z powodu rzekomych mikroskopijnych pęknięć i nakazał sprawdzenie około 200 silników do końca tego lata, podczas gdy kolejne 1200 ma zostać sprawdzonych w przyszłym roku.
- Prowadzimy rozmowy z P&W na temat dokładnej liczby silników, które będą musiały przejść przyspieszoną kontrolę w połowie września. Oznacza to, że na początek tymczasowo usuniemy kilka tras z naszej siatki połączeń. Przegląd ma na celu ocenę stanu określonej części silnika GTF (neo). Będziemy na bieżąco informować o kolejnych szczegółach dotyczących sprawy - poinformował nas dział prasowy Wizz Aira.
Problemy z silnikami PW1000G mają znaczący wpływ na branżę lotniczą. Chociaż silniki te oferują niższe zużycie paliwa i wyższą wydajność w porównaniu z poprzednimi generacjami, napotykają one różne problemy logistyczne od czasu ich wprowadzenia do użytku w 2017 roku. Jest to szczególnie widoczne w ostatnim czasie. W wyniku problemów z łańcuchem dostaw i opóźnień w pracach konserwacyjnych i remontowych silników, wielu operatorów zostało zmuszonych do uziemienia samolotów, co doprowadziło do zakłóceń w ich działalności.
Silniki PW1000G są wykorzystywane w samolotach Airbus A320neo, A220 i Embraer E2 (dwa ostatnie modele są napędzane wyłącznie tą rodziną silników).