Linia Air Moldova przywróciła trasę do Rosji i zaraz ją usunęła
Ostatnio o linii Air Moldova zrobiło się wyjątkowo dość głośno. Najpierw przewoźnik ogłosił otwarcie połączenia z Modlina do Kiszyniowa, a chwilę później poinformował o przywróceniu rotacji do Rosji. Pomysł ten spotkał się jednak ze stanowczym sprzeciwem mołdawskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Reklama
8 września 2022 roku linia Air Moldova ogłosiła uruchomienie połączenia z podwarszawskiego Modlina do Kiszyniowa, przełamując monopol irlandzkiego Ryanaira. Jednocześnie, mołdawski przewoźnik zapowiedział otwarcie tras do Pragi i Tbilisi. To jednak nie wszystko. O linii Air Moldova zrobiło się również głośno w kontekście zapowiadanego powrotu do Rosji pomimo europejskich sankcji gospodarczych na reżim Władimira Putina. Przewoźnik zaplanował powrót na moskiewskie lotnisko już od 1 października 2022 roku. Trasa miała wrócić do siatki połączeń linii Air Moldova po siedmiu miesiącach rozłąki ze względu na duże zainteresowanie lotami do Rosji wśród Mołdawian.
Linia Air Moldova chciała latać do Rosji aż dziesięciokrotnie w ciągu tygodnia, argumentując częstotliwość wzmożonym popytem. Wielu obywateli tego kraju ma pozostawać w Rosji i czekać na dogodną okazję do powrotu do Mołdawii, a przewoźnik miał w tym pomóc. Tak się jednak nie stanie. Planom linii Air Moldova natychmiastowo przyjrzał się mołdawski Urząd Lotnictwa Cywilnego. Regulator momentalnie wydał dyrektywę, w której zakazał krajowym przewoźnikom jakichkolwiek operacji cywilnych do Rosji. Urząd uzasadnił swoją decyzję względami bezpieczeństwa.
Linia Air Moldova nie zamierzała protestować i uruchamiać rejsów do Rosji wbrew woli krajowego regulatora, więc niezwłocznie usunęła połączenia do Rosji ze swojego systemu rezerwacyjnego.