Ryanair i Wizz Air: Mocny start w nowy rok
Krzysztof Loga Sowiński
Wizz Air i Ryanair rozpoczęły 2023 r. od silnych wzrostów przewozów, które mogą zwiastować bardzo dobre wyniki w nadchodzących miesiącach.
Reklama
Obaj przewoźnicy budżetowi, którzy stali się największymi liniami lotniczymi w Polsce pod względem liczby przewiezionych pasażerów w 2022 r. rozpoczęły nowy rok znakomicie. W styczniu br. Ryanair przewiózł 11,8 mln pasażerów, czyli 500 tys. więcej niż w grudniu 2022 r. Wizz Air obsługując 4,1 mln podróżnych w pierwszym miesiącu 2023 r. miał gorszy rezultat o 100 tys. od przewozów z grudnia ub.r. Niemniej wyniki za styczeń 2023 r. były rekordowe dla obu linii. Liczby pasażerów przekroczyły poziomy zarówno z 2019 r., jak i z 2020 r., a w sumie wyniosły prawie 16 mln. Wykres 1 ilustruje miesięczne przewozy obu niskokosztowców w latach 2020-2023.
Wykres 1.
Wykres 3.
Wykres 4.
Wykres 1.Dynamika wzrostu względem 2019 r. była w przypadku Wizz Aira imponująca, bo wyniosła aż 61,5 proc. Ryanair też może się pochwalić rekordem, bo osiągnął rezultat lepszy o 14,6 proc. niż w styczniu 2019 r. W dodatku obie linie zanotowały wzrosty w stosunku do stycznia 2020 r., gdy skutki pandemii jeszcze nie dotarły do Europy, a przewozy biły rekordy. Irlandczycy poprawili liczby ze stycznia 2020 r. o 9,3 proc., a Wizz Air aż o 31,7 proc. W sumie obie linie przekroczyły wolumen ze stycznia 2019 r. o 24 proc., a z 2020 r. o 14,3 proc. Wykres 2 pokazuje miesięczne wzrosty obu przewoźników w latach 2021-2023 w stosunku do 2019 r.
Wykres 2.
Silne wzrosty obu linii przekładają się na obniżenie wskaźnika wypełnienia foteli (Seat Factor, SF). Od września widać wyraźnie trend spadkowy SF zarówno dla Wizz Aira, jak i Ryanaira. SF tego ostatniego, po przekroczeniu w szczycie sezonu 96 proc., spadł w styczniu 2023 r. do poziomu 91 proc. W przypadku Wizz Aira SF obniżył się z 91 proc. do 85 proc. Są to nadal wyniki słabsze od tych osiąganych przed pandemią. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie podwyższa taryf. Linia z Dublina w swoim ostatnim raporcie kwartalnym (IV kw. 2022 r.) podała, że ceny ich biletów wzrosły o 14 proc. Różnica między w SF obu między dwoma przewoźnikami jest również spowodowana większa średnią pojemnością samolotów Wizz Aira oraz zachowaniem zakupowym pasażerów, które faworyzuje Ryanaira w zarządzaniu podażą. Wykres 3 przedstawia wskaźnik SF obu linii w ostatnich 61 miesiącach, a więc od stycznia 2018 r. do stycznia 2023 r.
Wykres 3.Wykres 4 ilustruje przewozy obu linii w styczniach z lat 2019-2023. Poza widocznymi rekordami osiągniętymi w br. warto zwrócić uwagę na doganianie Ryanaira przez Wizz Air. Co prawda w pierwszym miesiącu 2019 r. różnica w liczbie przewiezionych pasażerów między obu przewoźnikami była dokładnie taka sama jak w styczniu br. i wynosiła 7,7 mln, ale już dane względne wskazują no postępy Wizz Aira. W styczniu 2019 r. linia z Budapesztu przewiozła 25 proc. liczby klientów Ryanaira, a w styczniu br. było to już prawie 35 proc. Jest to poprawa o 6 punktów proc. względem danych z całego 2022 r.
Wykres 4. Czy wyniki pierwszego miesiąca roku zwiastują kolejny pomyślny okres dla dwóch największych pasażerskich linii lotniczych na rynku Polskim? Ryanair studzi optymizm zwłaszcza odnośnie pierwszego kwartału 2023 r., bo zakłada za ten okres stratę. Z kolei Wizz Air przewiduje negatywny wynik finansowy za cały rok księgowy 2023 (1.04.2022 - 31.03.2023). Obaj przewoźnicy nastawiają się jednak na ekspansję, którą ma się dokonać przez zwiększenie oferowania o 30 proc. w sezonie letnim 2023 r. Przeszkodami dla tego rozwoju mogą okazać się niepomyślny scenariusze wojny w Ukrainie lub kryzys ekonomiczny w państwach europejskich. Ryanair może również obawiać się opóźnień w dostawach nowych samolotów z uwagi na bolączki produkcyjne Boeinga. Z kolei główne rynki Wizz Aira są mniej zasobne niż jego irlandzkiego konkurenta, co w razie recesji może spowodować gorsze rezultaty tego pierwszego. To jednak tylko przewidywania niepewnej przyszłości. Na razie bez wątpienia obaj budżetowi przewoźnicy są zwycięzcami po pandemicznej rzeczywistości.
Fot.: Materiały prasowe
gość
jjemiolo
spotter10