Lufthansa odwołała 800 rejsów
Krzysztof Loga Sowiński
Z powodu jednodniowego (2.09) strajku pilotów Lufthansa została zmuszona do odwołania kilkuset rejsów. Sezon akcji protestacyjnych związków zawodowych w Niemczech trwa w najlepsze.
Reklama
Strajk ogłoszony przez Vereinigung Cockpit (VC), związek zawodowy reprezentujący pilotów Lufthansy, dotknie dziś (2.09) ok. 130 tys. pasażerów i będzie miał ogromny wpływ na operacje linii lotniczej. Po tym jak ubiegłotygodniowe negocjacje ze związkowcami nie przyniosły rezultatu Lufthansa musiała odwołać 800 lotów ze swoich centrów przesiadkowych we Frankfurcie i Monachium.
W wydanym oświadczeniu Lufthansa podkreśliła, że strajk następuje w trakcie szczytu podróży powrotnych z wakacji szkolnych w Niemczech i innych krajach europejskich. Akcja strajkowa może doprowadzić do kolejnych anulacji i opóźnień lotów w ciągu nadchodzącego weekendu.
Personel kokpitowy Eurowings i Eurowings Discover, linii należących do Grupy Lufthansy, nie został wezwany do strajku i loty tych przewoźników powinny odbywać się zgodnie z wcześniej zaplanowanym rozkładem. Również rejsy regionalne Lufthansy Cityline oraz linii spoza Niemiec należących do holdingu nie są objęte strajkiem. Odbywają się też rejsy dalekiego zasięgu powracające na niemieckie lotniska. Niemniej zapowiedź dzisiejszego strajku skłoniła Lufthansę do odwołania 800 rejsów. Nieregularności związane z protestem tylko dziś (2.09,) odczuje 130 tys. pasażerów. Cześć podróżujących na krótkich trasach została przebukowana na połączenia kolejowe. Przewoźnik stara się, aby po strajku w tj. sobotę (3.09) móc ponownie zaoferować normalny rozkład lotów.
Według przedstawicieli VC strajk rozpoczął się zgodnie z planem i będzie trwał 24 godziny. Rano na lotnisku we Frankfurcie było stosunkowo spokojnie, bo większość pasażerów została poinformowana o odwołanych lotach. Niemniej przy stanowiskach obsługi Lufthansy ustawiały się długie kolejki pasażerów z rejsów międzykontynentalnych, którzy liczyli na możliwość skorzystania z alternatywnych połączeń.
Związek VC wezwał do strajku ostrzegawczego po fiasku negocjacji z pracodawcą. Szefostwo Lufthansy skrytykowało akcję związkowców i wezwało VC do powrotu do stołu rokowań. Według przewoźnika żądania VC zwiększą koszty wynagrodzeń pilotów o 40 proc. Oprócz 5,5 proc. podwyżki w tym roku, VC zażądał automatycznie naliczanej rekompensaty począwszy od 2023 r., która ma niwelować skutki wysokiej inflacji. VC proponuje też nową tabelę płac i podwyżki gratyfikacji w razie zwolnień chorobowych, urlopów i szkoleń. W ciągu dwóch lat oznaczałoby to dodatkowe obciążenie finansów Lufthansy o 900 mln euro.
Warto przypomnieć, że obecna akcja protestacyjna jest już drugą w tym sezonie wakacyjnym. Pod koniec lipca br. związek zawodowy Ver.di sparaliżował na cały dzień operacje Lufthansy ogłaszając strajk ostrzegawczy personelu naziemnego. Ponad tysiąc lotów zostało odwołanych, a ok. 134 tys. pasażerów musiało zmienić plany swoich podróży. Po strajku, w kolejnej turze negocjacji, związek wywalczył podwyżki płac dla ok. 20 tys. swoich członków. W kolejce do protestów ustawił się już związek zawodowy personelu pokładowego UFO, który jesienią tego roku zamierza negocjować podwyżki płac dla swoich członków. UFO zadeklarował też pełną i bezwarunkową solidarność z dzisiejszym strajkiem pilotów.
Fot.: Materiały prasowe
gość
jjemiolo
spotter10