LOT: 4,2 mln pasażerów w 2021 r.
Krzysztof Loga Sowiński
Na konferencji prasowej w Chicago prezes LOT-u podał kilka twardych danych, jednak raport finansowy za 2021 r. będzie gotowy dopiero w wakacje.
Reklama
Z okazji 50-lecia otwarcia połączenia LOT-u z Warszawy do Chicago Rafał Milczarski, prezes polskiego przewoźnika, spotkał się w Wietrznym Mieście z dziennikarzami. Motywem przewodnim konferencji były oczywiście rejsy transatlantyckie, ale Milczarski podał kilka szczątkowych informacji o rezultatach LOT-u.
W kwestii rejsów do Chicago LOT w 2022 r. ma wrócić do oferowania z 2019 r., kiedy na tym połączeniu z Polski udostępnił 296 tys. foteli oraz przewiózł 253 tys. pasażerów i wykonał 1042 loty. W bieżącym roku jedyną różnicą będzie więcej połączeń z Krakowa. Szansa na powtórzenie wyników z 2019 r. jest duża, bo trzy lata temu przez większość roku polskich obywateli podróżujących do USA obowiązywały jeszcze wizy. Koncentracja na kluczowym kierunku atlantyckim trzeba zaliczyć LOT-owi zdecydowanie na plus.
LOT już wcześniej podał, że w 2021 r. przewiózł 4,2 mln pasażerów, czyli o 35 proc. więcej niż w 2020 r. Jest to jednak nadal 58 proc. mniej niż w 2019 r. Prawdopodobnie przychody LOT-u w 2021 r, wyniosły ok. 4,5 mld zł. Koszty operacyjne trudno jest obecnie szacować, ale Milczarski stwierdził, że wzrosły one o 4 proc., co jest bardzo dużą podwyżką. Przypomnijmy, że w 2020 r. koszty te zbliżyły się do 3,9 mld zł, a marża operacyjna w latach 2018 i 2019 wyniosła odpowiednio 3,4 i 1,6 proc.
Ubytek pasażerów spowodowany zamknięciem przestrzeni lotniczej nad Białorusią, Federacją Rosyjską i Ukrainą LOT ma nadzieję zrekompensować nowymi połączeniami do Baku, Kairu, Prisztiny i Sarajewa. Z kolei zamknięcie rynku chińskiego z powodu trwającej tam walki z pandemią COVID-19 narodowy przewoźnik stara się nadrobić rejsami do Bombaju. Niestety nowe kierunki nie mają potencjału zamkniętych połączeń i tylko częściowo zasypią odczuwalne braki w przewozach. W dodatku niemożność wykonywania przelotów nad Syberią wydłuża czas lotu do portów Dalekiego Wschodu o 4 godz., co oczywiście przekłada się na wyższe koszty tych operacji.
Milczarski przekonywał, że sytuacja finansowa firmy jest stabilna, choć tradycyjnie nie podał żadnych liczb, które mogłyby potwierdzać tę tezę. Wiadomo jedynie, że decyzja o ewentualnej, kolejnej transzy pomocy publicznej jeszcze nie zapadła. Sprawozdanie finansowe LOT-u za 2021 r. ma być dostępne w miesiącach letnich, a więc prawdopodobnie w połowie lipca br.
Fot.: Materiały prasowe
gość
sauvi
marcowy
jsg