Gość Pasażera: Tomasz Szymczak (Warszawa-Modlin)

10 października 2022 12:39
Rozmawiamy z Tomaszem Szymczakiem p.o. prezesa zarządu spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin.
Reklama
Z Tomaszem Szymczakiem, p.o. prezesa zarządu spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin, rozmawialiśmy w dniu 26 lipca 2022 r. Wywiad miał zostać uzupełniony, ale niestety mimo umówionych terminów, do dziś nie udało nam się spotkać drugi raz z zarządem spółki. Pod tekstem wywiadu zamieściliśmy komentarz aktualizacyjny dotyczący okresu od końca lipca do początku października br.

Pasażer.com: Kiedy możemy spodziewać się opublikowania sprawozdania finansowego spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin (MPL) za 2021 r. i jaka będzie strata?

Tomasz Szymczak: Mamy niedługo posiedzenie rady nadzorczej, na której będziemy przedstawiać raport. Nastąpi to na początku sierpnia. W każdym razie wyszliśmy już ze wszystkich zaległości formalnych, które nagromadziły się od 2018 r. To się udało pozamykać.

Pasażer.com: Ale oczywiście będzie strata, bo trudno spodziewać się w 2021 r. zysku? Czyli MPL znów będzie musiał skorzystać z dopłaty w ramach umowy wsparcia? Czy ta kwestia nie budzi już kontrowersji wśród współwłaścicieli spółki?


Tomasz Szymczak: Będziemy na ten temat rozmawiać. W pierwszej instancji sąd odrzucił skargę Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” (PPL) na podwyższenie kapitału. Druga, identyczna sprawa jest w toku, więc logicznie myśląc, sąd kierując się podobnymi przesłankami w zbliżonej sprawie powinien uwolnić te środki. Teraz czekamy czy PPL złoży apelację w tej pierwszej sprawie, bo to będzie pewnym probierzem, czy potwierdzą się słowa z listu prezesa PPL odczytanego na uroczystości dziesięciolecia portu. Po raz pierwszy usłyszeliśmy wtedy, że choć pod pewnymi warunkami, to jednak pieniądze leżą na stole. Do tej pory PPL miał problem z hasłem inwestycje. Prowadzimy też niełatwe rozmowy o remontach i naprawach nawierzchni, bo w tej kwestii PPL miał alergie. Natomiast inny państwowy udziałowiec, Agencja Mienia Wojskowego, zachowuje się neutralnie i nie zawsze głosuje, tak jak PPL. Staramy się też obecnie o dopłatę od wszystkich udziałowców w sumie w wysokości 15 mln zł i jeśli to się uda nie będziemy musieli korzystać z umowy wsparcia. Jaką formę wsparcia dostaniemy zdecyduje rada nadzorcza, która spotyka się 4 sierpnia br. Finalnie musi o tym zdecydować walne, ale chcemy rekomendacji od rady nadzorczej i decyzji, zwłaszcza w kwestii remontu nawierzchni. Zamierzamy przeprowadzić większy remont dogi startowej i drogi kołowania, bo naprawy doraźne są nieekonomiczne. Na pewno nie chcemy przeprowadzać kolejnej ekspertyzy płyty, bo już doskonale wiemy, co jest niezbędne.

Pasażer.com: Czyli jest szansa, że PPL poprze dofinansowanie spółki tymi 15 mln zł?

Tomasz Szymczak: Współpraca z PPL nigdy nie była łatwa niezależnie od konfiguracji politycznych, niemniej dawniej obiekcje miały logiczne wytłumaczenie, a w ostatnich czasach zbyt często słyszeliśmy odmowę bez uzasadnienia. Jednym z warunków PPL jest zmiana umowy z Ryanairem. W naszym rozmowach z przewoźnikiem zakładamy, że zakończymy negocjacje w listopadzie br. Co oznaczałoby, że obecna, krytykowana umowa przez PPL obowiązywałaby nie do września 2023 r., ale tylko do końca listopada br. Co przeczy tezie, że Ryanair do końca będzie bezwzględnie wykorzystywać obecnie obowiązującą umowę. Irlandczycy są w stanie w sprawie kilkuletniej umowy (5-7 lat), zwłaszcza gdy widzą co się dzieje z kosztami paliwa i na rynku pracy, prowadzić konstruktywne, choć niełatwe negocjacje.

Pasażer.com: Czy dobrze rozumiem, że finansowe wsparcie PPL jest uzależnione od zakończenia negocjacji z Ryanairem?

Tomasz Szymczak: Nie do końca. Chodzi raczej o wykazanie, że ta umowa się zmieni. PPL nie mówi, że musimy zakończyć rozmowy z Ryanairem zanim dostaniemy pieniądze na remonty, bo my je potrzebujemy wcześniej niż w listopadzie. Oceniam nienaiwnie, że te negocjacje są konstruktywne, bo ostatnia wizyta Michaela O’Leary’ego z okazji dziesięciolecia portu pokazała, że koncentruje się on głównie na szansach rozwoju, a nie na krytyce Radomia czy CPK i to jest budujące. Zwłaszcza, że nasza baza Ryanaira jest bezawaryjna. Tak jak wspomniałem chcemy skonkludować umowę z Ryanairem w tym roku, bo wiemy co się stało w Hahn, na Wyspach Kanaryjskich czy w Belfaście. Ryanair może wyjść i choć wróci zapewne po jakimś czasie, to już na bardzo mocno zmieniony rynek przez znaczące zmniejszenie oferowania. Pamiętajmy, że Ryanair ma dostępne sloty na Lotnisku Chopina i może zdecydować się na ich wykorzystanie, co będzie bardzo nie po myśli narodowego przewoźnika, który będzie musiał wtedy konkurować np. na połączeniu z Warszawy do Londynu z rywalem, który oferuje kilkakrotnie niższe ceny.

Pasażer.com: Czyli te remonty płyty zostaną przeprowadzone na jesieni?

Tomasz Szymczak: Tak, chcemy to zrobić jak najszybciej. Oczywiście musi zostać ogłoszony przetarg i może podzielimy prace na ten i następny rok. Musimy mieć jednak przyrzeczone środki, żeby ogłaszać przetargi.


Pasażer.com: A czy jest możliwość rozbudowy terminala w najbliższych latach?

Tomasz Szymczak: Docelowo poszukujemy finansowania na rozbudowę terminala o gate’y non-Schengen. Chcemy zrobić to nawet w niekonwencjonalny sposób. Na przykład kontraktor może wybudować taki obiekt, a lotnisko będzie spłacać taką inwestycję z przychodów eksploatacyjnych tej nowej powierzchni. Rozbudowa jest zresztą zgodna z wymaganiami PPL, który chce ściągnąć na lotnisko w Modlinie nowych przewoźników. Nie wciśniemy ich kolanem, musimy powiększyć powierzchnie użytkową. Wybudowanie 2-3 gate’ów non-Schengen byłoby idealnym rozwiązaniem, bo pasażerowie przechodzili przez część gastronomiczną i rozbudowany sklep, a następnie trafiali do kontroli paszportowej. Wydzielenie strefy non-Schengen i rozbudowanie terminala umożliwi nam też skonkludować negocjacje z innymi przewoźnikami, z którymi teraz rozmawiamy i pozbyć się łatki monopolistycznego lotniska, którą tak łatwo można nam teraz przyklejać. Zresztą o wydzielenie strefy non-Schengen upomina się też Ryanair. W dobudowanej nowej części nie uda nam się przedłużyć obecnej formy budynku. Prawdopodobnie dobudujemy coś w rodzaju dawnej „Etiudy” z Okęcia. Mamy pozwolenie na budowę obiektu nawet z podziemnymi toaletami, tak aby na poziomie zero były wykonywane tylko funkcje terminalowe, ale był to projekt wart 50 mln zł cztery lata temu, więc obecnie jest zbyt drogi. Dlatego rozbudowy chcemy dokonać taniej, w formie hali fińskiej.

Pasażer.com: Czy powstaną również nowe miejsca postojowe na płycie lotniska?

Tomasz Szymczak: Obecnie mamy trzy podstawowe priorytety. Remonty nawierzchni, rozbudowa terminala non-Schengen i właśnie utworzenie trzech dodatkowych miejsc postojowych. Mają one powstać po lewej stronie terminala, gidze jest trójkąt trawy do zabudowania. Chcemy zbudować też jedno stanowisko do odladzania, wtedy będzie można przeprowadzać ten zabieg po obu stronach płyty. Zwiększy to liczbę miejsc postojowych z 12 do 15, co umożliwi przyjęcie nowych przewoźników. Ale ta inwestycja nastąpi dopiero w 2024 albo 2025 r., po remontach nawierzchni i rozbudowie terminala.

Pasażer.com: Jakie są aktualnie realizowane inwestycje na lotnisku?

Tomasz Szymczak: W tej chwili rozmawiamy o oferentem (Lagardere) w sprawie zagospodarowania gastronomii na pierwszym piętrze w strefie zastrzeżonej. Będzie to prawie 400 m kw. Przeznaczonych na restaurację, kawiarnię i poczekalnię. Jest to bardzo istotna, ostatnia wolna powierzchnia. Wszystkie inne zostały już wynajęte. Z kolei Baltona przygotowuje sklep w części ogólnodostępnej, który powinien być gotowy w październiku br. 1 sierpnia skończy się etap drugi powiększenia sklepów Aelii. Z tych inwestycji mamy wynegocjowany przyzwoity przychód.

Pasażer.com: Po pierwszym półroczu 2022 r. MPL miał tylko niespełna 11 proc. pasażerów mniej niż w 2019 r., a II kw. 2022 r. był nawet lepszy od analogicznego okresu z 2019 r. Ilu pasażerów obsłuży MPL w całym roku 2022?

Tomasz Szymczak: Na pewno liczę na przekroczenie 3 mln. Zobaczymy, co się stanie z falą jesienną COVID-19, która jest zapowiadana ze wszystkich stron. Obawę o nawrót pandemii widać już po datach konferencji, które są skoncentrowane we wrześniu i październiku, bo później wszyscy boją się, że może znów coś wybuchnąć. 3 mln są do osiągniecia, co widać nawet po zapełnieniu parkingów, na których ruch odradza się bardzo szybko i przekracza stany sprzed pandemii. Bardzo ważne będą ceny biletów po wrześniu, kiedy Ryanairowi skończy się zabezpieczona, niska cena paliwa. Może się okazać, że nawet takiemu wielkiemu graczowi. jak Ryanair nie uda się wynegocjować dobrej ceny za paliwo i będzie zmuszony podnieść ceny biletów.

Pasażer.com: Michael O’Leary już się zastrzega, że czas taniego latania skończył się.

Tomasz Szymczak: Jest w tym trochę prawdy, zwłaszcza jeśli te niepewne warunki biznesowe i geopolityczne będą trwały. Myślę, że O’Leary słusznie robi wypuszczając te informacje teraz.


Pasażer.com: Poświęćmy kilka chwili na ograniczenia lotniska w Modlinie. Wiele już razy słyszeliśmy, że MPL nie ma możliwości rozwoju, bo kwestie ochrony środowiska powodują, że na lotnisku można wykonać nie więcej niż 66 operacji dziennie. Czy rzeczywiście tak jest? Czy zostały podjęte kroki w celu zmiany decyzji środowiskowej?

Tomasz Szymczak: Nie, ta liczba została zapisana w jakiś mniej istotnych dokumentach. My teraz chcemy wpisać 80 operacji na dobę. To zresztą dotyczy samego terminala, a nie całego lotniska. To zostało wpisane kiedyś bez pogłębionej analizy i w przypadku rozbudowy terminala to się naturalnie zmieni. Nie traktujemy tego ograniczenia, jako czegoś co nas blokuje. W dodatku nowe samoloty takie jak B737 MAX są cichsze i w zasadzie oddziaływanie hałasu pozostaje w granicach lotniska. Postęp technologiczny w zakresie emisji hałasu i w ogóle ochrony środowiska jest ogromny. My jesteśmy lotniskiem trochę na wsi i mamy swoją interpretację tych zapisów, które według nas nie blokują naszego rozwoju. Jesteśmy w lepszej sytuacji pod tym względem niż Radom, bo u nas nie ma domów zbudowanych w dobrej wierze na granicy lotniska, bo nie było żadnych planów znacznego zwiększenia ruchu. Zresztą lotnisko w Radomiu nie zostało rozbudowane z myślą o ruchu budżetowym, co słyszę od przewoźników nisko-kosztowych. Sama nazwa Warszawa-Radom dla lotniska położonego 108 km od stolicy jest rekordem europejskim. Jedynie lotnisko Beauvais we Francji, nazywane lotniskiem paryskim, jest położone dalej, ale trzeba pamiętać o ogromnym potencjale paryskiej aglomeracji.

Pasażer.com: Radom nie będzie konkurentem Modlina?

Tomasz Szymczak: Radom, gdy ruszy będzie pewną konkurencją dla portu w Łodzi. Zobaczymy też ile wyniosą opłaty w Radomiu, bo może okazać się, że są na poziomie obecnych w Modlinie. My jednak nie chcemy wpisywać się w walkę konkurencyjną, bo jesteśmy bardziej skoncentrowani na regionach na północ i północny-wschód od Warszawy. W Modlinie mamy sprawdzone rozwiązania i nie obsługujemy tu tylko rynku warszawskiego, który jest oczywiście motorem napędowym, ale jesteśmy dostępni dla pasażerów z północno-wschodniej Polski. W dodatku, gdy zostanie otwarta granica z Białorusią to powinni wrócić Białorusini, dla których Modlin był bardzo ważną bramą do Unii Europejskiej. Ten ruch zza wschodniej granicy to grubo ponad kilkanaście tysięcy osób roczne.

Pasażer.com: Jakie są jeszcze inne pomysły na rozwój MPL?

Tomasz Szymczak: Jeśli uda się ściągnąć nowych przewoźników to myślimy o połączeniu z Modlina do Londynu Gatwick, bo takiego połączenia z Warszawy, po wycofaniu się Norwegian, nie ma a potencjał takiej trasy jest ogromny. Negocjując nową umowę chcemy ułatwić wejście do Modlina nowych przewoźników, dlatego staramy się spłaszczyć strukturę taryfową. Szczegóły są jednak na razie objęte tajemnicą handlową. Nowym segmentem, który się otwiera jest możliwość wykonywania rejsów takimi samolotami, jak airbus A321XLR czy B737 MAX-9 i MAX-10, które też mają zwiększony zasięg, To otwiera możliwość pojawienia się takich linii, jak Jazeera Airways, Air Arabia czy Indigo, które już penetrują porty na południowym wschodzie Europy. Najlepszym przykładem jest oczywiście flydubai. Mamy wszystkie parametry, żeby wyjść poza tradycyjne rynki europejskie. Mamy też infrastrukturę cargo z podjazdem dla TIR-ów. Chcemy wykorzystać rozrastanie się węzłów komunikacyjnych i zwiększanie możliwości logistycznych. Główne myślimy o Road Freight Service (RFS), bo nie rzucamy się na samoloty full cargo, choć pewne zainteresowania jest nawet wyrażane przez taką linię jak Cargolux. Trzeba jednak pamiętać, że w Budapeszcie ściągnięcie połączeń cargo zajęło osiem lat, więc to nie są łatwe procesy. Za bazą na północ od Warszawy rozglądają się też pomału integratorzy tacy jak Fedex, UPS czy DHL. Tym bardziej, że po zakończeniu budowy trasy S7 w naszej okolicy przybędzie dziesiątki tysięcy metrów kw. hal logistycznych. Myślimy zwłaszcza o obsłudze ładunków wartościowych np. przesyłkach farmaceutycznych, które są bardzo lukratywne. Podpisaliśmy też umowę z Orlen Aviation w celu zainstalowania zbiorników paliwa lotniczego, żeby nie musiały tak często jeździć cysterny z Płocka. Umowa czeka na zatwierdzenie przez zarząd Orlenu. Chcemy też postawić farmę fotowoltaiczną na użytek własny. Mówimy o kilku hektarach. Myślimy też o hotelu, co może 10 lat temu było uważane za luksus, ale teraz jest lotniskową normą. Prawdopodobnie byłby to trzygwiazdkowy hotel jakieś sieci. Rozważamy też powstanie stacji benzynowej, która dziś też jest na lotniskach powszechnością. Te średniookresowe projekty nie są żadnymi ekstrawagancjami. Jak widać nie koncentrujemy się na rozwiązaniach innowacyjnych tylko staramy się powielać rozwiązania, które sprawdziły się w innych polskich portach.


Pasażer.com: MPL prowadzi kilka ważnych sporów sądowych. Myślę o procesach z Erbudem i Wizz Airem. Na jakim etapie są te postepowania?

Tomasz Szymczak: Jeśli chodzi o Erbud prowadzimy nadal rozmowy, które odbywają się już w lepszej atmosferze niż na początku. Mamy nadzieję, że dojdzie do satysfakcjonującego nas porozumienia. Natomiast, jeśli chodzi o Wizz Aira to też rozmawiamy. Sprawa oczywiście się toczy, ale nie jest dla nikogo priorytetem, tym bardziej że mamy nadzieję na pojawienie się Wizz Aira w Modlinie, tak jak to nastąpiło w Krakowie.

Pasażer.com: Już w lecie 2019 r. wielu pasażerów korzystających z lotniska w Modlinie wyrażało niezadowolenie z uwagi na ścisk panujący w terminalu. Czy jest szansa na poprawę w tym sezonie, zważywszy że Modlin w ostatnich miesiącach bije historyczne rekordy liczby obsłużonych pasażerów?

Tomasz Szymczak: Jeśli chodzi o ogólnodostępną część terminalu, to wszystkie powierzchnie są wynajęte, ale Baltona będzie robić kolejny punkt gastronomiczny. Jeśli chodzi o cześć zastrzeżoną zostały powiększone sklepy. Chcemy też wynieść na pierwsze piętro fast track i jedno stanowisko prześwietlania bagaży oraz ponownie uruchomić coś w rodzaju business lounge. Pasażerowie biznesowi posiadający specjalne karty wstępu, jak np. Priority Pass, pojawiają się na naszym lotnisku coraz częściej. Budujemy też toalety dla kobiet, bo jest ich za mało w strefie zastrzeżonej. Za parę dni otwieramy, za budynkiem zarządu, parking dla pracowników, co pozwoli przenieść punkty Rent-a-Car na trzeci parking. Dzięki tej zmianie odblokujemy od 70 do 100 miejsc parkingowych położonych najbliżej terminala. Tak więc robimy drobne ułatwienia.

Pasażer.com: A kiedy pasażerowie będą mogli dojechać do Modlina koleją?

Tomasz Szymczak: Jeśli chodzi o kolej to w zasadzie zostały wydane wszystkie pozwolenia. Burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego rozwiązał też wszystkie kwestie sporne z mieszkańcami. Na dworzec jest lokalizacja blisko parkingu trzeciego, 250 m od terminala. Staramy się teraz wpisać tę inwestycję na listę priorytetów. Tym bardziej, że połączenie kolejowe z lotniskiem jest już standardem. Jest to jednak projekt trudny i nie sądzę, żeby coś tutaj zostało zrobione przed październikiem 2023 r., ale prace przygotowawcze się toczą. Wystąpiliśmy niedawno do Kolei Mazowieckich o dodanie jednej częstotliwości autobusowej i uzyskaliśmy pozytywną opinię. Z obecnego połączenia kolejowo-autobusowego często korzystają nawet członkowie zarządu. Trzeba powiedzieć, że autobusy są nowe i Koleje Mazowieckie trzymają standard, natomiast z uwagi na zbyt małą częstotliwość przejazdów pojawiają się problemy zwłaszcza dla osób z dziećmi, kiedy trzeba do autobusu zmieścić nie tylko bagaże, ale również wózek.

Pasażer.com: Czy Modlin znajduje się w strefie śmierci CPK, jak twierdził poprzedni prezes PPL?

Tomasz Szymczak: Nie. Formuła funkcjonowania Modlina, która opiera się na koncentracji na regionach północno-wschodnich Polski i zasilaniu z Warszawy jest uzasadniona. Jest wiele podobnych przykładów nie tylko w Europie. W naszym masterplanie, który jest obecnie w konsultacjach, nie ma mowy o drugiej drodze startowej. Usunęliśmy ją w celu politycznej koncyliacji, żeby nikt nie mógł nam zarzucić budowania konkurencji dla CPK. Mam wrażenie, że coś się zmienia nawet w PPL i daje to MPL głębszy oddech. Zresztą chęć inwestycji w Modlinie dużych firm państwowych, takich jak Orlen czy Polska Grupa Energetyczna pokazuje, że nasz port ma przyszłość.

Pasażer.com: Dziękuję za rozmowę.

MPL opublikował swoje sprawozdanie finansowe za 2021 r. w dniu 6 października br. Strata netto spółki za ub.r. wyniosła 13,3 mln zł i była niższa o 12 proc. w stosunku do danych z 2020 r.
PPL złożył apelację w sprawie podwyższenia kapitału MPL. Drugi, podobny spór jest w toku, a sąd na wniosek PPL zabezpieczył środki w wysokości 5,8 mln zł stanowiące wartość dokapitalizowania spółki.
Negocjacje MPL z Ryanairem nie zakończą się raczej w listopadzie br., bo Irlandczycy zaostrzyli swoje stanowisko i uznali, że nieprzyjęcie ich oferty jest odmową prowadzenia negocjacji. Jest to prawdopodobnie zabieg taktyczny O'Leary'ego, ale dojście do porozumienia zajmie zapewne co najmniej kilka kolejnych miesięcy.
Zarządowi MPL udało się pozyskać nowego klienta. Od 31 października br. z Kiszyniowa do Modlina trzy razy w tygodniu latać będzie Air Moldova.

Fot: Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy