Wizz Air: Kolejna ewakuacja. Samolot znów leciał do Krakowa
Szymon Stemski
Przedwczoraj (23.07) rejs W6 5098 z Tel Awiwu do Krakowa został zakłócony przez fałszywy alarm bombowy. To już drugi przypadek samolotu linii Wizz Air podróżującego do Krakowa w ostatnich dniach, którego bezpieczeństwo stanęło pod znakiem zapytania w związku z anonimową groźbą.
Reklama
20 lipca 2022 roku załoga samolotu Airbus A321 w malowaniu linii Wizz Air lecącego z Bari do Krakowa musiała przymusowo lądować w Budapeszcie. Przewoźnik otrzymał anonimową informację o ładunku wybuchowym znajdującym się na pokładzie. Po bezpiecznym sprowadzeniu samolotu na ziemię i szczegółowym sprawdzeniu przestrzeni ładunkowych okazało się, że alarm był fałszywy.
Nie trzeba było długo czekać na kolejną, niemal identyczną sytuację. Przedwczoraj (23.07), czyli zaledwie trzy dni po feralnym locie W6 5058 z Brali do Krakowa, do węgierskiego przewoźnika wpłynęła następna groźba o bombie na pokładzie. Tym razem ofiarą anonimowego informatora padł samolot Airbus A321 o znakach rejestracyjnych HA-LZR. W momencie zgłoszenia zagrożenia maszyna realizowała rejs W6 5098 z Tel Awiwu, również do Krakowa.
Samolot bezpiecznie wylądował w Balicach z nieznacznym opóźnieniem o godzinie 21:12 i został natychmiastowo skierowany na odizolowaną część lotniska. Tam nastąpiła ewakuacja z wykorzystaniem trapów ewakuacyjnych i przy udziale służb porządkowych i ratunkowych.
gość
jsg
demar
krzysiekl