Maciej Nykiel: Wierzę w Radom

Maciej Nykiel: Jest wiele powodów, dla których warto było zainwestować w ten rynek. Na myśl przychodzi mi kilka, najważniejszych. Radom jest strategicznym regionem w centralnej Polsce z dwoma kluczowymi dużymi miastami w bezpośrednim zasięgu, czyli Radomiem i Kielcami. Lotnisko powinno przejąć więc obsługę całej aglomeracji. Ponadto, dopiero co zmodernizowano teren lotniska. Postawiono nowoczesną halę odlotów oraz zaplecze techniczne tj. parkingi i drogi dojazdowe. W maju br. miałem okazję wizytować lotnisko i jestem pod wielkim wrażeniem jego wielkości, skali postępu i zaawansowania prac. Spodobała mi się również biznesowa wizja rozwoju lotniska. Powodów jest oczywiście więcej. To również możliwość dalszego rozwoju.

Pasazer.com: Mieszkańców jakich regionów chce przyciągnąć biuro Nekera do Radomia? Czy oferta radomskiego lotniska będzie na tyle konkurencyjna, żeby zachęcić warszawiaków?

Maciej Nykiel: To nie Warszawa ma być głównym beneficjentem lotniska. Moim zdaniem to przede wszystkim Radom i Kielce, a później Mazowsze Południowe. Dopiero na czwartym miejscu wymieniłbym Warszawę. Swoją drogą, nie zgodzę się z opinią, jakoby Warszawa była słabo skomunikowana z Radomiem. Wręcz przeciwnie. Sam przetestowałem drogę ekspresową ze stolicy do Radomia i podróż zajęła mi około 80 minut, a więc trasa ta jest czasowo tylko nieco dłuższa niż z Warszawy do Modlina. Dodatkowo, na ukończeniu jest łącznik pod samym Radomiem. Wówczas dojazd ulegnie skróceniu o kolejnych 10 minut.

Pasazer.com: Na papierze wszystko wygląda dobrze, lecz w przeszłości rzeczywistość zweryfikowała już możliwości radomskiego lotniska. Czy wierzy Pan w sukces tego kontrowersyjnego portu, z którego przecież przez kilka lat żadnej linii nie udało się latać z powodzeniem?

Maciej Nykiel: Wierzę. Kilka lat temu było to zupełnie inne lotnisko. Ciężko je porównać do dzisiejszego, nowoczesnego terminala i świeżego pomysłu na rozwój. Oczywiście, wciąż istnieje pewne ryzyko, lecz uważam, że to jest czas tego portu.

Pasazer.com: A może to zwykłe testowanie rynku? Nie jest tajemnicą, że biura często uruchamiają sprzedaż, po czym kasują ofertę jak tylko brakuje chętnych.

Maciej Nykiel: Oczywiście, taki wariant jest możliwy. Nie jest to jednak nasz cel. Trasę do Bułgarii uruchamiamy we współpracy z bułgarską linią European Air Charter, bo chcemy tam latać. Jeden czarter na krótkiej rotacji nie powinien być trudnym wyzwaniem. Z biznesowego punktu widzenia liczymy się z potencjalnym brakiem zainteresowania. Jeśli to nastąpi, zrezygnujemy ze sprzedaży pakietów wakacyjnych i skupimy się na sprzedaży biletów indywidualnych.

Pasazer.com: W takim razie, czy jeśli połączenie okaże się sukcesem, to tras z Radomia w ofercie biura Nekera będzie przybywać? Jakie są plany na przyszłość?

Maciej Nykiel: Jeśli oferta do Bułgarii będzie się szybko sprzedawać, to od razu uruchomimy kolejne połączenia. Na horyzoncie są rejsy do Grecji, Turcji, Włoch i Hiszpanii.

Pasazer.com: Dziękuję za rozmowę.