Przybywa pasażerów na holenderskich lotniskach
Trzy główne lotniska w Królestwie Niderlandów podsumowały miniony rok. Pomimo pandemii koronawirusa, w Amsterdamie, Eindhoven i Rotterdamie obsłużono w sumie niespełna 30 mln pasażerów. To zdecydowanie więcej niż w 2020 roku.
Reklama
Ruch lotniczy w Holandii powoli się odbudowuje. Wszystkie główne lotniska w Niderlandach odnotowały w 2021 roku wyraźne wzrosty w porównaniu do analogicznego okresu przed dwoma laty. Najwięcej podróżnych zostało obsłużonych w amsterdamskim Schiphol. Przez lotnisko przewinęło się 25,5 mln osób, czyli o 22 proc. więcej niż w 2020 roku. Blisko połowa pasażerów podróżowała przez Amsterdam w tranzycie. Lotnisko Schiphol odnotowało 266 tys. operacji lotniczych na 296 kierunkach międzynarodowych.
Powody do zadowolenia mogą mieć również włodarze lotniska w Eindhoven. Przez Brabancję Północną przewinęło się w ubiegłym roku 1,7 mln pasażerów, czyli o 28 proc. więcej niż w 2020 roku. Podróżni mieli do wyboru 79 bezpośrednich połączeń. Z Eindhoven odbyło się 21 tys. startów i lądowań. Jeszcze większy przyrost (o 48 proc.) odnotował Rotterdam. Tamtejsze lotnisko obsłużyło 0,8 mln podróżnych, którzy skorzystali z 36 dostępnych kierunków. Liczba operacji lotniczych zatrzymała się na poziomie 6,3 tys. startów i lądowań.
Kondycja holenderskiej branży lotniczej wciąż nie jest idealna, a do przedpandemicznych wyników wciąż daleka droga. W 2019 roku tylko z usług amsterdamskiego Schiphol skorzystało 71 mln pasażerów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż ze wszystkich trzech głównych lotnisk w Holandii łącznie w 2021 roku.