Absolutne rekordy Ryanaira i Wizz Aira w maju
Krzysztof Loga Sowiński
Piąty miesiąc 2023 r. okazał się historyczny zarówno dla Ryanaira, jak i dla Wizz Aira. Obaj przewoźnicy budżetowi obsłużyli rekordowe miesięczne wolumeny pasażerów.
Reklama
Maj 2023 r. dla dwóch największych przewoźników na rynku polskim można bez żadnej przesady nazwać miesiącem rekordów. Wizz Air po raz pierwszy w swojej historii przewiózł w jednym miesiącu ponad 5 mln pasażerów, a Ryanair 17 mln. Do tej pory tak wysokie przewozy zdarzały się tylko w szczycie sezonu letniego. Postępy obu linii nadal wpisują się w linię trendu, która jest podobna do tej sprzed pandemii. Obaj przewoźnicy wydają się być w pełnym rozpędzie rozwojowym, którego motorem są dostawy nowych samolotów o większej liczbie foteli. Zarówno nowe boeingi Ryanaira, jak i airbusy Wizz Aira mają zwiększoną pojemność o kilka na nawet kilkanaście procent. Wykres 1 przedstawia liczby przewiezionych pasażerów przez Wizz Aira i Ryanaira na przestrzeni 53 miesięcy tzn. począwszy od stycznia 2019 r. do maja 2023 r.
Wykres 1.
Wizz Air przewiózł w maju 2023 r. 100 tys. pasażerów więcej niż w kwietniu br., czyli wzrost wyniósł 2 proc. Natomiast Ryanair obsłużył 1 mln podróżnych więcej niż w kwietniu br., tzn. osiągnął wzrost w wysokości 6,3 proc. Razem w maju na pokładach obu linii gościło 22 mln podróżnych, o 1,1 mln więcej niż w pierwszym miesiącu II kw. 2023 r. Wygląda na to, że w nadchodzących miesiącach Irlandczycy przebiją pułap 18 mln pasażerów miesięcznie, a Wizz Air zbliży się do 6 mln. Wykres 2 pokazuje miesięczne przewozy obu linii budżetowych w latach 2020-2023.
Wykres 2.
W przypadki dynamiki wzrostu mierzonej w stosunku do analogicznych miesięcy 2019 r. widać wyraźnie, że każda z linii podąża w innym kierunku. Przewoźnik znad Dunaju od początku roku odnotowuje spadki. W styczniu jego wzrost wynosił 61,5 proc., a w w maju spadł do 44,8 proc. Z kolei Ryanair od lutego br. stale rośnie. W sumie w tym przedziale czasowym jego dynamika zwiększyła się o ponad 10 punktów proc. i osiągnęła 20,6 proc. Narastająco, po pięciu miesiącach 2023 r. Wizz Air nadal rośnie znacznie szybciej niż linia z Dublina. Ryanair wzrósł w tym okresie o 16,4 proc., a przewoźnik z siedzibą w Budapeszcie aż o 53,3 proc., czyli różnica wyniosła prawi 37 punktów proc. Wykres 3 ilustruje miesięczne wzrosty obu linii budżetowych w latach 2021-2023 w stosunku do 2019 r.
Wykres 3.
Również w przypadku wskaźników wypełnienia foteli (Seat Factor, SF) widać między Ryanairem a Wizz Airem różnicę. W przypadku tej pierwszej linii od stycznia br. następuje ciągła poprawa i w maju SF osiągnął 94 proc. Natomiast SF Wizz Aira fluktuuje i w 2023 r. kształtuje się w przedziale od 85 do 93 proc., a w maju wyniósł tylko 90 proc. Różnice w tym parametrze są prawdopodobnie spowodowane inną jakością zarządzania udostępnionym oferowaniem. Irlandczycy radzą sobie lepiej dzięki większemu doświadczeniu. Z kolei Wizz Air ma trudności w odnalezieniu właściwej równowagi przy zwiększonej liczbie foteli w sprzedaży. Wykres 4 prezentuje wartości wskaźnika SF obu przewoźników w ostatnich 65 miesiącach, a więc od stycznia 2018 r. do maja 2023 r.
W II kw. 2020 r. Rynair nie informował o osiągniętym parametrze SF.
Wykres 4.
Po pięciu miesiącach 2023 r. Ryanair przewiózł 68 mln pasażerów, czyli aż o 9,6 mln więcej niż w tym samym czasie w 2019 r., a jego rywal obsłużył aż o 7,7 mln podróżnych więcej. Jak widać Wizz Air nadal goni lidera, ale różnica w przewozach ciągle jest spora, bo wynosi prawie 46 mln. Pogoń linii znad Dunaju jest utrudniona, bo Irlandczycy nie stoją w miejscu. Wykres 5 obrazuje przewozy obu przewoźników narastająco po pierwszych pięciu miesiącach w latach 2019-2023.
Wykres 5.
Majowe wyniki przewozowe potwierdziły wyśmienity początek sezonu letniego w 2023 r. linii budżetowych. W nadchodzących miesiącach nastąpią dalsze wzrosty przewozów i zobaczymy zapewne kolejne rekordy. Ta ekspansja ruchu przewoźników niskokosztowych nie znajduje na razie wyraźnej odpowiedzi linii tradycyjnych, które borykają się z brakiem wystarczająco licznego segmentu pasażerów biznesowych i trwającymi ograniczeniami na trasach międzykontynentalnych. Sądząc po ostatnich decyzjach LOT-u remedium linii sieciowych na agresję Ryanaira i Wizz Aira jest ucieczka w loty krajowe i kierunki czarterowe. Jest to jednak raczej pomysł na krótką metę, a nie długoterminowa strategia.
Fot.: Materiały prasowe
gość
pcharasz
marcowy