Operacja Ganges. Indie ewakuują swoich obywateli z Ukrainy
Szymon Stemski
Indyjski rząd prowadzi akcję humanitarną o kryptonimie "Ganges", która ma na celu bezpieczną ucieczkę obywateli Indii z objętej wojną Ukrainy. Wyczarterowane samoloty pojawiają się od kilku dni na lotniskach w Polsce, Czechach, Rumunii oraz na Węgrzech i Słowacji.
Reklama
Wojna na Ukrainie, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku na rozkaz Władimira Putina, wywołała jeden z poważniejszych kryzysów uchodźczych we współczesnej historii europejskiego kontynentu. Do tej pory tereny objęte działaniami zbrojnymi opuściło ponad milion osób, którzy szukają schronienia przede wszystkim w państwach sąsiadujących z Ukrainą. Większość uchodźców uciekło do Polski.
Niezależną, zorganizowaną misję ewakuacyjną prowadzą Indie, które opracowały plan ucieczki przed wojną dla blisko dwudziestu tysięcy indyjskich studentów na Ukrainie. Akcja pod kryptonimem "Ganges" rozpoczęła się już 27 lutego 2022 roku, gdy 249 obywateli Indii bezpiecznie odleciało z rumuńskiego Bukaresztu w kierunku Delhi. W działaniach humanitarnych indyjskiego rządu aktywnie biorą udział nie tylko przedstawiciele Ukrainy, ale również władze państw z nią sąsiadujących. Najważniejszym elementem misji jest ogranizacja kilkudziesięciu lotów ewakuacyjnych z Europy Wschodniej i Centralnej do Indii. Do 5 marca 2022 roku do kraju powróciło już ponad 13 tys. indyjskich studentów, czyli prawie 70 proc. wszystkich uczniów, którzy w momencie rosyjskiej inwazji przebywali na Ukrainie.
- W ramach operacji "Ganges" bezpiecznie sprowadzamy dziesiątki tysięcy indyjskich obywateli do kraju. Wiele państw nie potrafi zorganizować sprawnej akcji ewakuacyjnej, lecz my to robimy. Jesteśmy dumni, że możemy pomóc naszym rodakom w potrzebie. Tysiące studentów wróciło już do swojej ojczyzny - przekazał Narendra Modi, premier Indii.
W koordynowanej przez generałów najwyższego szczebla akcji udział biorą linie Air India, IndiGo, Air India Express oraz SpiceJet przy wsparciu lotnictwa indyjskich sił zbrojnych. Wyczarterowane samoloty zabierają indyjskich studentów m.in. z Rzeszowa oraz Koszyc, czyli lotnisk położonych w bliskim sąsiedztwie ukraińskiej granicy.
Wiadomo już, że nie wszystkim indyjskim uczniom uda się bezpiecznie opuścić Ukrainę. Podczas rosyjskiej inwazji zginął przynajmniej jeden indyjski student, który w momencie nieuzasadnionego i brutalnego ataku przebywał w Charkowie. Był studentem czwartego roku medycyny na lokalnym uniwersytecie.
Fot.: Waldemar Weihs
gość
jjemiolo
spotter10