easyJet zmniejsza bazę w Berlinie
Linia easyJet zapowiedziała znaczące cięcia w swojej obecności na niemieckim lotnisku Berlin Brandenburg. Przewoźnik zredukuje swoją flotę samolotów do zaledwie 11 maszyn, co będzie skutkowało koniecznością rezygnacji z przynajmniej 275 stanowisk dla pracowników.
Reklama
Linia easyJet mierzy się w ostatnich tygodniach z ponadprzeciętnym brakiem pracowników oraz nad wyraz częstymi odwołaniami lotów. W związku ze swoją niepewną pozycją na rynku lotniczym brytyjski przewoźnik postanowił zmienić strategię działania i skupić się na utrzymaniu najbardziej dochodowych połączeń. Częścią "planu ratunkowego" dla linii easyJet jest redukcja obecności na niemieckim lotnisku Berlin Brandenburg. Przewoźnik narzeka na zbyt wolną regenerację niemieckiego ruchu pasażerskiego oraz nieustannie drożejące opłaty lotniskowe.
- Po dogłębnej analizie spodziewanego popytu na podróże lotnicze i po uwzględnieniu wysokich opłat lotniskowych podjęliśmy decyzję o restrukturyzacji naszych operacji w Berlinie - powiedział Stephan Erler, niemiecki przedstawiciel linii easyJet.
Plan wejdzie w życie wraz z rozpoczęciem sezonu zimowego, czyli już w październiku br. Przewoźnik zmniejszy obecną flotę osiemnastu samolotów stacjonujących w Berlinie do zaledwie jedenastu maszyn. Dla porównania, przed pandemią koronawirusa na stołecznych, niemieckich lotniskach stacjonowały aż 34 samoloty linii easyJet. Zmniejszenie dostępnych maszyn będzie wiązało się z koniecznością drastycznej redukcji berlińskiej siatki połączeń. Ponadto, aż 275 pracowników ma otrzymać wypowiedzenia z możliwością przeniesienia do innych baz operacyjnych przewoźnika.