Rewolucyjny sprzęt dla Qantas Group
Australijski przewoźnik potwierdził zamówienie 12-tu A350-1000, 20 A321-XLR i 20 A220. Każdy z tych typów samolotów ma mniej lub bardziej rewolucyjne znaczenie w swojej klasie. Nie tylko symboliczny charakter ma A350-1000 z silnikami Rolls – Royce Trent XWB. Będzie on miał możliwość wykonywania, po raz pierwszy w historii, bezpośrednich połączeń lotniczych z Sydney i Melbourne do Londynu i Nowego Jorku. Rejs Sydney – Londyn (LHR) będzie najdłuższy w historii awiacji – nieco ponad 17 tysięcy, czyli znacznie ponad 20 godzin w powietrzu. Rejs do Nowego Jorku będzie o prawie równo o 1000 km krótszy.
To niewątpliwie zamknięcie pewnego rozdziału w historii światowego lotnictwa cywilnego. Nagle okazało się, że dystans przestaje być jakąkolwiek przeszkodą, a staje przed linią lotnicza zupełnie inne pytanie – jak pasażer zniesie non-stop prawie całą dobę w samolocie. Szczególnie w klasie ekonomicznej.
Qantas uznał, że przy zapewnieniu podwyższonego komfortu zapewnienie możliwości podróży non–stop daje przewagę konkurencyjną nad liniami oferującymi transport z przesiadką. Ciekawe co pokaże praktyka rynkowa. Już po kilku miesiącach takich rejsów przekonamy się, jak reagują konkurenci. O ile będą niższe ceny z wykorzystaniem dwóch połączeń, szczególnie przed Daleki i Bliski Wschód. Tu pamiętajmy, że Qantas ma umowę joint venture z Emirates i jej kontynuowanie jest raczej przesądzone. Wygląda na to, że ten duet jeszcze bardziej wzmocni swoją przewagę konkurencyjną nad innymi liniami.
W przypadku A350-1000, największej wersji tego airbusa, warto zwrócić uwagę na ciągłe opóźnianie się wejścia do eksploatacji B777-X. Miał zastąpić stareńki B747 a później i A380. Obecna sytuacja oznacza, że coraz więcej przewoźników dalekodystansowych zacznie się przerzucać na A350–1000. Jest tylko niewiele mniejszy, ale co obecnie najważniejsze – właściwie w pełni sprawdzony.
A321XLR to samolot o unikalnych zaletach. Jego maksymalny zasięg znacznie przekracza 7 tysięcy kilometrów. Oznacza to możliwość podróżowania bezpośrednio pomiędzy głównymi miastami w Australii a Indonezją, bliższymi portami w Azji Daleko Wschodniej i z Sydney/Melbourne nawet do Tahiti. Ten typ airbusa ma szczególne znaczenie w przypadku rynków, takich, jak australijski, na których główne porty, tu Sydney i Melbourne, są położone z daleka od centrum i nie bardzo nadają się do wielu podróży międzynarodowych z/do Azji typu tranzytowego. Chodzi tu o takie duże aglomeracje, jak Brisbane, Darwin, Perth, a nawet Adelaida. Zamówienie aż 20 egzemplarzy pokazuje, jak duży potencjał rynkowy widzi tu Qantas.
I na koniec najmniej rewolucyjny typ A220-100/300. A tak naprawdę konstrukcja Bombardiera CS -100/300. Australijska linia planuje tu wykorzystać te samoloty na tak ważnym dla siebie i rynku trasach domestic. Dla niej to unikalna kombinacja pojemności i kosztów jednostkowych. Idealnie wpasowująca się pomiędzy największe regionalne odrzutowca Embraera i najbardziej ekonomiczne duże B737/A320.
Jeżeli zrobimy najkrótszy przegląd produkowanych obecnie typów odrzutowych samolotów handlowych to gama jest właściwie prawie pełna:
- Na średnim zasięgu od regionalnych odrzutowców osiemdziesięciomiejscowych Embraera do ponad dwustufotelowych A321 o ogromnym, jak na samoloty wąskokadłubowe zasięgu.
- Na dalekim zasięgu od niszowego A321XLR, który pokrywa znaczną część rynku północnoatlantyckiego do supernowoczesnych A350–1000. Jedyny istotny problem to ciągłe opóźnianie się nowej konstrukcji B777-X.
Ale to już inna historia. To opowieść o rosnącej przewadze Airbusa nad Boeingiem.