Wizz Air planuje latać 170 samolotami w sezonie letnim
Szymon Stemski
Wizz Air z optymizmem patrzy w przyszłość i przewiduje, że w szczycie najbliższego sezonu letniego będzie operował flotą 170 samolotów z rodziny Airbus A320 i Airbus A321. Obecnie, węgierski przewoźnik regularnie korzysta z około 130 maszyn.
Reklama
Koronawirus nieustannie zaburza odbudowę pasażerskiego ruchu lotniczego. W ostatnich tygodniach czołowi przewoźnicy zostali zmuszeni do znacznej redukcji swojej oferty na najbliższe miesiące. Negatywne skutki pandemii odczuwa także węgierski Wizz Air, który tymczasowo zrezygnował z obsługi kilkudziesięciu połączeń. Pomimo wciąż niekorzystnej sytuacji rynkowej, Węgrzy z optymizmem patrzą w przyszłość i planują pokaźną ekspansję w szczycie nadchodzącego sezonu wakacyjnego.
W minionym roku Wizz Air postawił na rozwój swojej siatki połączeń przede wszystkim we Włoszech i na Bliskim Wschodzie, gdzie z powodzeniem konkuruje z czołowymi liniami lotniczymi w regionie. Niewykluczone, że 2022 rok zostanie zdominowany przez rozwój... floty samolotów. Obecnie, węgierski przewoźnik regularnie korzysta z około 130 maszyn, lecz za kilka miesięcy ma mieć do dyspozycji już 170 samolotów z rodziny Airbus A320 i Airbus A321.
- Pasażerowie domagają się podróży i skorzystają z każdej możliwości, aby udać się na wymarzony wypoczynek. W sezonie letnim chcielibyśmy wrócić do naszego przedpandemicznego oferowania. Jednocześnie spodziewamy się operowania rekordową flotą przynajmniej 170 samolotów - zadeklarował Robert Carey, prezydent Wizz Aira.
Aby zrealizować przewidziany na sezon letni cel, przewoźnik będzie potrzebował dostawy przynajmniej 30 nowych samolotów od Airbusa. Nie jest to niemożliwe, gdyż Wizz Air oczekuje na realizację zamówienia na ponad trzysta kolejnych maszyn. W najbliższych dziesięciu latach Węgrzy zamierzają dysponować flotą nawet 500 samolotów, w tym kilkudziesięciu maszyn Airbus A321XLR.
gość
spotter10
TravelFan
kobek