Ceny paliwa lotniczego szybują

8 września 2022 11:13
Paliwo JET A-1 używane do napędzania silników odrzutowców jest droższe o 50 proc. od ropy naftowej Brent.
Reklama
Różnica w cenach paliwa lotniczego JET A-1 i ropy naftowej Brent jest największa w historii. Willie Walsh, dyrektor generalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) ostrzega, że ​​wysokie koszty paliwa odbijają się na cenach biletów. Financial Times podaje, że przewoźnicy są pod presją wysokich cen paliwa lotniczego, co osłabia ich kondycję finansową i zmusza do podnoszenia cen biletów. Według IATA na początku września br. paliwo do silników odrzutowych było o 50 proc. droższe niż ropa naftowa Brent, a linie lotnicze płaciły ponad 140 dolarów amerykańskich za baryłkę JET A-1, nawet gdy światowe ceny ropy spadły do ​​90 dolarów.

- Paliwo lotnicze jest na poziomie, którego nigdy wcześniej nie widziałem – powiedział Walsh. - Spodziewaliśmy się, że ta rozpiętość zmniejszy się, gdy dostępna będzie większa podaż paliwa do silników odrzutowych, ale wyraźnie ożywienie popytu jest silniejsze niż ożywienie produkcji paliwa lotniczego – dodał. - W latach 2009-2019 różnica cen paliwa do silników odrzutowych w porównaniu z ropą naftową wynosiła średnio 17 proc., a w tym roku ta różnica wzrosłą aż o 60 proc. - stwierdził szef IATA


Rosja była jednym z największych na świecie eksporterów destylatów ropy naftowej, w tym oleju napędowego i paliwa do silników odrzutowych. Państwa europejskie już przed wybuchem wojny były znaczącymi importerami rosyjskich destylatów. Agresja Rosji na Ukrainę zmieniła drastycznie strukturę rynków energetycznych, a w dodatku kilka rafinerii w Europie zostało zamkniętych w trakcie pandemii. Wynikające z tych elementów kryzys podaży i gwałtowny wzrost cen mocno dotknęły kruche finanse linii lotniczych. Przypomnijmy, że paliwo stanowi zwykle od 20 do 25 proc. kosztów operacyjnych przewoźników. Walsh powiedział, że wysokie koszty paliwa ostatecznie odbijają się na cenach biletów, powtarzając opinie prezesa Ryanaira, Michaela O’Leary’ego, który ostrzegał, że ceny biletów prawdopodobnie będą rosły przez kilka następnych lat.

Brytyjscy analitycy rynku twierdzą, że ​​linie lotnicze zareagowały na rosnące ceny paliwa, przechodząc na nowsze i bardziej paliwooszczędne samoloty, jednocześnie parkując starsze odrzutowce. Niektórzy przewoźnicy mieli też odpowiednie zabezpieczenie ryzyka wzrostu cen (hedging). Ryanair zabezpieczył 80 proc. przewidywanego zapotrzebowania na paliwo do marca 2023 r. na poziomie 65 dolarów za baryłkę, podczas gdy jego rywal Wizz Air nie zastosował żadnych zabezpieczeń. W konsekwencji akcje Ryanaira spadły w tym roku o 30 proc., natomiast akcje Wizz Aira straciły aż 55 proc. Pomimo tych trudności Walsh twierdzi, że rezerwacje biletów lotniczych pozostają na wysokim poziomie i jego zdaniem perspektywy dla branży są nadal obiecujące.

Fot.: IATA, materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy