Strajki we Francji: Co piąty rejs odwołany
Nie widać końca protestów we Francji przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego. Dziś (28.03) i jutro (29.03) zostanie odwołanych 20 proc. lotów.
Reklama
Generalna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego (DGAC) zażądała odwołania 20 proc. lotów z lotnisk Paryż-Orly, Marsylia, Tuluza i Bordeaux we wtorek 28 marca i środę 29 marca br. Ten wniosek francuskich władz lotniczych jest spowodowany strajkiem kontrolerów ruchu, który jest częścią ogólnokrajowych protestów przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego. W te dwa dni Air France będzie w stanie zapewnić ok. 80 proc. lotów między Paryżem-Orly a niektórymi francuskimi lotniskami. Wszystkie loty długodystansowe oraz wszystkie loty z i na lotnisko Paryż-Charles de Gaulle mają zostać wykonane. Francuska linia lotnicza ostrzega jednak, że nie można wykluczyć opóźnień i anulacji w ostatniej chwili i podkreśla, że klienci dotknięci odwołanymi lotami są powiadamiani indywidualnie.
Jak poinformował portal air-journal.fr francuski przewoźnik narodowy umożliwi bezpłatne zmiany rezerwacji. Klienci, których lot został odwołany otrzymają do wyboru voucher albo pełny zwrot pieniędzy w przypadku, gdy zrezygnują z podróży. Z kolei spółka zależna grupy Air France-KLM, przewoźnik budżetowy Transavia, która w ostatni weekend odwołała łącznie prawie 60 lotów, nie opublikowała jeszcze prognozy na kolejne dni, ale oczekuje się, że ogłosi odwołania nie później niż dzień przed planowanym lotem.
Poza portami lotniczymi przerwy w pracy spowodowane przez kontrolerów ruchu lotniczego mają również wpływ na przeloty nad Francją, czyli na samoloty, których trasy wytyczono przez francuską przestrzeń powietrzną. Protesty mają więc wpływ na cały europejski ruch lotniczy. Już w poniedziałek (27.03) DGAC zażądała odwołania 20 proc. lotów na lotniskach Paryż-Orly i Marsylia-Prowansja. Odwołania i opóźnienia są możliwe również na innych francuskich lotniskach.
Fot; Materiały prasowe