SAS odwołał 4 tys. lotów wakacyjnych
Linia SAS odwołała 4 tys. połączeń wakacyjnych, które były zaplanowane na szczyt okresu letniego. Zakłócenia obejmą 5 proc. rozkładu lotów skandynawskiego przewoźnika i są spowodowane znaczącymi brakami w personelu pokładowym.
Reklama
Niektóre linie lotnicze z niecierpliwością wyczekują szczytu sezonu wakacyjnego, który naturalnie wiąże się ze wzmożonym ruchem pasażerskim. Przykładowo, linia Lufthansa spodziewa się obsłużyć rekordową liczbę turystów. Zupełnie inne nastroje panują w Skandynawii, gdzie linia SAS będzie musiała obejść się smakiem i z przyczyn logistycznych zrezygnować z wielu atrakcyjnych połączeń sezonowych.
- Brak personelu pokładowego oraz opóźnienia w dostawach nowych samolotów są dla nas dużym problemem. W pandemii zrezygnowaliśmy z wielu pracowników, a teraz potrzebujemy ich jak nigdy dotąd. Ciężką sytuacja na pewno wpłynie na naszą siatkę połączeń. Dokonamy wielu zmian, lecz pasażerowie otrzymają możliwość komfortowej zmiany biletu na najbliższy lot - powiedział John Eckhoff z biura prasowego linii SAS.
Przewoźnik przewiduje, że zakłócenia obejmą nawet 4 tys. rejsów, których realizacja zaplanowana była na najbliższe cztery miesiące, czyli szczyt okresu letniego. Oznacza to, że linia SAS straci blisko 5 proc. swojego wakacyjnego oferowania. Ponad 70 tys. pozostałych lotów ma się odbyć zgodnie z planem.