KLM wstrzymał sprzedaż biletów z Schiphol
Szymon Stemski
Linia KLM podjęła decyzję o wstrzymaniu sprzedaży biletów lotniczych na niektóre połączenia realizowane z Amsterdamu. W ten sposób przewoźnik reaguje na paraliż holenderskiego lotniska, które od wielu tygodni mierzy się ze wzmożonym ruchem pasażerskim i znacznymi absencjami wśród pracowników.
Reklama
Lotnisko w Amsterdamie od wielu tygodni pozostaje sparaliżowane. W godzinach szczytu kolejki pasażerów ustawiają się nawet na świeżym powietrzu przed samym wejściem do terminala. Zatrudnieni w Schiphol nie są w stanie kontrolować przepływu tłumów podróżnych, co przekłada się na liczne opóźnienia lotów, a nawet masowe odwołania niektórych rejsów. Sytuacja pozostaje napięta przynajmniej od 23 kwietnia 2022 roku, gdy część pracowników lotniska rozpoczęła strajk. Lotnisko musi sprostać znacznym absencjom wśród pracowników oraz brakiem wystarczającej liczby zatrudnionych.
Jednym z największych przegranych paraliżu w Schiphol jest bez wątpienia linia KLM, dla której stołeczne lotnisko jest kluczową bazą operacyjną. Przewoźnik jest rozczarowany bezradnością władz amsterdamskiego lotniska.
- Obecnie doświadczamy licznych trudności operacyjnych dla rejsów odlatujących z Schiphol. Najwięcej problemów jest związanych z kontrolą bezpieczeństwa, gdzie tworzą się potężne kolejki. Ochrona nie jest w stanie obsłużyć pasażerów, co przekłada się na wydłużony czas oczekiwania - przekazał holenderski przewoźnik w komunikacie.
W odpowiedzi na kryzys na amsterdamskim lotnisku, linia KLM podjęła drastyczną decyzję o wstrzymaniu sprzedaży biletów lotniczych na wybrane połączenia przewoźnika realizowane z Amsterdamu. W ten sposób linia KLM udostępni wyłączone ze sprzedaży fotele podróżnym, którzy nie zdążyli na swoje pierwotne rejsy ze względu na paraliż w Schiphol.
- Musimy wstrzymać sprzedaż biletów przynajmniej na najbliższy weekend, ponieważ Schiphol nie potrafi rozwiązać problemów związanych z bezpieczeństwem. Pozwoli nam to na spełnienie oczekiwań pasażerów, którzy wciąż czekają na lotnisku na zastępcze połączenia - dodała Gerrie Brand, przedstawicielka linii KLM.
Władze amsterdamskiego lotniska poszukują możliwych rozwiązań, aby zakończyć trwający paraliż. Lotnisko rozważa zatrudnienie dodatkowych pracowników, optymalizację siatki połączeń oraz usprawnienie obsługi pasażerów.
- Oczywiście, kolejki nie znikną z dnia na dzień. Mimo wszystko obiecuję, że zrobimy wszystko, aby pasażerowie mogli poznać nasze lotnisko z jak najlepszej strony - zakończył Dick Benschop, CEO portu Amsterdam Schiphol.
gość
marcowy
sauvi