Baltona pozostanie częścią PPL
Baltona, kontrowersyjny nabytek Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”, pozostanie jego aktywem. Kondycja spółki specjalizującej się w sprzedaży lotniskowej poprawia się.
Reklama
Spółka Baltona, zakupiona w 2019 r. przez poprzedniego prezesa Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” (PPL), była od samego początku inwestycją obarczoną sporym ryzykiem, a koronakryzys jeszcze bardziej pogłębił jej problemy. Wyniki finansowe firmy z ostatnich lat trudnie nie nazwać dotkliwą porażką.
W październiku 2019 r. większościowy właściciel udziałów w Baltonie, Flemingo International Limited BVI podpisał umowę inwestycyjną z PPL, dotyczącą sprzedaży 80,68 proc. udziałów. Obecnie PPL posiada 100 proc. udziałów w spółce. Zakup spółki wynikał z zadłużeń względem PPL - Baltona zalegała za wynajem czternastu sklepów na Lotnisku Chopina. Licząc od 2018 roku, kiedy to podpisano 9-letnią umowę o wynajmie (szacowaną na 700 mln zł), zadłużenie Baltony wobec PPL sięga pułapu 55 mln zł.
Obecny prezes PPL, Stanisław Wojtera, przyznaje, że na początku jego kadencji Baltona była największym zmartwieniem i wyzwaniem. Spółka nie rokowała, a nadzieja na poprawę była bardzo mało prawdopodobna. Dokonana przez PPL zmiana zarządu otworzyła przed Baltoną nowe możliwości i obecnie perspektywy jej rozwoju zaczynają się materializować.
Sklepy wolnocłowe Baltony znajdują się zarówno na warszawskim Lotnisku Chopina, jak i w polskich portach regionalnych oraz w Rumunii, Włoszech oraz Francji.
Cały wywiad ze Stanisławem Wojterą, prezesem PPL, z którym rozmawiamy o trudnych prognozach, wynikach finansowych, Lotnisku Chopina, portach w Radomiu i Modlinie oraz fuzji z Centralnym Portem Komunikacyjnym ukaże się już jutro na naszych łamach.
Fot.: Materiały prasowe