IAG ciągle próbuje przejąć Air Europa

14 września 2022 11:55
Iberia próbuje przekonać Komisję Europejską, że przejęcie linii Air Europa nie naruszy zasad konkurencji.
Reklama
International Airlines Group (IAG), właściciel m.in British Airways, Iberii i Vueling, ​zamienił pożyczkę w wysokości 100 mln euro, udzieloną hiszpańskiemu holdingowi turystycznemu Globalia na 20 proc. udziałów Air Europa. Globalia, która jest właścicielem Air Europa zgodziła się na tę transakcję tylko pod warunkiem utrzymania odrębności swojego przewoźnika od Iberii.


17 marca br. IAG zawarł z Globalią porozumienie, w ramach którego grupa lotnicza udzieliła Hiszpanom pożyczkę 100 mln euro. Umowa zakłada, że IAG przez rok będzie miał wyłączność na negocjacje o przejęciu 100 proc. Air Europa. Jednocześnie kontrakt pozwalał IAG na wymianę pożyczki na 20 proc. udziałów Air Europa, z której to możliwości brytyjsko-hiszpański holding skorzystał w sierpniu br.

Negocjacje w sprawie przejęcia Air Europa trwają już trzy lata. W listopadzie 2019 r. Iberia ogłosiła, że ​​przejmie linie za 1 mld euro. Jednak pandemia COVID-19 i kłopoty finansowe Air Europa oraz obawy Komisji Europejskiej (KE) o możliwe naruszenie zasad konkurencji zatrzymały fuzję. Po pandemii Iberia zaproponowała Globalii już tylko 500 mln euro i jednocześnie zapłaciła 75 mln euro odszkodowania za anulowanie pierwotnej oferty.

IAG nie przestał jednak analizować możliwości zakupu Air Europa, a zdobycie 20 proc. jej udziałów jest kolejnym krokiem na drodze do całkowitego przejęcia przewoźnika. Luis Gallego, szef IAG, powiedział, że nabycie Air Europa może zająć grupie nawet półtora roku. Opisał transakcję, jako bardzo złożony proces, bo Air Europa to trzecia, co do wielkości linia lotnicza Hiszpanii, po Iberii i Vueling.

Ostatnio na łamach dziennika Expansión, Javier Sánchez-Prieto, prezes zarządu Iberii, opowiedział w jaki sposób IAG zamierza przekonać KE do wyrażenia zgody na przejęcie Air Europa. Wyciągając wnioski z pierwszej nieudanej próby zakupu Air Europa Sánchez-Prieto uważa, że ​​konieczne jest przede wszystkim podjęcie działań w celu przekonania KE i urzędu ds. konkurencji w Hiszpanii, że przejęcie tej linii przez Iberię będzie korzystne dla klientów. Hiszpan twierdzi, że należy mówić o możliwych do osiągnięcia synergiach, bo nie jest to operacja, która ograniczy konkurencję, ale raczej rozszerzy ofertę dla pasażerów.


- Jest oczywiste, że niektóre trasy po przejęciu będą obsługiwane tylko przez jednego operatora, ale nie wpłynie to na ceny biletów. Jestem o tym absolutnie przekonany. Jednocześnie nie uważam, że konkurencja rozwinęła się do granic możliwości – mówi Sánchez-Prieto. Prezes Iberii twierdzi, że przy zakupie Air Europa stawką jest powodzenie madryckiego centrum przesiadkowego w Barajas, a nie Iberia czy Air Europa. - Chodzi o rywalizację centrów przesiadkowych w południowej Europie z wielkimi portami na północy i o to, jak połączyć Barajas z Azją, czego obecnie brakuje. Ponadto grupy takie jak IAG chcą inwestować w rozwój przewozów lotniczych. Uważam, że ponieślibyśmy porażkę, jeśli nie moglibyśmy znaleźć na to sposobu, pomimo że proponujemy opcję korzystną dla wszystkich – dodaje.

Fot.: Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy