Berlin nie zrealizował wczoraj żadnego wylotu. Przez strajk
Szymon Stemski
Wczoraj (24.04) z Berlina Brandenburg nie odleciał żaden samolot z pasażerami. Wszystko przez strajk pracowników kontroli bezpieczeństwa, domagających się podwyższenia wynagrodzeń i warunków zatrudnienia.
Reklama
W wyniku akcji strajkowej nie zrealizowano niemal 250 wylotów ze stołecznego lotniska. Część wykonano planowo, lecz bez pasażerów, gdyż ci nie mogli przejść kontroli bezpieczeństwa. Choć w przylotach nie przewidywano zakłóceń, blisko połowa z nich nie doszła do skutku z przyczyn operacyjnych, ponieważ niewielu przewoźników zdecydowało się wracać z berlińskiego portu "na pusto".
Przykładowo, w ramach rejsu LO387 samolot Embraer E175 Polskich Linii Lotniczych LOT planowo wylądował w Berlinie o 10:27, lecz po krótkim postoju udał się w drogę powrotną pod numerem lotu LO9002, którym przewoźnik często oznacza połączenia techniczne. Ten manewr wykonano jeszcze raz, w ramach wieczornej rotacji LO389/LO390. Maszyna Embraer E195 wylądowała w Berlinie o 18:08 i odleciała z powrotem na Lotnisko Chopina o 19:01 pod numerem lotu LO9004.
Lotnisko w Berlinie wyjaśniło, że za jednodniowym strajkiem stoi związek Ver.di. Zrzeszeni w strukturach związku domagają się wyższych stawek za pracę nocną w okresach wzmożonego ruchu pasażerskiego, czyli m.in. w święta. Serię negocjacji z pracodawcą przewidziano na 27 i 28 kwietnia 2023 roku, lecz Ver.di nie otrzymał dotychczas żadnej propozycji podwyższenia płac. W ostatnich dniach protest dotknął również Düsseldorf, Hamburg i Kolonię, a także Stuttgart i Karlsruhe/Baden-Baden. Związek Ver.di zagroził, że w przypadku braku porozumienia ogłosi szeroko zakrojoną akcję strajkową w przyszłym miesiącu oraz w czasie Bożego Ciała.
Trwająca fala strajków w niemieckim sektorze transportu jest przez wielu uznawana za największą tego typu inicjatywę w historii kraju.
gość
jjemiolo
wroord
spotter10