Załogi Ryanaira w Hiszpanii będą strajkować
Szymon Stemski
Personel linii Ryanair, który zrzeszony jest w dwóch hiszpańskich związkach zawodowych, zapowiedział rozpoczęcie strajku. Protest ma na celu zmotywowanie przewoźnika do zwiększenia zatrudnienia, aby odciążyć obecną kadrę pracowniczą, która wykorzystywana jest do granic możliwości.
Reklama
Ryanair w Hiszpanii będzie protestował. Tamtejsze związki zawodowe (USO oraz SITCPLA), które zrzeszają personel pokładowy irlandzkiego przewoźnika, zapowiedziały akcję strajkową. Protest ma na celu zwrócenie uwagi na niesatysfakcjonujące warunki pracy. Załogi Ryanaira narzekają m.in. na brak wystarczającej liczby rąk do pracy, co przekłada się na wykorzystywanie obecnych pracowników do granic możliwości. Strajk ma trwać sześć dni w okresie szczytu sezonu wakacyjnego: od 24 do 26 i 30 czerwca oraz 1 i 2 lipca, aby dodatkowo zmotywować Ryanaira do działania.
Widmo strajku personelu pokładowego irlandzkiego przewoźnika w Hiszpanii niesie za sobą ryzyko częściowego paraliżu hiszpańskiego nieba. Niewykluczone, że w przypadku masowego protestu załóg zostanie odwołanych wiele tras wakacyjnych, co z pewnością odbiłoby się na kondycji Ryanaira. Sam przewoźnik zdaje się nie przejmować sytuacją. W specjalnie wystosowanym komunikacie irlandzki przewoźnik zakwestionował potencjał strajku, podkreślając, że doszedł już do porozumienia z innym, rzekomo największym związkiem zawodowym w Hiszpanii, czyli CCOO. Miałoby to oznaczać, że w akcję USO i SITCPLA wcale nie zaangażuje się wielu pracowników, czyniąc wakacyjną akcję protestacyjną bezwartościową.
gość
jjemiolo
spotter10