Finnair zastąpi część tras krajowych połączeniami autobusowymi
Finnair wrócił do pomysłu zawieszenia swoich dwóch najkrótszych tras krajowych na rzecz komunikacji autobusowej w celu ograniczenia emisji szkodliwych substancji. Chodzi o połączenia z Helsinek do Turku i Tampere.
Reklama
Zmiana ma wejść w życie już 1 maja 2023 roku. Będzie to już kolejna próba całkowitej rezygnacji ze wskazanych połączeń. Pomysł pojawił się przed pandemią, lecz wówczas Finnair zdecydował się na odwołanie tylko części rotacji na rzecz komunikacji autobusowej realizowanych w środku dnia. Teraz decyzja ma być drastyczna. Przewoźnik uzasadnił zmianę względami środowiskowymi.
- Połączenia do Tampere i Turku są bardzo krótkie. Wbrew pozorom, niewielu podróżnych z nich korzystało. Rzadko udawało się wypełnić samolot w więcej niż 35 proc. W konsekwencji przelicznik emisji dwutlenku węgla na pasażera w przypadku tych tras nie pozostawiał nam złudzeń i trzeba było podjąć decyzję o zawieszeniu połączeń. Komunikacja naziemna jest lepszą alternatywą niż lot. Rozumiem rozczarowanie niektórych pasażerów i naprawdę jest nam przykro. Mimo wszystko, trzeba było wziąć pod uwagę czynniki środowiskowe i czysto ekonomiczne - zapewnił Perttu Jolma, wiceprezydent Finnair.
Przelot z Helsinek do Turku i Tampere trwał rozkładowo 35 minut, lecz podróżni nie spędzali zazwyczaj w powietrzu dłużej niż 25 minut. W celu utrzymania dogodnej łączności ze stolicą, fiński przewoźnik będzie utrzymywał kilka rotacji autobusowych na obu kierunkach każdego dnia. Klienci Finnair mogą mieć pewność, że bilet będzie obejmował bezproblemową przesiadkę. Oznacza to, że w przypadku opóźnionego kursu autobusowego Finnair utrzyma gwarancję przesiadki w ramach najbliższego lotu. Uprzedzając wątpliwości krytyków, Finnair zapewnił, że jego autobus będzie korzystał z ekologicznych biopaliw.