Air Serbia rosyjskim sprzymierzeńcem
Piotr Tarabasz
Serbski przewoźnik zdecydował o podwojeniu liczby rotacji między Belgradem a Moskwą. Air Serbia wykorzystuje w ten sposób fakt, że Serbia - która nie jest członkiem Unii Europejskiej - nie przyłączyła się do nakładanych na Rosję sankcji.
Reklama
Zgodnie z systemem rezerwacyjnym linii Air Serbia od przyszłego tygodnia przewoźnik będzie realizował tygodniowo 15 lotów do Moskwy. Do tej pory było to 8 rotacji. Oznacza to jednocześnie, że w niektóre dni będą realizowane aż 3 połączenia.
Wielu obserwatorów zauważa, że działania rządu Serbii, który nie potępił agresji Rosji można tłumaczyć głębokimi, historycznymi więzami, które łączą te dwa narody. Niemniej jednak trzeba stwierdzić, że w tym wypadku Serbia, która chciałaby wstąpić do Unii Europejskiej pokazała, że nie podziela europejskich wartości i jej droga do członkowstwa powinna się zdecydowanie wydłużyć. Warto przypomnieć, że w piątek odbyła się w Belgradzie manifestacja poparcia dla działań wojennych realizowanych przez Rosję.
gość
jsg
demar
krzysiekl