Felieton na otwarcie lotniska w Radomiu

3 maja 2023 10:05
Gdyby lotnisko w Radomiu nie miało godnych patronów, to najwłaściwszymi byliby bez wątpienia politycy obecnego obozu władzy.
Reklama
Fajerwerki odpalone, przemówienia wygłoszone, listy odczytane, gratulacje i podziękowania złożone, komunistyczna klątwa zdjęta a obiekt biskupią kropielnicą poświęcony! Oto jest! Mamy 15. lotnisko użytku publicznego w Polsce. Jest infrastruktura, która będzie dobrze służyć Polkom i Polakom przez wiele lat. Po ponad czterech latach i sześciu miesiącach od nabycia portu na Sadkowie, 27 kwietnia br. Polskie Porty Lotnicze (PPL) hucznie otworzyły Lotnisko Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku.


Na zdjęciach z zeszłotygodniowej uroczystości, którą swoją obecnością uświetnił sam premier Mateusz Morawiecki, widać wiele znanych, uśmiechniętych twarzy, głównie polityków. Przebija szczera, nieukrywana radość z oddania do użytku inwestycji, która w całości została zrealizowana w okresie rządów obecnej ekipy. To drugi taki przypadek po kanale na Mierzei Wiślanej, który zainaugurowano 17 września 2022 r. Wszyscy więc się cieszą i trudno się dziwić, bo uroczystość udana a lotnisko piękne i nowoczesne. Jednak gdy zgasły reflektory, zwinięto banery a dziennikarze wrócili do przyziemnych tematów, warto zapytać: Z czego się cieszymy?

Zbudowano kolejny port lotniczy. Mały, ładny i nowoczesny. Udało się w Szymanach, udało się w Lublinie, to dlaczego nie miało udać się w Radomiu. Tym bardziej, że na Sadkowie cywilny port lotniczy powstał już w 2014 r., więc radomska inwestycja była jedynie szeroko zakrojoną rozbudową z wykorzystaniem istniejącej infrastruktury, w tym drogi startowej. Jest oczywiste, że Polacy potrafią budować lotniska. Przecież nie zatraciliśmy tej umiejętności przez ostanie kilka lat.

Czy jednak nowy projekt PPL wzmocni kondycję finansową tej nowej spółki akcyjnej w portfelu Skarbu Państwa? Nawet wielcy obrońcy inwestycji w Radomiu zdają sobie sprawę, że lotnisko na Sadkowie jest i przez najbliższe lata będzie poważnym ciężarem dla PPL. A jest to kolejne finansowe wyzwanie dla tej firmy, po bezpłatnym odstąpieniu Skarbowi Państwa spółki hotelowej wartej ponad 500 mln zł i pozyskaniu za podobną kwotę Baltony. Według prezesa zarządu tej 77-letniej firmy otwarcie lotniska w Radomiu jest znakomitą okazją do przetestowania nowych marek handlowych, w tym formatu edukacyjno-rozrywkowego. To laboratorium Baltony, zajmujące w nowym porcie kilka tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, jest jednak dość kosztowne (15 mln zł), zwłaszcza dla spółki, która dopiero wychodzi z poważnych tarapatów finansowych.

Lotnisko już od 2021 r. kosztuje radomian rocznie 13,5 mln zł, a do 2040 r. wydadzą na nie w sumie 270 mln zł. Jeśli za 17 lat PPL przekaże miastu cały port, to może okazać się że jest to niedźwiedzia przysługa tj. znacznie większy ciężar, szczególnie że nastąpi to po otwarciu Centralnego Portu Komunikacyjnego, który do wzrostów ruchu na Sadkowie raczej się nie przyczyni.

Zapewne zadowolone będą tysiące osób, które będą mogły wylecieć z lotniska położonego bliżej ich miejsca zamieszkania niż do tej pory. Może rzeczywiście radomianom będzie żyć się godniej i lepiej w mieście „lotniskowym”, bez komunistycznej klątwy? Tyle, że zdjęcie tej anatemy kosztowało 800 mln zł.


A warszawiacy? Mieszkańcy stolicy mają obecnie do dyspozycji Lotnisko Chopina i Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin. Pierwsze leży w granicach miasta, a drugi 40 km od jego centrum. Lotnisko na Sadkowie położone ponad 100 km od Ronda Dmowskiego nie może być, przynajmniej na razie, alternatywą dla tych dwóch portów.

Do radości mają powód chyba jedynie politycy obozu rządzącego, bo otwarcie nowoczesnego lotniska może okazać się dla nich jednym z nielicznych namacalnych (beton, szkło i stal) osiągnięć, którymi można pochwalić się w trwającej już nieoficjalnie kampanii wyborczej do polskiego parlamentu. Dziś oddanie portu lotniczego w Radomiu, jak każdy sukces, ma wielu ojców (premier, wiceminister, europoseł, poseł, prezes itd. itp.), gdyby jednak, czego oczywiście mu nie życzymy, lotnisko okazało się porażką to jedynym jego rodzicem pozostanie poseł Marek Suski, którego był to autorski pomysł, co potwierdził sam prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Skoro się udało i mamy już piękny i nowoczesny obiekt również i my trzymamy za niego kciuki i mamy nadzieję, że się obroni zdejmując z siebie wspomnianą przez Morawieckiego "klątwę". I pokaże wszystkim niedowiarkom, w tym i nam, że, jak to powiedział prezes Wojtera, dobrze przysłuży się Polsce. Na to czekamy!

Fot.: PPL SA

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy