EASA obawia się przypadkowego zestrzelenia
Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego opracowała zestawienie i szczegółową analizę dwudziestu wyzwań, z którymi musi mierzyć się europejskie lotnictwo cywilne w obliczu wojny na Ukrainie. Prowadzone działania zbrojne mogą zagrażać bezpieczeństwu pasażerów.
Reklama
Wojna na Ukrainie trwa nieprzerwanie od 24 lutego 2022 roku. Tego samego dnia ukraińska przestrzeń powietrzna została zamknięta dla lotów cywilnych, a następnie sąsiadujące państwa podjęły analogiczną decyzję wobec części przygranicznego nieba. Konflikt na Ukrainie nie tylko zamroził lotnictwo cywilne w tym kraju, ale również znacząco wpłynął na bezpieczeństwo pasażerów w całej Unii Europejskiej. Do takiego wniosku doszła EASA, czyli Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego, która dokonała kompleksowego opracowania najważniejszych wyzwań, z którymi musi mierzyć się europejskie lotnictwo cywilne w obliczu działań zbrojnych za naszą wschodnią granicą.
EASA podkreśliła, że rosyjska inwazja militarna na Ukrainę poddała w wątpliwość globalne bezpieczeństwo w lotnictwie cywilnym. Wojna zmobilizowała organizację do podjęcia szeregu działań prewencyjnych, w celu uniknięcia potencjalnych szkód dla pasażerów komercyjnych wynikających z nieustannie prowadzonych działań zbrojnych. W ostatnich dniach EASA opublikowała raport, który został stworzony przy współpracy ze wszystkimi państwami członkowskimi oraz całym środowiskiem lotniczym, aby zidentyfikować dwadzieścia zagrożeń dla europejskiego lotnictwa.
Za najważniejsze wyzwanie współczesnego lotnictwa w kontekście konfliktu zbrojnego na Ukrainie EASA uznała niebezpieczeństwo płynące ze wzmożonej działalności cyberprzestępczej, która może paraliżować prawidłową pracę instytucji lotniczych. Organizacja zwróciła także uwagę na zwiększoną aktywność często niezidentyfikowanych samolotów wojskowych i szpiegowskich. Ich nieplanowana obecność w przestrzeniach powietrznych państw członkowskich może prowadzić do zderzenia z "nieświadomym" samolotem rejsowym. EASA wskazała także na ryzyko zakłócania przyrządów nawigacyjnych i radiowych przez działanie urządzeń militarnych. Równie istotnym wyzwaniem jest potencjalnie zwiększone ryzyko błędnej identyfikacji samolotów cywilnych i ich omyłkowe zestrzelenie, które może być wypadkową wyżej wymienionych czynników tj. cyberataki, obecność niezidentyfikowanych statków powietrznych oraz nieprawidłowo działające przyrządy pokładowe.
Problemów dostrzeżonych przez EASA jest znacznie więcej. Są one spowodowane m.in. koniecznością przekierowania wielu połączeń międzykontynentalnych na alternatywne trasy, które nie są dobrze znane nawet doświadczonym pilotom. Z kolei redukcja dostępnej przestrzeni powietrznej w bliskim sąsiedztwie Unii Europejskiej sprawia, że niebo jest bardziej zatłoczone i podatne na częstsze występowanie nieoczekiwanych turbulencji.
EASA zapewnia, że wraz ze swoimi partnerami podejmuje wszelkie niezbędne kroki do minimalizacji zidentyfikowanych zagrożeń. Jednocześnie, zwraca się z apelem do pilotów i osób zaangażowanych w bezpieczeństwo lotnicze o czujność i zwiększoną ostrożność.