Ryanair wycofa się z Belgii?
Szymon Stemski
Irlandzki Ryanair wyraził niezadowolenie ze strajku belgijskich pracowników przewoźnika. Zaplanowana na dni 23-24 lipca br. akcja protestacyjna wywołała oburzenie w szeregach Ryanaira. Przewoźnik zagroził nawet wycofaniem się z Belgii.
Reklama
W tegorocznym sezonie wakacyjnym zamiast skupić się na obsłudze jak największej liczby pasażerów, Ryanair toczy niekończącą się walkę ze związkami zawodowymi zrzeszającymi pilotów i personel pokładowy w poszczególnych krajach. Szczególnie intensywne działania prowadzone są w Belgii, gdzie tamtejsi pracownicy irlandzkiego przewoźnika wytrwale protestują wobec warunków zatrudnienia i wysokości wynagrodzenia. Najbliższa akcja strajkowa została zaplanowana na dni 23-24 lipca br. Protest może spowodować znaczne utrudnienia na belgijskich lotniskach i doprowadzić nawet do odwołania niektórych lotów wakacyjnych Ryanaira.
Kilka dni temu (15.07) belgijski portal "Le Soir" dotarł do korespondencji irlandzkiego przewoźnika ze swoimi pracownikami. Ryanair ustosunkował się do postulatów protestujących, wykluczając jakiekolwiek ustępstwa. Co więcej, linia zagroziła zatrudnionym, że w przypadku podtrzymywania strajku, całkowicie wycofa się z Belgii.
.jpg)
- Jeśli będziecie kontynuować taktykę negowania poprzednich porozumień i dalej wzywać do strajku, podważając ustalone dwa lata temu, wynegocjowane przez was samych warunki zatrudnienia, to zmusicie nas do wycofania się z belgijskich lotnisk. Zaszkodzicie sami sobie - ostrzegł Ryanair.
Przewoźnik dodał, że nie było problemu z wynegocjowaniem umów z ponad 80 proc. pozostałych europejskich związków zawodowych, co musi świadczyć o wygórowanych oczekiwaniach ich belgijskich odpowiedników.
Wycofanie się z Belgii byłoby potężnym ciosem dla belgijskiego sektora lotniczego. Decyzja oznaczałaby zamknięcie ponad 100 atrakcyjnych połączeń całorocznych lub sezonowych, które przewoźnik realizował z obu brukselskich lotnisk (Zaventem i Charleroi).
gość
spotter10
kidloco
kobek