Ryanair i Wizz Air: W czerwcu dalszy ciąg rekordów

Wykres 1.

Z kolei Wykres 2 ilustruje miesięczne liczby pasażerów w latach 2020, 2021 i 2022. Widać wyraźnie, że pandemiczny kryzys zaczyna przechodzić do przeszłości, a poprawa dotyczy praktycznie obu przewoźników w równym stopniu.

Wykres 2.

Różnicę pomiędzy Ryanairem i Wizz Airem w powracaniu do wyników sprzed pandemii widać wyraźnie dopiero po uwzględnieniu dwóch parametrów tj. wskaźnika wypełnienia foteli (Seat Factor, SF) i dynamiki wzrostu liczby pasażerów w stosunku do 2019 r. W czerwcu br. Irlandczycy osiągnęli SF na poziomie 95 proc. natomiast Wizz Air odnotował SF w wysokości 86 proc., a więc o 9 punktów proc. niższy. Linia z Dublina w zasadzie powróciła do SF, którymi mogła chwalić się przed pandemią. Wizz Air z kolei ma jeszcze parę punktów do nadrobienia. Trzeba jednak pamiętać, że samoloty Airbus A321, którymi Wizz Air lata coraz częściej mają ok. 40 więcej foteli niż boeingi linii z Dublina. Innymi słowy bardzo wysoki SF łatwiej osiągnąć Irlandczykom. Wykres 3 pokazuje SF obu linii z ostatnich 54 miesięcy.

Wykres 3. W drugim kwartale 2020 r. Ryanair nie podał danych o SF.

To co utrudnia Wizz Airowi osiągnięcie lepszego SF, czyli większa pojemność samolotów, pomaga mu w budowaniu dynamiki wzrostu liczby pasażerów w stosunku do 2019 r. W czerwcu br. linia kierowana przez Jozsefa Varadiego przekroczyła o 20 proc. poziom sprzed pandemii. To już trzeci miesiąc z rzędu z przewozami wyższymi niż w 2019 r., a wzrosty były za każdym razem dwucyfrowe. Również Ryanair nie musi wstydzić się swojej dynamiki. Co prawda wzrosty są mniej widowiskowe, ale Irlandczycy już od marca br. przekraczają poziomy sprzed koronakryzysu i stale poprawiają ten parametr o kilka punktów procentowych. Wykres 4 najlepiej ilustruje dynamikę postępu obu linii.

Wykres 4.

W pierwszym półroczu 2022 r. Wizz Air przewiózł 18,9 mln pasażerów, co pozwoliło mu przekroczyć wyniki z analogicznego okresu 2019 r. o 815 tys. W tym samym czasie Ryanair gościł na sowich pokładach 72,4 mln osób i do wyrównania rezultatu z pierwszych sześciu miesięcy 2019 r. zabrakło mu 160 tys. Wykres 5 pokazuje przewozy obu budżetowych przewoźników w pierwszych półroczach lat 2019-2022.

Wykres 5.

Czy Ryanair i Wizz Air mogą już świętować koniec kryzysu i liczyć na kolejne pomyślne lata? Na pewno obaj przewoźnicy są beneficjentami realizowanego obecnie odłożonego popytu na podróże lotnicze. Zjawisko to w zagranicznych mediach jest często nazywane "revenge travel", a wiec odreagowaniem dwóch lat pandemii i lockdown'ów. Są jednak i ciemne chmury na horyzoncie. Po pierwsze w lipcu już zostały zapowiedziane strajki personelu linii lotniczych i nie wiadomo, czy obecny bum będzie można w pełni zdyskontować. Po drugie powrót ruchu lotniczego może okazać się krótkotrwały i skończyć się wraz z sezonem wakacyjnym, tym bardziej że napływa coraz więcej ostrzeżeń o kolejnej fali pandemii. Po trzecie wreszcie coraz więcej ekonomistów wieszczy nadejście recesji, a sytuacja międzynarodowa jest daleka od optymistycznej. Fetowanie powrotu do "normalności" bezpieczniej będzie chyba przełożyć na koniec 2022 r.

Fot.: Materiały prasowe