LOT nadal walczy o odszkodowanie od Boeinga
Krzysztof Loga Sowiński
Prawnicy LOT-u złożyli nowe wnioski w celu uzyskania rekompensaty od Boeinga dla polskiego przewoźnika za ponad roczne uziemienie maszyn B737 MAX.
Reklama
Pełnomocnicy LOT-u skierowali do amerykańskiego sądu w Teksasie żądanie wprowadzenia zamian w ugodzie, jaką Boeing zawarł z Departamentem Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych (DoJ). Amerykański producent, którego dwie maszyny B737 MAX uległy tragicznym katastrofom, co spowodowało uziemienie 390 samolotów tego typu, zgodził się m.in. przeznaczyć prawie 1,8 mld dolarów na pokrycie szkód, jakie te zdarzenia wyrządziły liniom lotniczym.
Według portalu airwaysmag,com LOT twierdzi, że żadnych pieniędzy z tego funduszu nie otrzymał i podkreśla, że Boeing wypłaca te pieniądze w sposób nietransparentny i całkowicie arbitralny, bo umowa z DoJ mu na to pozwala. Jednocześnie LOT podnosi, że Boeing nie został zobowiązany do wypłacenia rekompensat przewoźnikom spoza Stanów Zjednoczonych. Żądania LOT-u popiera kilka innych linii lotniczych, w tym Smartwings. Prawdopodobnie prawnicy poszkodowanych klientów Boeinga wnoszą o zmianę ugody, tak aby zasady wypłaty były ściśle określone, a środki mogły trafić również do przewoźników zagranicznych.
Przypomnijmy, że LOT domagał się od Boeinga 250 mln dolarów odszkodowania. Takiej kwoty Boeing nie chciał zaakceptować, co skłoniło polskiego przewoźnika do złożenia pozwu w amerykańskim sądzie. Postepowania przed amerykańskimi sądami trwa już ponad rok, a ich końca nie widać. Szanse na wywalczenie ćwierć miliarda dolarów przez LOT są raczej znikome, ale w zależności od rozwoju sytuacji procesowej Boeing może być skłonny do zwarcia porozumienia, które będzie bardziej zadowalające dla polskiej linii niż pierwotna propozycja amerykańskiej firmy.
Fot.: Materiały prasowe
gość
jsg
demar
krzysiekl