Ryzyko bankructwa linii Air Moldova
Mołdawskie linie lotnicze Air Moldova od tygodni zmagają się z poważnymi problemami. Przewoźnik został zmuszony do czasowej anulacji wszystkich swoich połączeń.
Reklama
W dniach 21 do 25 kwietnia br. z głównego hubu linii w Kiszyniowie nie wyleci żaden samolot w charakterystycznych niebiesko-białych barwach. Oficjalnym powodem czasowego zawieszenia działalności są problemy finansowe. Nie mniejszym jest brak samolotów, które linia zwróciła do leasingodawców - były to dwa airbusy A320. Problemy przewoźnika rozpoczęły się już w 2020 roku wraz z pandemią COVID, a zostały spotęgowane wojną w sąsiedniej Ukrainie.
Mołdawski przewoźnik w marcu br. anulował bezpośrednie połączenie z Kiszyniowa do podwarszawskiego Modlina. Obecnie brak szans na wznowienie lotów na tej trasie. Operacje z Kiszyniowa anulował również Wizz Air, zwiększając w zamian swoją obecność na położonych w pobliżu granicy z Mołdawią rumuńskich lotniskach w miastach Suczawa i Jassy.
Urząd Lotnictwa Cywilnego Mołdawii zwrócił się do Air Moldova w sprawie sporządzenia planu restrukturyzacji. W przypadku braku pomocy nad linią zawiśnie widmo bankructwa.
Obecnie pomiędzy Mołdawią a Polską połączenia realizuje wyłącznie LOT oferując codzienne loty z Warszawy do Kiszyniowa na pokładzie samolotów typu Embraer.