Polaniecki: Enter Air nie będzie inwestował w Radom
Grzegorz Polaniecki z Enter Air przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że jego przewoźnik nie zamierza inwestować w infrastrukturę Portu Lotniczego Warszawa-Radom z uwagi na niepewność, którą owiana jest radomska inwestycja.
Enter Air prężnie rozwija się na rynku przewozów czarterowych, również poza granicami naszego kraju. W obliczu rekordowego sezonu letniego przewoźnik m.in. uruchomił bazę operacyjną nad Morzem Bałtyckim oraz powiększył swoją flotę samolotów poprzez pozyskanie czterech MAX-ów. W trwającym okresie wakacyjnym Enter Air korzysta z trzydziestu sześciu maszyn. Jedną z kolejnych inwestycji przewoźnika miało być zbudowanie hangaru. Grzegorz Polaniecki przyznał Polskiej Agencji Prasowej, że Enter Air wciąż nie udało się dojść do satysfakcjonującego porozumienia z jakimkolwiek polskim lotniskiem w tej kwestii.

- Miałem nadzieję, że w tym roku zrealizujemy inwestycję w hangar w Polsce, ale nie doszliśmy do porozumienia z krajowymi portami. W Polsce są chęci i ogromne pieniądze dla wspierania zagranicznych podmiotów, a nie na inwestycje polskie. Rozglądamy się za granicą, nie wiem zatem, czy ta inwestycja rozpocznie się jeszcze w tym roku. Nie jest wymagany duży wkład finansowy. Jesteśmy firmą prywatną i dbamy o to, aby nasz rozmach był jak najmniejszy, a efekt jak największy. Szacujemy koszt około 1-3 mln dolarów amerykańskich - powiedział Grzegorz Polaniecki, szef Enter Air.

Jednocześnie, Grzegorz Polaniecki wykluczył możliwość zainwestowania w infrastrukturę Portu Lotniczego Warszawa-Radom.
- Nie planujemy inwestować w hangar w nowym porcie lotniczym w Radomiu, gdyż nie wiadomo, jak długo to lotnisko będzie działało. Jeśli na lotnisku nie ląduje lub startuje samolot co najmniej co kilkadziesiąt minut , to taki port lotniczy nie będzie rentowny i będzie działał tylko dzięki dotacjom. To jak długo potrwa taka zabawa to tylko kwestia, ile właściciel np. lokalny samorząd jest w stanie dopłacać. Chociaż z władzami portu współpracuje się dobrze, to nie możemy ryzykować - dodał.