Australijska Bonza wciąż nie może latać
Szymon Stemski
Bonza jest nową linią lotniczą w Australii. Jej sukces ma polegać na niskich cenach przelotów po australijskim kontynencie. Choć przewoźnik odebrał już kilka MAX-ów, wciąż nie może rozpocząć działalności z uwagi na brak certyfikacji.
Reklama
Australijska Bonza miała być przełomem w australijskim lataniu niskokosztowym. Przewoźnik zadeklarował, że będzie latał w bezkonkurencyjnie korzystnych warunkach cenowych, wyceniając jedną godzinę lotu na 50 dolarów australijskich (ok. 150 złotych). W pierwszym okresie działalności linia Bonza będzie chciała operować na 27 trasach do 17 lotnisk we wschodniej części kontynentu, unikając głównych portów lotniczych (z wyjątkiem Melbourne). Przewoźnik z Australii planował inaugurację przed szczytem sezonu letniego w tej części świata, przypadającemu na europejską zimę. Był nawet na dobrej drodze do zrealizowania tego celu, odbierając pierwszą maszynę Boeing 737 MAX 8 w ostatnich dniach lipca ub. roku.
- To ważny dzień dla całej społeczności i naszych przyszłych pasażerów, którzy nie mogą doczekać się inauguracji naszej siatki połączeń. Jesteśmy bliżej wzbicia się w powietrze niż kiedykolwiek wcześniej - mówił wówczas Tim Jordan, CEO linii Bonza.
Jedynym brakującym elementem układanki okazał się być certyfikat operatora lotniczego AOC od australijskiego regulatora, którego jak nie było, tak nie ma. A sezon w Australii ma się ku końcowi. Choć Bonza zarzeka się, że wszystko odbywa się zgodnie z planem, niepokoić może stanowisko samego Australijskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
- Regulator będzie mógł podjąć ostateczną decyzję dopiero po przeanalizowaniu pełnej dokumentacji. Proces trwa - zapewnił Australijski Urząd Lotnictwa Cywilnego.
Przedłużająca się certyfikacja sprawia, że Bonza wciąż nie może rozpocząć swojej działalności, a jej flota trzech samolotów Boeing 737 MAX 8 pozostaje uziemiona na australijskich lotniskach. Warto zauważyć, że flotę MAX-ów przewoźnik "odziedziczył" po PLL LOT w wyniku sporu polskiej linii z producentem.
gość
spotter10
TravelFan
kobek