Niejednoznaczny I kwartał na lotniskach w Europie

5 maja 2023 11:23
1 komentarz
Trzy pierwsze miesiące 2023 r. przyniosły ambiwalentne wyniki na czołowych europejskich lotniskach. Tylko jedno z nich odnotowało więcej pasażerów niż w I kw. 2019 r.
Reklama
I kw. br. w portach lotniczych w naszym zestawieniu (Amsterdam, Barcelona, Frankfurt, Londyn Heathrow, Madryt, Monachium, Paryż Charles De Gaulle, Stambuł IGA oraz Warszawa) trzeba ocenić jako niejednolity. Z dziewięciu lotnisk, tylko Stambuł może pochwalić się przekroczeniem wyników z I kw. 2019 r. Turecki port osiągnął 6 proc. wzrostu. Na drugim miejscu uplasował się Madryt, który powtórzył wynik z pierwszych trzech miesięcy 2019 r. Bliskie wyrównania liczby obsłużonych podróżnych było również Okęcie, które straciło tylko 3,5 proc. i zajęło trzecie miejsce. Nieźle radził sobie też Londyn i Barcelona, które odwiedziło 95 proc. pasażerów w porównaniu z okresem od stycznia do marca 2019 r. Najgorzej wypadł Amsterdam (strata 13 proc. pasażerów) oraz porty niemieckie tj. Frankfurt (strata 23 proc.) i Monachium (strata aż 30 proc.). Wykres 1 przedstawia liczbę pasażerów w I kw. 2023 r. oraz dynamikę wzrostu względem I kw. 2019 r.

Wykres 1.

Powrót do poziomów sprzed 2020 r. następuje z roku na rok coraz szybciej. Po I kw. br. tylko Monachium nie udało się przewyższyć, nie tylko pułapu z 2019 r., ale również z 2020 r. Pozostałe porty przekroczyły znacznie albo minimalnie liczby z kwartału, w którym w Europie wybuchła pandemia COVID-19. Dwa lotniska Londyn i Stambuł odnotowały ponad 16 mln obsłużonych podróżnych. Paryżowi udało się przekroczyć barierę 14 mln, a Madrytowi 13 mln. Również Frankfurt obsłużył 10 mln podróżnych, a Barcelonie do tej liczby zabrakło niespełna 26 tys. klientów. Wykres 2 ilustruje liczby pasażerów w I kw. w latach 2019-2023.

Wykres 2.

Zanim przejdziemy do opisywania rezultatów osiągniętych w marcu br. zerknijmy na ranking 10 największych pasażerskich portów lotniczych w Europie po I kw. 2023 r. (Tabela 1). Londyn Heathrow powrócił na pierwsze miejsce piastowane wielokrotnie przed pandemią. Stambuł musi obecnie zadowolić się drugą lokatą. Na podium znalazł się jeszcze Paryż. Kolejne miejsca zajęły Madryt, Amsterdam i Frankfurt. Na trzech ostatnich pozycjach pojawiły się porty spoza naszej listy tj. Londyn Gatwick, Rzymu Fiumicino i Lizbona. Monachium zostało wypchnięte z listy właśnie przez te trzy lotniska.

Tabela 1.

Komentując powyższy ranking trudno nie wspomnieć o lotniskach rosyjskich, które jeszcze niedawno zajmowały w nim nawet cztery miejsca. Od czasu napaści Kremla na Ukrainę i zhakowania portalu władz lotniczych w Moskwie, dane o ruchu lotniczym na terenie Federacji Rosyjskiej są szczątkowe. Wiadomo, że ważny port Pulkowo w Sankt Petersburgu odnotował niewielkie spadki względem 2022 r. Z kolei Wnukowo, czyli jedno z lotnisk moskiewskich pochwaliło się dwucyfrowym wzrostem. Jest wielce prawdopodobne, że największe moskiewskie lotnisko, tzn. Szeremietiewo obsłużyło ponad 7 mln pasażerów i mogłoby zająć jedno z ostatnich trzech miejsc w rankingu. Jednak na potwierdzenie tego przypuszczenia będziemy zmuszeni poczekać jeszcze wiele miesięcy.


Przechodząc do wyników lotnisk z marca br. należy stwierdzić, że są one bardzo podobne do danych kwartalnych. Tu również pierwsze miejsce zachowuje Londyn, a zanim znajduje się Stambuł i Paryż. Natomiast fatalnie wypadają, do czego już chyba nas przyzwyczaiły, największe lotniska w Niemczech, a więc Frankfurt i Monachium. Wydaje się, że w marcu te dwa ostatnie porty odczuły niższy poziom ruchu służbowego, który zazwyczaj odbijał pod koniec I kw. każdego roku. Amsterdam również notuje słabe wyniki, co jest częściowo spowodowane kłopotami operacyjnymi, a częściowo próbą ograniczenia jego działalności podjętą przez rząd niderlandzki. Przyszłość Schiphol, jako wielkiego centrum przesiadkowego stoi obecnie pod dużym znakiem zapytania. O jego losach może zdecydować sąd administracyjny, w którym kierownictwa portu stara się walczyć z regulacjami narzuconymi przez rząd w Amsterdamie. Cieszy natomiast rezultat Okęcia, które w marcu br. odwiedziło ponad 98 proc. pasażerów z analogicznego okresu 2019 r. W marcu br. Lotnisko Chopina okazało się minimalnie lepsze od madryckiego Barajas. Wykres 3 obrazuje liczbę pasażerów w marcu 2023 r. oraz dynamikę wzrostu względem marca 2019 r.
Wykres 3.

W marcu wszystkie lotniska w naszym zestawieniu odwiedziło 38,4 mln pasażerów. Jest to liczba wyższa od najsłabszej miesięcznej odnotowanej w ostatnim roku przed pandemią, czyli w lutym 2019 r. Do wyników z marca 2019 r. zabrakło 4.8 mln podróżnych. Po trzech latach, w których ruch lotniczy rozwijał się często wbrew historycznym prawidłowościom, linia trendu trafiła w stare koleiny i wydaje się, że już w nich pozostanie. To zwiastuje, że na dziewięciu opisywanych lotniskach spadek w stosunku do 2019 r. w roku 2023 nie powinien przekroczyć jednocyfrowego procenta. Wykres 4 ilustruje miesięczne sumy podróżnych we wszystkich portach z naszej analizy w latach 2019-2023.

Wykres 4.

Po raz drugi z rzędu dochodzenie do rezultatów z 2019 r. straciło wigor. Tym razem różnica wynosi prawie 1 punkt proc. Za to niespodziewane zasłabnięcie odpowiadają głównie porty niemieckie i Amsterdam. Zapewne też liczba pasażerów w Paryżu mogłaby być wyższa, gdyby nie strajki i protesty społeczne, które dotknęły Francję w marcu br. Z kolei dynamika w Stambule ucierpiała z uwagi na skutki trzęsienia ziemi z lutego br. i ramadanu, który rozpoczął się w ostatniej dekadzie marca 2023 r. Czy w kwietniu będzie lepiej? Prawdopodobnie tak, bo wzmocnieniem dla ruchu były święta wielkanocne, które w Europie są często impulsem do podróżowania. Nadal może jednak brakować pasażerów biznesowych, którzy zazwyczaj napędzali wzrost w II kw. roku. Wykres 3 przedstawia ścieżkę powrotu do przed pandemicznej "normalności", czyli roku 2019.

Wykres 5.

Po pierwszych trzech miesiącach 2023 r. zaczyna krystalizować się pewne reguła. Jest to prawidłowość polegająca na tym, że lotniska, które mają mały udział ruchu budżetowego lub czarterowego wykazują słabsze wyniki. Dowodzi tego zwłaszcza sytuacja we Frankfurcie i Monachium, ale także w Amsterdamie i Paryżu. Należy zauważyć, że o wiele lepiej radzą sobie Madryt, Barcelona i Okęcie, gdzie linie budżetowe i czarterowe są częstymi gośćmi. Wyjątkami od tej zasady wydają się Londyn Heathrow i Stambuł. Ten pierwszy korzysta z silnego popytu na podróże z Ameryki Północnej oraz z zawirowań wokół Amsterdamu i Paryża, stając się najbezpieczniejszą bramą do Europy Zachodniej. Ten drugi czerpie swoją moc z położenia geograficznego, niezerwanych relacji Turcji z Federacją Rosyjską i silnego rynku wewnętrznego. Nadchodzące miesiące pokażą czy opisywana tendencja się utrwali. Jedno wydaje się pewne, rok 2023 będzie czasem niespodzianek.

Fot.: Materiały prasowe


Ostatnie komentarze

BCN 2023-05-11 09:51   
BCN - Profil BCN
Cieszy rozwój LIS i linii TAP!
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska
Reklama

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy