KLM wznowił loty z Amsterdamu
Paweł Cybulak
Od niedzielnego (5.06) poranka, pasażerowie mogą już ponownie podróżować na europejskich lotach do Amsterdamu i przez Amsterdam.
Reklama
Pierwsi podróżni, którzy od soboty
oczekiwali na swój lot, zostali już przewiezieni z/do lotniska Schiphol w Amsterdamie.
KLM pracuje nad zmianą rezerwacji pozostałych pasażerów, którzy z powodu
nieprzewidzianych okoliczności w ostatnich dniach nie mogli odbyć swoich lotów. Linia
dokłada wszelkich starań, aby wszyscy jej klienci mogli jak najszybciej dotrzeć do celu
swoich podróży.
KLM raz jeszcze przeprasza za sytuację, która zaistniała w ubiegłą sobotę w wyniku nieprzewidzianych i nagłych okoliczności na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Niezależne od linii czynniki zewnętrzne, takie jak niesprzyjające warunki pogodowe oraz zmniejszona przepustowość pasa startowego z powodu prac konserwacyjnych prowadzonych przez lotnisko Schiphol, zmusiły KLM do podjęcia decyzji o zawieszeniu lotów pasażerskich z europejskich miast do Amsterdamu. Rozumiemy, że spowodowało to wiele niedogodności, których doświadczyli nasi klienci.
W odpowiedzi na sytuację panującą na lotnisku Schiphol, KLM jeszcze przed weekendem zredukował swoje operacje. Jednak niekorzystne warunki pogodowe w połączeniu z konserwacją pasów startowych spowodowały, że kontrola ruchu lotniczego na Schiphol jeszcze bardziej zmniejszyła przepustowość lotniska. Oznaczało to, że znacznie mniej samolotów mogło wylądować lub wystartować z Amsterdamu. To z kolei doprowadziło do opóźnień, a nawet odwołania wielu lotów KLM w ubiegłą sobotę. W konsekwencji gwałtownie wzrosła liczba pasażerów, którzy nie mogli odlecieć z lotniska Schiphol ze względu na wyżej wspomniane czynniki zewnętrzne.
W zaistniałej sytuacji, pod koniec dnia w sobotę, KLM został niestety zmuszony do podjęcia decyzji, aby wstrzymać loty i nie przywozić nowych pasażerów z miast europejskich do Amsterdamu. Decyzja ta miała na celu zapewnienie transportu jak największej liczbie pasażerów oczekujących na wydostanie się z lotniska Schiphol w sobotę, umożliwiając KLM obsługę możliwie największej liczby lotów zgodnie z rozkładem w niedzielę.
KLM raz jeszcze przeprasza za sytuację, która zaistniała w ubiegłą sobotę w wyniku nieprzewidzianych i nagłych okoliczności na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Niezależne od linii czynniki zewnętrzne, takie jak niesprzyjające warunki pogodowe oraz zmniejszona przepustowość pasa startowego z powodu prac konserwacyjnych prowadzonych przez lotnisko Schiphol, zmusiły KLM do podjęcia decyzji o zawieszeniu lotów pasażerskich z europejskich miast do Amsterdamu. Rozumiemy, że spowodowało to wiele niedogodności, których doświadczyli nasi klienci.
W odpowiedzi na sytuację panującą na lotnisku Schiphol, KLM jeszcze przed weekendem zredukował swoje operacje. Jednak niekorzystne warunki pogodowe w połączeniu z konserwacją pasów startowych spowodowały, że kontrola ruchu lotniczego na Schiphol jeszcze bardziej zmniejszyła przepustowość lotniska. Oznaczało to, że znacznie mniej samolotów mogło wylądować lub wystartować z Amsterdamu. To z kolei doprowadziło do opóźnień, a nawet odwołania wielu lotów KLM w ubiegłą sobotę. W konsekwencji gwałtownie wzrosła liczba pasażerów, którzy nie mogli odlecieć z lotniska Schiphol ze względu na wyżej wspomniane czynniki zewnętrzne.
W zaistniałej sytuacji, pod koniec dnia w sobotę, KLM został niestety zmuszony do podjęcia decyzji, aby wstrzymać loty i nie przywozić nowych pasażerów z miast europejskich do Amsterdamu. Decyzja ta miała na celu zapewnienie transportu jak największej liczbie pasażerów oczekujących na wydostanie się z lotniska Schiphol w sobotę, umożliwiając KLM obsługę możliwie największej liczby lotów zgodnie z rozkładem w niedzielę.
gość
jsg
demar
krzysiekl