Alarm bombowy na pokładzie samolotu lecącego z Katowic do Aten
Do alarmu bombowego doszło dziś (22.01) na pokładzie samolotu linii Ryanair lecącego z Katowic do Aten.
Reklama
Na pokładzie maszyny o znakach rejestracyjnych SP-RKB, rejsu numer FR6385 lecącego z Katowic do Grecji było 192 pasażerów. Jak podaje AFP, pilot miał otrzymać informację o ładunku wybuchowym na pokładzie. Natychmiast zaalarmował odpowiednie służby.
Najpierw węgierskie myśliwce bojowe F-16, a potem greckie eskortowały boeinga 737 do samego lotniska w Atenach. Maszyna bezpiecznie wylądowała w stolicy Grecji o godz. 17.40 czasu lokalnego. Samolot oraz bagaże pasażerów zostały dokładnie sprawdzony przez służby porządkowe pod kątem obecności ładunków wybuchowych na pokładzie.
Najpierw węgierskie myśliwce bojowe F-16, a potem greckie eskortowały boeinga 737 do samego lotniska w Atenach. Maszyna bezpiecznie wylądowała w stolicy Grecji o godz. 17.40 czasu lokalnego. Samolot oraz bagaże pasażerów zostały dokładnie sprawdzony przez służby porządkowe pod kątem obecności ładunków wybuchowych na pokładzie.
⚠️ #BombThreat at @Ryanair flight FR6385/RYR6385 from @KatowiceAirport to @ATH_airport operated with #B738 SP-RKB. Hellenic Air Force #330Mira F-16s under #Renegade SOP escorted it after it entered Athens FIR till landing at ATH. The F-16s heard passing over the city of Athens. pic.twitter.com/feRybELITl
— landings.gr (@landingsgr) January 22, 2023
- Wszyscy ludzie mają się dobrze i są bezpieczni — powiedziała cytowana przez agencję DPA Elena Dimopoulou, rzeczniczka lotniska w Atenach.
- Po sprawdzeniu przez pirotechników wszyscy pasażerowie wyszli z jego pokładu. Alarm był fałszywy, nikomu nic się nie stało. Nikt z pasażerów nie potrzebował z naszej strony pomocy, a linia lotnicza zadeklarowała, że zajmie się wszystkimi kwestiami sama — powiedział Łukasz Jasina, rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.