Przez wojnę Finnair modyfikuje swoje airbusy A350
Finnair zwiększył maksymalną masę startową 10 ze swoich 17 airbusów A350-900. Zmiana ma na celu umożliwienie zabierania na pokład większej liczby pasażerów i ładunków.
Reklama
Fińskie linie lotnicze zwróciły się do Airbusa z prośbą o modyfikację parametrów 10 samolotów A350-900. Przewoźnikowi z Helsinek zależało na zwiększeniu udźwigu tych maszyn w celu ograniczenia negatywnych skutków zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Federacją Rosyjską. Brak możliwości przelotu nad Syberią znacznie wydłuża czas lotu zwłaszcza do portów w Japonii i w Korei Południowej, co odbija się niekorzystnie na rentowności połączeń do Seulu i Tokio.
Maksymalna masa startowa (MTOW) airbusów A350 Finnaira została zwiększona nawet o osiem ton. Jak podaje LE JOURNAL DE L'AVIATION pięć z tych maszyn będzie mogło wystartować z MTOM wynoszącym 280 ton. Umożliwi to zabranie na pokład większej liczby pasażerów i towarów, co ma zniwelować negatywne efekty wydłużonych czasów lotów.


Zmiany w samolotach zostały przeprowadzone w trakcie dwóch pierwszych tygodni 2023 r. Pierwszy zmodyfikowany egzemplarz wrócił do służby 18 stycznia br. Finnair podkreśla, że zwiększenie MTOM A350 polega tylko na drobnych zmianach oprogramowania i na wprowadzeniu korekt w dokumentacji samolotów. Wszystkie modyfikacje odbywają się we współpracy z Airbusem.
- Zaktualizowano dane dotyczące masy i wyważania samolotów, odnowiono certyfikaty hałasowe oraz dostosowano program napraw i przeglądów, a także terminy wymiany części podwozia głównego - wyjaśnia Leena Niemi, dyrektor ds. zgodności operacji technicznych w fińskiej firmie.
Zamknięcie rosyjskiej przestrzeni powietrznej dla europejskich przewoźników najsilniej uderzyło właśnie w Finnaira. Brak możliwości korzystania z trasy syberyjskiej wydłużyło loty fińskiej linii do Azji o 15-40 proc. w zależności od kierunku docelowego. Najbardziej dotknięte zostały połączenia z Helsinek do Singapuru, Seulu i Tokio.
Fot.: Materiały prasowe