Alaska Airlines pożegnała flotę samolotów Airbus A320
Szymon Stemski
Wczoraj (10.01) linia Alaska Airlines pożegnała ostatnią maszynę Airbus A320. Przewoźnik postanowił wycofać flotę tych samolotów, przywracając większą spójność i mniejszą różnorodność zasobów w celu zminimalizowania trudności operacyjnych.
Reklama
Wczoraj (10.01) linia Alaska Airlines pożegnała flotę samolotów Airbus A320. Przewoźnik postawił na bardziej jednolitą strukturę, prosto od amerykańskiego producenta. Nic dziwnego. Na dobrą sprawę, linia Alaska Airlines nie dysponowała samolotami europejskiej produkcji w przeszłości, przejmując całą flotę nieistniejącej już linii Virgin America dopiero w 2018 roku. Zaraz po rozpoczęciu globalnej pandemii, przewoźnik zrezygnował też z mniejszych maszyn Airbus A319, których "odziedziczył" dziesięć sztuk.
Samolotów Airbus A320 było znacznie więcej, więc proces ich wycofywania zajął odpowiednio więcej czasu, choć również rozpoczął się w 2020 roku. W ciągu dwóch lat linia Alaska Airlines oddała czterdzieści jeden maszyn Airbus A320, a w pierwszych dniach bieżącego roku kolejnych jedenaście. Ostatnim samolotem Airbus A320 we flocie przewoźnika był egzemplarz o znakach rejestracyjnych N849VA. Dwa dni temu (9.01) maszyna zrealizowała ostatnią, dwugodzinną rotację komercyjną z Seattle (SEA) do Los Angeles (LAX). Chwilę później samolot trafił do Victorville (VCV).
Proces rezygnacji z maszyn europejskiej produkcji wciąż trwa. We flocie linii Alaska Airlines uchowało się dziesięć samolotów Airbus A321neo, również należących wcześniej do Virgin America. Flota tych maszyn ma się dobrze i nic nie zapowiada jej rychłego wycofania. Co innego można powiedzieć o jedenastu samolotach turbośmigłowych Bombardier Dash Q400, których dni w szeregach przewoźnika też są policzone.
Docelowo, linia Alaska Airlines będzie dysponowała w miarę jednolitą flotą samolotów spod szyldu amerykańskiego Boeinga oraz brazylijskiego Embraera. Przewoźnik z Alaski korzysta już z 270 maszyn obu producentów.
gość
spotter10
kidloco
kobek